Po moich kombinacjach z wichrowaniem kadłuba, kratownica "wypycha" spodnią część skrzydła. Było to do przewidzenia, bo samej kratownicy zbytnio nie "łamałem". Wystarczyło odciąć końcówki konstrukcji bym mógł bez problemów spasować skrzydła z kadłubem. Ale.., gdzie tam..jak wkleiłem wnękę podwozia /odlew żywiczny dodatek do zestawu/ to się wszystko rozjechało. Detal mocno wadzi o konstrukcje kratownicy i zwichrowany kadłub i nie pomaga już szlifowanie żywicy, zaraz nie będzie w niej podłogi. Zaślepiłem więc wnęki kawałkiem płytki plastikowej...
przez Atlis » niedziela, 29 października 2017, 16:44
Drewniane. Połamane nie musiało być, jeśli w momencie ładowania był silnik wyłączony. Ale masz śmigło w nienaturalnej pozycji, lepiej będzie połamać tak jak by się rozbił na włączonym silniku i łopaty urwał wszystkie.