Dzięki za komentarze.
Nacktgeboren napisał(a):Może w końcu ktoś wymyśliłby jakiś magiczny suplement diety na takie dziwaczne ciągoty, bo zwyczajna terapia nie pomaga
Szczęśliwie tej choroby się nie leczy, zalecam pogrążenie się całkowite i pozwolenie bakcylowi, aby działał - wtedy w codziennym życiu żadne prawdziwe licho człeka nie weźmie.
Tomek Rogala napisał(a):Myślę, że to kwestia priorytetów i sentymentu.
Poniekąd zgadzam się z tym. Ale trzeba uczciwie powiedzieć, że w konkursach elegancji ten akurat Jak nie miałby wielkich szans. Nie do tego jednak go zaprojektowano i nie dlatego go robię - przy porządkowaniu magazynu wpadł mi w ręce i jakoś tak już w nich został. Czyli tak zrządził przypadek.
Oczywiście, czasem do głosu dochodzą sentymenty... tyle, że u mnie akurat sentymentów żadnych on nie budzi (może poza tym, że cała linia Jak-1/Jak-9 mi się podoba, a to w końcu jakby ich kuzyn) i najpewniej zrobię z niego Chińczyka - to kolorowe malowanie powinno dodać mu uroku.
Sudus napisał(a):Znalazłem jeszcze plany które odpowiednio powiększyłem i pobawiłem się z nitowaniem powierzchni.Polecam kilka stron z których korzystałem
Dzięki! MLiA mam jakieś dwa kilometry od biura, więc w razie czego się wyskoczy zrobić kilka zdjęć moim aparatem Zorka 5
No dobra, rżnijmy ten diamencik.
Poskładany całkiem "bogaty" kokpit i na sucho przymierzony do kadłuba. Wszystko pasuje, jak ulał.
I połówki kadłuba w miarę do siebie pasują, dziwne...
Nie tego oczekiwałem, nie tego
. Może choć skrzydła z kadłubem się nie zejdą porządnie, zobaczymy.
Pozdrawiam
Hubert