I-16 Type 24 ICM 1:48

[mihe]

[...]

Przepraszam ale już to było roztrząsane tutaj http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=818&t=79831. I jak się okazuje ta szpara poprzeczna jest uzasadniona. Natomiast wzdłużna na osi kadłuba nie.

Myślę, że chodziło raczej o szparę między klapami a usterzeniem, tam gdzie ICM podzielił skrzydło i kadłub a nie same klapy ;) co z resztą już zostało poprawione.

Reddevil do dzieła, przyglądam się uważnie!

[reddevil]

Witam
A więc udało mi się zmobilizować do dokończenia Iszaka, okapotowanie silnika odrobinę poprawiłem choć dalej nie jest takie jak być powinno ogólnie zamierzam popełnić jeszcze jedną Ratę w której postaram się uniknąć zrobionych w tym modelu błędów.

Ostatecznie zdecydowałem się na czysto hipotetyczną wariację na temat białej jedynki z 282 Pułku Myśliwskiego frontu Południowo-Zachodniego początkowo miała być wspomniana we wcześniejszych postach dwójka jednak zdecydowanie poniosło mnie podczas malowania zimowego kamuflażu.
Przy okazji odnoszę wrażenie że wybór akurat zimowego malowania pozwolił odrobinę zamaskować powstałe w trakcie budowy niedoróbki.

Góra pomalowana H 320 (Dark Green JASDF F-1) po czym plamki malowałem zarówno białym kolorem jak również mocno rozcieńczonym kolorem bazowym z domieszką białego , na koniec na całość nałożyłem białego koloru po czym wszystko przeszlifowałem drobnym papierkiem ściernym, zwashowałem i położyłem mat.














Tradycyjnie już wyniknął problem z kalkami które w tym modelu są strasznie delikatne, nie potrzebne było nawet użycie płynów zmiękczających bo siadały idealnie niestety przy okazji się rwąc. Będzie trzeba dosztukować.

Pozdrawiam

[mihe]

Super, że wróciłeś do tematu! zainspirowany twoim warsztatem na drugi dzień kupiłem swój egzemplarz i strasznie byłem ciekaw postępów u Ciebie co do modelu - jakie miałeś problemy z okapotowaniem silnika? BTW, ja nie zauważyłem jakiś niedoróbek w tej okolicy ;)

[reddevil]

Cześć Mihe

Super, że wróciłeś do tematu! zainspirowany twoim warsztatem na drugi dzień kupiłem swój egzemplarz i strasznie byłem ciekaw postępów u Ciebie

Niezmiernie mi miło z tego powodu, być może dasz się namówić na jakiś warsztacik z tym pociesznym samolocikiem w roli głównej

co do modelu - jakie miałeś problemy z okapotowaniem silnika? BTW, ja nie zauważyłem jakiś niedoróbek w tej okolicy ;)

Kolega Mariusz Jarzyna słusznie zauważył że ten element w rzeczywistości był bardzo dobrze spasowany i poszczególne elementy okapotowania były ze sobą niemal idealnie połączone, ja musiałem coś poknocić na etapie budowy silnika przez co poszczególne panele niedopuszczalnie odstawały teraz po szpachlowaniu wygląda to myślę odrobinę lepiej.

No i tyle, jutro zabieram się za podwozie

Pozdrawiam