Już miałem jak wszyscy napisać, że mi się podoba (co by się nie wychylać), ale przyjrzałem się i jednak nie- nie daruje
Podoba mi się ilość dokonanych przeróbek, żeby z tego zestawu zrobić model. W gruncie rzeczy pod tym względem podoba mi się najbardziej z prac zaprezentowanych przez Ciebie tutaj.
Przeglądając galerię czytam "XT271/C OCU 237 1982rok"- aha, wreszcie jakiś konretny egzemplarz, a nie "wolna amerykanka" jak to do tej pory było. Zobaczmy więc (zdjęcie z 1982):
Zdjęcie jak widać z airliners.netI co? Jednak jak zwykle. Malowanie nijak nie ma się do rzeczywistego. Przy okazji można też np. zauważyć, że ramy oszklenia nie są w kolorach kamuflażu. Aha, w otwartym hamulcu powinno być też namalowane "271" (tego już na tym zdjęciu oczywiście nie widać).
Co do zabrudzeń- nie podobają mi się. Wg. mnie model sprawia wrażenie (jak to ktoś napisał) "utytłanego". Zaraz ktoś pewnie napisze, że to kwestia indywidualna, ale moim zdaniem to taka sama sprawa jak z innymi detalami- trzeba podpierać się zdjęciami. Co prawda na Buccaneerach się nie znam i zbyt wielu zdjęć nie widziałem, ale tak brudnego egzemplarza nie stwierdziłem. Pozostaje jeszcze kwestia zdjęcia powyżej...
Podsumowując: włożona praca bardzo mi się podoba, malowanie i brudzenie za to nie.
Aha, ja też bym namawiał do kupna aerografu.
PS. Oczywiście musiało być też zdjęcie "z łapą", grr...