Kawasaki Ki-100-I Koh | 07415 Hasegawa 1:48

[HubertKendziorek]

Razem z Hienem w 1:32 postanowiłem rozpocząć Ki-100 w 1:48. Dwa podobne samoloty, co ułatwi prowadzenie równolegle dwóch warsztatów i będzie stanowić okazję do porównania obu maszyn.

Na początek kilka fotografii tego co w pudle i tego co spoza pudła. Mam nadzieję, że kokpit do Ki-61 uda się tu wtłoczyć.
Zobaczymy, czego się nauczyłem na starszym i cokolwiek chudszym bracie - Ki-61.











Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Niestety, kokpit od Ki-61 nie podejdzie - zamówiłem zestaw Airesa do Ki-100. Tymczasem, wyciąłem kilka części z ramek i wkleiłem wydechy QB. Zestawowe nie są tragiczne, ale żywiczne mają cieńsze ścianki.







Pozdrawiam
Hubert

[Murek]

Szkoda, że nie pocieniłeś od środka żaluzji silnika, teraz niektóre rury nie "patrzą" do końca na zewnątrz.

[HubertKendziorek]

Szkoda, że nie pocieniłeś od środka żaluzji silnika, teraz niektóre rury nie "patrzą" do końca na zewnątrz.

Słuszna uwaga, nic straconego na szczęście.
Dzięki.

Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Wracam do Ki-100.
Kokpit żywiczny Airesa w PL nie do dostania ... przyjechały natomiast z Martoli blaszki Eduarda, niestety w stanie jak poniżej - ale trudno.
Tych uszkodzonych elementów nie wykorzystam po prostu.



Tymczasem prysnąłem wnętrze i nadal się zastanawiam nad tymi wydechami.

Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Jedziemy dalej.
Kabina wzbogacona o blachy Eduarda. Wymieniłem między innymi siedzisko pilota. Kolor to H79 + ciemnoszary wash AK Interactive. Widoczne z zewnątrz elementy kokpitu będą pomalowane kolorem kamuflażu, czyli IJA Green.











Wkleiłem też stateczniki poziome QB. Dopasowanie takie sobie, będzie trzeba nieco spiłować w miejscu połączenia z kadłubem. Plusem jest to, że można je będzie lekko wychylić.







Poważniejszy problem ujawnił się na spodzie kadłuba - tu dopasowanie jest bardzo słabe, widać szczelinę między dolną powierzchnią płata a oprofilowaniem spodu kadłuba - trzeba kleić partiami.





Rozwierciłem też lufy działek w kadłubie i dokleiłem okablowanie silnika. Oczywiście z blaszki Eduarda.



Jak wyschnie, zobaczę czy problem spodu da się rozwiązać dociskając oprofilowanie do skrzydła.
Następny krok to odrobina szpachlówki i szlifowanie.

Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Dociśnięcie zaciskiem stolarskim podziałało, jest prawie idealnie.
Ależ kuriozalnie płytkie Hasegawa zrobiła te wnęki na podwozie...





Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Przeszlifowane wstępnie, kleję sobie teraz blaszki, co tam da się odzyskać z zestawu Eduarda.







Nad tymi muszę się zastanowić.
Pokrywy podwozia z zestawu są bardzo słabe. Pokrywy QB - fajne. Ale te osłony goleni z blaszki Eduarda wymiatają - i chyba potnę te pokrywy z QB, dokładając im część od Eduarda.



Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Kokpit prawie kompletny, do doklejenia zostały już tylko elementy celownika oraz rurki do pompy paliwa za zagłówkiem pilota, ale to po pomalowaniu widocznych elementów IJA Green.









Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Jedziemy dalej. Kabinka pasuje tak sobie, ale odrobina szpachlówki powinna załatwić sprawę.

















Pozdrawiam
Hubert

[Kuba P.]

Ładnie wygląda, Ty masz rzadszą wersję Ki-100 z garbem, tu gwiazda i szeroki pysk dodają klasy.
Pomyśl o takim samym patencie na skrzydłowe uzbrojenie, jak ja dałem. To co Hase robi źle się szpachluje i wyjdzie Ci potem kwas potencjalnie. A jak wstawisz rurkę i na gładko wyszlifujesz to masz równy wylot rury i poszycie w porządku.

Rurka z wacika do uszu idealnie pasuje.

[zegeye]

Dobrze idzie. Samolot fajny jest, ale bardziej podoba mi się wersja bez garba. Podziwiam tempo prac przy tak wielu projektach ...

[HubertKendziorek]

Dzięki za komentarze .

Rurka z wacika do uszu idealnie pasuje.

Pomyślę o tym, aczkolwiek jak dla mnie, to te otwory nie wyglądają tragicznie - zwłaszcza, że tam nie będą wstawiane lufy.

Podziwiam tempo prac przy tak wielu projektach

No, prawdę mówiąc są jeszcze ze cztery poboczne warsztaty oraz warsztaty 'w powijakach", jak i warsztaty wznawiane i porzucane ... - najgorzej mam z czasem na malowanie. Kompresor niby cichy, ale wszystkim w domu przeszkadza ;). Chyba sobie jaką butlę sprawię na wieczorne sesje, a na razie gdy nie mogę malować, przygotowuję kolejne warsztaty do stadium malowania. I tak jakoś to idzie, choć niestety nie każdego dnia mam czas na hobby.

Pozdrawiam
Hubert

[Darek Trzeciak]

Fajny garbusek powstaje. Jak powinna wyglądać od spodu przykadłubowa krawędz spływu klap? Przymierzam w swoim Hienie i nie bardzo mi licuję z powierzchnią tej zachodzącej na spód owieki

[HubertKendziorek]

Jak powinna wyglądać od spodu przykadłubowa krawędz spływu klap?

Fakt, spasowanie w tym miejscu jest słabe.
Dobrego materiału fotograficznego też wiele nie ma. Trzeba by chyba samemu udać się do Hendon.

Jest zdjęcie w tym walkaroundzie:
http://www.largescaleplanes.com/walkaround/wk.php?wid=44


I tu, inna sesja fotograficzna:
http://www.cybermodeler.com/aircraft/ki-61/ki-100_walk.shtml


Niestety, w moim egzemplarzu wygląda to trochę inaczej...

Dzięki za komentarz
Pozdrawiam
Hubert