Witam Panowie.
Skorzystałem z czasu wolnego i rzetelnie go wykorzystałem a mianowicie podłubałem przy skodzie......
Jakość odlewów jest........szkoda gadać bardzo dużo nadlewek szwów łączenia form itp....bardzo dużo obróbki.......
Udało mi się poprawić część nadkola i wypełniłem to nie malując a jedynie wykorzystałem do tego kawałek foli białej ploterowej matowej. Wyciąłem odpowiedni kawałek i nakleiłem. Poprawiłem również zaciski hamulcowe jak się okazało Kościuszko w swojej skodzie miał inny kolor a nie zloty jak fabryczna.......
A tak wyglądają części składowe wnętrza.......jest sporo tych elementów i troszeczkę jeszcze muszę podretuszować.
Złożone na sucho....i walka z siedzeniami a dokładnie z pasami (drugi raz cosik takiego robię......wstyd się przyznać ale taka prawda.)
No i jak by nie było klatka do poprawy po malowaniu i usunięciu kilku szwów, bo zapomniałem usunąć lub po prostu przeoczyłem i można wnętrze składać do kupy i na sam koniec została walka z kołami.
Dzięki życzliwości i pomocy Tomka (messerdesign) odlał drugi kpl felg i mogę rezać dalej.
Jak się okazało muszę przerobić felgi...dokładnie zwęszyć. Wcześniej przymierzałem na tylną oś i było okej ale na przedniej już tak kolorowo nie było i czas przeróbki.......
Nie wiem kiedy kolejna aktualizacja...czas pokaże.
pozdrawiam
Paweł