chinska jakość frezowania
chinska jakość frezowania pawel700 napisał(a):Poza tym mam jeszcze innego "chinczyka", tego z wsuwaną dyszą bezgwintową, od jakiś 3lat. Działa bez zarzutu. Oba aerografy używan naprzemiennie.
W TG-130 Nie trzeba.Wystarczy odkręcić cap(osłona z otworem gdzie wychodzi dysza i igła)| i wymyć wystającą igłę i dyszę z zewnątrz. Umyć prze zanurzenie capa i "przedmuchać" samym rozpuszczalnikiem całość zaraz po każdym malowaniu. Wykrecanie dyszy w chińskich Pseudoiwatach to proszenie się o problemy.pawel700 napisał(a):Już to pisałem ale napiszę jeszcze raz. W ad 7770 nie trzeba w ogóle ruszać dyszy i jej odkręcać, żeby wyczyścic. Wtedy nie ma problemów z wycentrowaniem. W Tg-130 trzeba. .
Takie czyszczenie działa w przypadku " normalnych " farb jak gunze czy tamiya. Gluty po vallejo czy lifecolor trzeba dokładnie czyścić. Sam rozpuszczalnik niewiele da, bardziej mechanicznie trzeba zadziałać. Wracając do ad7770, może ja trafiłem na lepszy egzemplarz a Ty gorszy. Jeśli jest duży rozrzut jakościowy, to jest to bardzo prawdopodobne.iras67 napisał(a):W TG-130 Nie trzeba.Wystarczy odkręcić cap(osłona z otworem gdzie wychodzi dysza i igła)| i wymyć wystającą igłę i dyszę z zewnątrz. Umyć prze zanurzenie capa i "przedmuchać" samym rozpuszczalnikiem całość zaraz po każdym malowaniu. Wykrecanie dyszy w chińskich Pseudoiwatach to proszenie się o problemy.pawel700 napisał(a):Już to pisałem ale napiszę jeszcze raz. W ad 7770 nie trzeba w ogóle ruszać dyszy i jej odkręcać, żeby wyczyścic. Wtedy nie ma problemów z wycentrowaniem. W Tg-130 trzeba. .



Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
