Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez K.Y.Czart » środa, 9 grudnia 2009, 18:09

Jaho63 napisał(a):
spiton napisał(a):Aktualnie najlepszym francuskim pilotem jest J.Demozay 18 indywidualnych (plus ewentualnie 3 grupowe), na drugim miejscu Clostermann z 17 ma (plus 14 grupowych). :)

Ale z ciebie prowokator :D Jeśli rozpatrywać rzecz wg potwierdzonych zwycięstw indywidualnych to Jean Demozay byłby prawdopodobnie najlepszym strzelcem, gdyż jego wynik to 23 victories - z czego 18 w BoB. Piszę prawdopodobnie, bo z tym nigdy nic nie wiadomo, i to nie tylko u Francuzów. Drugi to zdaje się Pierre De Golan, któremu przypisuje się 18 zestrzeleń. Niestety zginął w 1943. Marcel Albert z Normandie Niemen zdaje się tylko 9 i reszta to zespołowe. Wg tej kwalifikacji Clostermann miałby jeszcze wielu przed sobą (Alberta za sobą ;o) ). Problem w tym, że Francuzi zliczyli mu wszystko "do kupy" i wyszło im 33. Czyli 11 zwycięstw - za co dostał pierwszy DFC, 12 zwycięstw w 70 misjach bojowych - za co kolejne DFC (obie liczby jako uzasadnienie nadania DFC), plus prawdopodobnych 10 - czyli razem 33, co potwierdził De Gaulle nadając mu Legię Honorową. Inne źródła podają rozkład: 11 indywidualne, 14 zespołowe, 8 pozostałe (na ziemi, prawdopodobne itp.) Tak, czy siak oni (znaczy Francuzi) uznają go za pierwszego. Oczywiście nie wszyscy. Spierają się przecież o to od dawna. Sam Clostermann miał to raczej w głębokim poważaniu, ciesząc się że wyszedł z tego cało. :lol: To co napisałem pochodzi ze źródeł internetowych, i absolutnie nie twierdzę, że musi byc rzetelne. Wyjątkiem liczby Clostermanna, pochodzące z tłumaczenia oficjalnych dokumentów, jakie ukazały się w rozszerzonym wydaniu "Wielkiego Cyrku", L&L, Gdańsk 2004. Closterman przyznawał się do bodaj 23 zwycięstw na koniec wojny, jeśli się nie mylę to łącznie z zespołowymi. Czyli do tego, co mu zaliczyli Anglicy.

Edit: Spiton, Clostermann latał bojowo od wiosny 1943, czyli nie od początku wojny. Co w niczym nie umniejsza jego wysiłku bojowego. :)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez Jaho63 » środa, 9 grudnia 2009, 18:58

K.Y.Czart napisał(a):Ale z ciebie prowokator

Jeżeli to do mnie (bo troszkę pokręciłeś z tymi cytatami :)) to opieram się przede wszystkim na moim guru Ch. Shores'sie. Ale jak już "debatujemy" to, co masz na myśli:
K.Y.Czart napisał(a):Tak, czy siak oni (znaczy Francuzi) uznają go za pierwszego

Bo w/g: "Les pilotes de chase francais 1939-45" - Clostermann 12v, Demozay - 18v
a W/g: "As de la Guerre 1939-45" - Clostermann - 19, Demozay - 21v.
Tak, że chyba Francuzi też uznają Demozay'a za pierwszego.
Dalej:
Le Gloan - 8 indywidualnych + 10 grupowych.
M.Albert już pisałem 6+18.
Clostermann to i tak jeden z moich ulubionych pilotów, przede wszystkim przez Tempesta. :)
Prowokator? Nie, ale napisałem o tym, bo podejrzewałem (i miałem rację), że pokutują jeszcze "dawne" informacje. ;)
HEJ!
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez K.Y.Czart » środa, 9 grudnia 2009, 19:28

"Prowokator" to żart oczywiście, wybacz. :oops: To nasze spieranie się, dowodzi tylko tego, że tak historycy, jak entuzjaści są skazani na różne i w wielu przypadkach rozbieżne źródła i oceny. Nie twierdzę, że Ch. Shores'sie nie ma racji. Przetłumaczone w książce Clostermanna dokumenty mówiące o nadaniu dwukrotnego DFC i Legii Honorowej ujmują to w nieco inny sposób. Być może to fałsz, nie wiem. Na stronie http://www.servicehistorique.sga.defens ... ut_image=2 zdjęcie pokazuje Clostermanna w dniu 8 maja 1945 (drugi DFC dostał dopiero 28 maja 1945, a Legię w czerwcu 1946). W podpisie jest mowa o 33 zwycięstwach. Mój francuski słaby, ale z tego co widzę, strona w jakiś tam sposób związana jest z francuskim Ministerstwem Obrony, czyli oficjalnym urządem Francji. Ja wiem, że historycy cały czas próbują weryfikować dane na temat zwycięstw lotniczych dotyczących wszystkich stron II wojny. Wiem, że spór o Clostermanna toczy się od dawna. Anglicy przyznali mu 23 zwycięstwa, a on nie rościł sobie nigdy praw do większej liczby. Francuzi po wojnie dodali mu spóźnionego splendoru, przyznając kolejne dziesięć, co jest w akcie nadania Legii Honorowej. Pewnie z powodów politycznych, nie wiem. Długi czas (mimo sporów historyków i związanego z tym zamieszania) nic się w tej materii nie zmieniało. Jeśli teraz, oficjalnie lub nie, Clostermann jest drugi - to i tak pozostaje również moim ulubionym pilotem, gdyż jak pisałem - poprzez Wielki Cyrk, mam do niego szczególny sentyment. :)

Pozdrawiam

Krzysiek

PS. Następny "Clostermann" to będzie Mk.IX Tamiyi - nie zdecydowałem jeszcze czy NLoB, czy LOoD ;o)


:arrow: Edit: przepraszam :oops: rzeczywiście coś pokręciłem z cytatami, mimochodem wkręcając Spitona :-/
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez Jaho63 » środa, 9 grudnia 2009, 20:09

K.Y.Czart napisał(a):to żart oczywiście, wybacz.

Spoko! :)
Staram się tylko rozpowszechniać tematykę. Ostatecznej racji sobie nie przywłaszczam. Podkreślałem, że to tylko moje zdanie (za współczesnymi opracowaniami), pisałem z nadzieją, że kogoś zainteresuje taka "wersja".
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez spiton » środa, 9 grudnia 2009, 20:23

Mam nadzieje, że wybaczycie mi tą gafę(że Clostermann latał od początku wojny) ,-))
Fajnie, żeśmy się sprowokowali do rozmowy, bo padło wiele interesujących informacji. Znowu się czegoś nauczyłem.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez K.Y.Czart » środa, 9 grudnia 2009, 20:37

spiton napisał(a):Mam nadzieje, że wybaczycie mi tą gafę(że Clostermann latał od początku wojny) ,-))
Fajnie, żeśmy się sprowokowali do rozmowy, bo padło wiele interesujących informacji. Znowu się czegoś nauczyłem.
Pozdrawiam

Spoko :)
Pozdrawiam
Krzysiek
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: Hawker Tempest Mk. V - Academy 1/72

Postprzez dewertus » środa, 9 grudnia 2009, 21:50

K.Y.Czart napisał(a):
spiton napisał(a):Hubert, muszę, się z Tobą nie zgodzić. Mi się "Wielki Cyrk" bardzo podobał, i wydaje mi się, że to jedna z lepiej napisanych książek tego typu.
A opisy pierwszego lotu Spitfire'm, i Typhoon'em to prawdziwe majstersztyki(moim zdaniem)


Mam podobne odczucia. Prawdę mówiąc, nigdy nie rozpatrywałem Wielkiego Cyrku jako dzieła stricte literackiego. Jako dzieciaka fascynowały mnie pojedynki myśliwców, wojna w powietrzu, RAF i tym podobne rzeczy. Jako dorosły traktowałem tę książkę, jako to, czym w istocie jest - jako subiektywny dziennik czasu, mocno fragmentaryczny, ale uczciwy opis wydarzeń, w których autor brał osobisty udział. Jeśli wkrada się tam czasem jakaś osobista refleksja, czy próba uogólnień - to tylko z korzyścią dla czytelnika. Moim zdaniem wielką zaletą jest jej nerwowy rytm, fragmentaryczność opisów - oddające stan ducha uczestników tamtych wydarzeń. Czy ma coś z Balzaka, skądinąd uważanego w swoim czasie za nowatorskiego pisarza, nie mnie osądzać - mało się na tym znam. Ale po wielokroć nie mogłem sie oderwać od tej książki, a czytałem ją mnóstwo razy. ;o) Czego już niestety, nie powiedziałbym o jego drugiej książce "Płonące niebo" :->



To zupełnie normalne, że każdy z nas ma inny odbiór tej książki. Nie twierdzę też, że opisy wykonywanych lotów i walk są kiepskie, wręcz przeciwnie (i prawdę powiedziawszy, to własnie dzięki nim znalazłem dość siły by przebrnąć przez to dzieło). To co mnie nużyło to jakieś takie wstawki ni w ząb ni w oko. Pod tym względem zdecydowanie lepiej czytało mi się wspomnienia H.U.Rudla... Może to wynika z tego, że najbardziej podobał mi się styl pisania B.Arcta czy W. Króla ;o)

Ja niestety od siebie nie dodam do Waszej ciekawej dyskusji niczego nowego, bo zwyczajowo materiały dotyczące innych zagadnień niż preferowane leżą zdecydowanie głębiej, a z pamięci jakoś mi do głowy nic nie przychodzi :mrgreen:

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 00:46
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości