Z modelem intrudera zwiedziłem kilka wystaw, festiwali więc forumowicze mogli nie tylko na forum ale także w naturze zobaczyć A-6.
Model zabrałem też na dalsze wojarze do Włoch gdzie wraz z innym moim modelem prezentowanym na forum Su-25 tak się spodobał że po konkursie oba modele znalazły nowy dom.
Szybko jednak okazało się że bardzo brak mi tych modeli na mojej półce. Żal był tak wielki że postanowiłem zadzwonić do nowego wląsciciela i zapytać czy nie zdecydowałby się pozbyć ich.
Nowy włąsciciel był dość mocno zdziwiony i jak widać jest mądrzejszy od poprzedniego więc nie pozostało mi nic innego jak złożyć kolejne A-6 na Su-25 przyjdzie jeszcze czas.
Tym razem model miąłbyć odorbine mniej sfatygowany bardziej zależało mi na większym zróżnicowaniu powierzchnii, chciałem także poprawić nos który w poprzedniej wersji nie był wpełnii spójny z resztą modelu był zbyt czysty.
Nos zresztą i teraz wciąż nie jest taki jakbym chciał. Nos jest pobrudzony wciąż nie tak choć mam tym razem przekonanie że tworzy wspólną całość z resztą modelu.
A reszta? Jest faktycznie mniej zużyta a raczej mnie brudna jednak mam ciągle wrażenie że prace nad tym modelem są wciąż nie zakończone.
Może jeszcze coś zmienię a może zrobię kolejne A-6 ponieważ jest w tym samolocie coś.
Ogólnie kiedyś A-6 prezentowało się tak:


Moja wizja A-6A Intruder wygląda tak:












Dla osób nie przepadających za ciemnym tłem:



Na koniec świeża fotka z Fiesty w Warszawie gdzie A-6 obdarowano kilkoma stemplelkami i wyróżnieniem za co serdecznie dziękuję.










