Kareta Złośnic - Spitfire Mk.IX x 4, Eduard Royal 1:72

[karambolis8]

Gdyby zdjęcie miało lepsze oświetlenie i białe tło, to bym normalnie zgłosił do fotki tygodnia

[zegeye]

Proszę bardzo.

[HubertKendziorek]

Gdy tak patrzę na nowe wypusty Eduarda w "jedynej słusznej skali" i na to, co się w tym wątku warsztatowym wyrabia, to trochę się zastanawiam nad słusznością mojej decyzji o porzuceniu tej skali na rzecz 1:48 i 1:32...
Wygląda to doprawdy misternie.
Świetna robota.

Pozdrawiam
Hubert

[skusz]

Świetna robota.
Hubert

Dzięki bardzo, ale nie chwalmy modelu przed jego skończeniem
tymczasem na boczkach dodałem mały drobiazg z zestawowej blaszki i dorobiłem rurę do maski tlenowej

poskładałem przedział pilota


rozpoznanie bojem, czy można skleić połówki kadłuba najpierw, a później wkleić "wanny"?

od spodu nawet ładnie się skleiło, niewiele czyszczenia

udało się, można składać połówki kadłuba a później całą resztę

moje zestawy są chyba od podwykonawców, mają takie uskoki

które, po sklejeniu dają szparkę którą trzeba zaszpachlować

w następnych trzeba będzie to przeszlifować.
Skleiłem skrzydła i wkleiłem chłodnice

przy okazji okazało się, że jest ciekawy uskok

Na sucho ładnie wszystko pasuje

złożyłem parę Spitów od AZ i Sworda, ale żaden nie miał tak ładnego połączenia skrzydło-kadłub.
Przymierzyłem zestawową osłonę silnika

i żywiczną

pierwsza nie do końca ładnie pasuje.
Nadciąga totalny kataklizm

[Darek Trzeciak]

wariat

[HubertKendziorek]

Dzięki bardzo, ale nie chwalmy modelu przed jego skończeniem

Modelu?! Eskadry modeli chyba
Zdania nie zmieniam, chwalę robotę - bo jest świetna. Zapowiada bardzo dobre modele.

Co po nich? Eskadra Fok?

Pozdrawiam
Hubert

[skusz]

wariat

Już tak mam

Co po nich? Eskadra Fok?

Chociaż Foczki też mi się podobają, to jednak
Spit XVI, Spit XIV, Spit V, Spit XIX....
a potem wrócę do Pe czterdziestek

[skusz]

Znalazłem następną małą ryskę na tym diamenciku

uskok, który powoduje ładne połączenie na górze płata

ale konieczność szpachlowania na dole

końcówka ściętego skrzydła pasuje idealnie

dorobiłem tylko żaróweczkę.

[skusz]

Kadłuby złożone, wkleiłem kabiny, osłony silników, niektórym dostało się żywiczne

skrzydła uzupełniłem o chłodnice

na sucho połączyłem oba elementy

bardzo ładnie się wpasowały

c.d.n.

[HubertKendziorek]

Bardzo sprawnie i ładnie to idzie, czysta robota.

Trzeba Eduardowi przyznać, że znacząco poprawili spasowanie w swoich najnowszych modelach, w zasadzie ostatnio nie kojarzę też w większych skalach problemów podobnych, jakie były z ich Bf-110 E czy Fokami w 1:48.
Tu jak widać żywica też ładnie się wpasowała.
Działaj, ciekaw jestem malowania

Pozdrawiam
Hubert

[radoslaw6363]

Obserwuję i czekam na ciąg dalszy Mam Spitka Eduarda i chciałbym go niedługo rozpocząć Teraz będę wiedział czego się mogę spodziewać

[skusz]

Małe co nie co do przodu.

kadłub wkleiłem w skrzydła

całkiem ładnie to wyszło


dolna osłona silnika nie za bardzo pasuje

co ciekawe, nie wszystkie tak mają niektóre pasowały idealnie. Aby to ładnie dopasować ściąłem te występy

i z osłony od środka trochę wybrałem plastiku

po tym zabiegu, osłona ładnie się spasowała


Skrzydła i osłony kleiłem na rzadki klej Tamiyi, chwila nieuwagi, trzymania w złym miejscu elementu i skończyło się wylaniem kleju na osłonę

żywiczne dodatki też wymagają delikatnego szpachlowania, może za bardzo ściąłem tył filtra?

w składziku znalazłem działka Mastera

szczęśliwcy to LW-L i WX-D.
W pomalowane drzwiczki położyłem kalkomanie i delikatnie zwaszowałem

na chwilę obecną tyle

[skusz]

Wkleiłem stateczniki poziome

jak widać mus szpachlować, jak też i w połączeniu skrzydło-kadłub



i już po wyczyszczeniu

Małe ostrzeżenie dla chcących zrobić ścięte końcówki skrzydeł i do tego celu użyje elementu przezroczystego. Jest on bardzo łatwo łamliwy, chwila nieuwagi i trzeba sztukować najlepiej z plastiku (jest twardszy)


najlepiej odczekać i wkleić ten element na samym końcu.

[Jacek Bzunek]

Światła pozycyjne miały barwione klosze.

[skusz]

Światła pozycyjne miały barwione klosze.

Dzięki, już poprawiam.