Mig 21 PFM Academy 1/48

[Kuba P.]

Panie Heniu, ja pozwolę sobie zadać to pytanie i tu bo mnie to po prostu ciekawi - czy polskie MiG 21 były fabrycznie dostarczane bez jakiegokolwiek zabezpieczenia blach poszycia, były malowane lakierem bezbarwnym czy może od razu malowane na srebrno po całości?
Zaciekawił mnie wygląd tego modelu (ładny model!) ale że ja się w 1980 urodziłem to wiele z ich operacyjnego życia nie pamiętam.

Serdecznie pozdrawiam!

[Hajnel]

Panie Heniu,

Po pierwsze, nie - pan, wystarczy - Heniek lub Hajnel (stary jestem, ale nie aż tak).

czy polskie MiG 21 były fabrycznie dostarczane bez jakiegokolwiek zabezpieczenia blach poszycia, były malowane lakierem bezbarwnym czy może od razu malowane na srebrno po całości?

Co się tyczy fabrycznie nowych Mig-ów 21, w latach 84-85 w moim pułku (32 Pułk Lotnictwa Rozpoznania Taktycznego) na oczy nie widziałem "nowego" Mig-a. Wszystkie maszyny były koloru aluminiowego garnka, nie błyszczały się w słońcu, jako całość. Powierzchnia samolotów była pokryta jakąś srebrną farbą, ale nigdy nie widziałem, aby cały samolot był nią równomiernie pomalowany. Na własne oczy widziałem, jak po małym remoncie w hangarze lotniskowym nanoszono, ręcznie pędzlem substancję dosyć gęstą, przypominającą srebrzankę na powstałe ubytki srebrnego koloru. Poprawki te były raczej robione po to, aby zadowolić oko, odbierającego remont oficera. Po kilku lotach już ich tam nie było - odpadały, a samolot z czasem znowu wyglądał jak poprzednio. Blacha pod farbą miała odcień jasnego tytanu o lekko spracowanej powierzchni (bez połysku). "Firmowa" farba była trwalsza, ale i tak coraz mniej pozostawało jej na samolocie. Było to dawno, więc mogę lekko przekłamać kolorystykę, ale wtedy nie byłem jeszcze "zaawansowanym" modelarzem i nie zwracałem na to tak wielkiej uwagi. Gdybym wykonał mój model tak, jak zapamiętałem Mig-i z tamtych czasów, to znawcy tematu, opierający się na publikacjach wyśmialiby mnie. Model mój jest pomalowany kompromisowo i neutralnie - cieszy oko i nie wzbudza negatywnego myslenia.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że w moim pułku było kilka Mig-ów o kolorze podobnym do GUNZE "OFF WHITE". Latały one na rozpoznanie poza nasze północne granice. Prawdopodobnie w temacie mojej jednostki czegoś więcej można dowiedzieć się od Pawła Przymusiały, który być może także mieszka w Warszawie, a był wtedy w "kaście uprzywilejowanych" (przewodniczący ZSMP na jednostkę) i mógł fotografować samoloty. Wiem, że jeszcze interesuje się lotnictwem, bo tworzy publikacje w tym temacie. Nie znam jego namiarów, chociaż chętnie bym poznał, radzę szukać w wydawnictwach, w których publikuje.
Tyle ode mnie, starszego faceta, który bardzo prosi, żeby nie mówić mu na "per Pan", bo go to bardzo dołuje.

[Grzegorz2107]

Po kilku lotach już ich tam nie było - odpadały, a samolot z czasem znowu wyglądał jak poprzednio. Blacha pod farbą miała odcień jasnego tytanu o lekko spracowanej powierzchni (bez połysku). "Firmowa" farba była trwalsza, ale i tak coraz mniej pozostawało jej na samolocie.

Powietrze ścierało farbę? Odsłaniało gołą blachę?

[Hajnel]

To ironia, czy poważne pytanie?
Jeśli poważne, to moge odpowiedzieć, że konstrukcja samolotu drga w czasie lotu, dodatkowym czynnikiem są warunki atmosferyczne panujące na dużych wysokościach, ciągłe dbanie o czystość samolotu. Poza tym, było to 25 lat wstecz, gdzie jakość zastępczych produktów (farby) nie była zbyt dobra.
Tak sobie to logicznie tłumączę, a nie podejrzewam o to "lotnicze gremliny".

[Kamil Feliks Sztarbała]

Gdybym wykonał mój model tak, jak zapamiętałem Mig-i z tamtych czasów, to znawcy tematu, opierający się na publikacjach wyśmialiby mnie.

wiesz, jak to jest ze znawcami.. :> ja to wolał bym właśnie taki 'model ze wspomnień' zobaczyć..

[Aleksander]

Mam pytanie, o co chodzi z tym, że model jest za czysty?

Odpowiadam, wezwany do odpowiedzi .
To trochę wina mojego, nieco skrzywionego punktu widzenia, ale właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że tak na prawdę, to nie widziałem nigdy na żywo MIGA-21 "w służbie" - zawsze to były pomniki, albo eksponaty w muzeum - stąd trochę uflejtuszone. Wycofuję swoje zastrzeżenia i - jeżeli uraziłem kogoś z mechaników dbających o płatowiec - to przepraszam.

[dewertus]

Co się tyczy fabrycznie nowych Mig-ów 21, w latach 84-85 w moim pułku (32 Pułk Lotnictwa Rozpoznania Taktycznego)

No to kolego mamy wspólnego znajomego... dla ułatwienia dodam, że zasłynął ze spotkania nad Bałtykiem z Szwedem (Saab J-37 Viggen), z którego to zrobili mu fotografię, która jest najbardziej znanym zdjęciem MiGa 21R w barwach WLiOPK

Miałem (chyba jednak wątpliwą) przyjemność być szkolonym w lataniu szybowcowym przez wspomnianego pilota w Aeroklubie Warszawskim.

pzdr.
Hubert

[Hajnel]

Ja nie czuje się urażony bo na lotnisku pracowałem jako”Pszczoła” czyli z UL (Ubezpieczenie Lotów)a operatorem byłem na PRMG http://heading.pata.pl/prmg5.htm z którym zwiedziłem parę lotnisk w Polsce ,Sochaczew,Powidz,Piła.W Powidzu oblatywaliśmy elektronicznie pierwsze egzemplarze nowych Su 22

[K.Y.Czart]

być szkolonym w lataniu szybowcowym ...... w Aeroklubie Warszawskim.

W którym to roku było Hubercie, jeśli mogę spytać? Może gdzieś na siebie wpadliśmy w tych zamierzchłych czasach?
Przepraszam za OT i pozdrawiam
Krzysiek

[Hajnel]

No to kolego mamy wspólnego znajomego... dla ułatwienia dodam, że zasłynął ze spotkania nad Bałtykiem z Szwedem (Saab J-37 Viggen), z którego to zrobili mu fotografię, która jest najbardziej znanym zdjęciem MiGa 21R w barwach WLiOPK

W okresie mojej służby "spotkania nad Bałtykiem" nie były rzadkością ,chłopcy z "foto" wiedzieli o tym pierwsi a kwaterowali piętro niżej .Jeśli chodzi o "znajomość" z pilotami (żołnierze służby zasadniczej raczej się nie znali bliżej z kadrą jedynie piloci traktowali nas jak ludzi)poznałem pułkownika Romana Operacza był u nas w pułku zastępcą dowódcy do spraw szkolenia .Spoko gość i na poziomie (jak na trepa )to on spie...lił Szwedom z nad ich lotniska kiedy został przechwycony podczas lotu, wystartował wtedy majorem a lądował podpułkownikiem .U nas piloci trenowali sposób w jaki to zrobił

[Kuba P.]

Heńku, czy miałeś może możliwość spotkania podczas służby samolotów MiG 21 R? Czytałem wspomnienia na temat tych maszyn i utkwił mi w pamięci opis przypadku, jak to właśnie MiG 21 R, wtedy wielce tajny i poufny samolot wykonał nieregulaminowe lądowanie praktycznie "z prostej" na jednym z lotnisk (Sochaczew?), w zbiornikach paliwa znajdowały się resztki nafty a pilot miał rzekomo nad Bałtykiem spotkać samoloty (i tu właśnie nie wiem, czy duńskie czy szwedzkie) i jak przygazował "tam" tak zwolnił dopiero przed lądowaniem.
Ciekaw jestem na ile to barwna ciekawa historia a na ile prawda.

[Bond]

Taak , no to nieźle podjaraliście człowieka i Hajnel teraz rozpocznie ściśle tajne opowieści...

[Hajnel]

Nasze maszyny (Mig 21R)z tego co wiem miały międzylądowanie na lotnisku w Babich Dołach paliwo ,olej ,szyby droga powrotna była raczej chyba taka sama i nie wydaje mi się aby była to prawda z tym lotem na oparach ale coś prawdziwego w takich opowieściach zawsze jest .Podczas mojego tam bytowania z tego co pamiętam nie było takiego awaryjnego lądowania ."Trepy" z foto opowiadały że nasi piloci z natowskimi znają się nawet z "pyska" bo latają tak blisko siebie, to gdzie ta panika po spotkaniu ?.Ucieczka od przechwycenia trenowana przez naszych pilotów polegała raczej na dopalaczu w pionie.

[Kuba P.]

No też mi się zdaje, że to 10% prawdy, 20% upływu czasu, 30% podnietki i 50% szpanu niemniej bardzo ciekawe, nawet jeśli przekoloryzowane i przesadzone.

[Grzegorz2107]

To ironia, czy poważne pytanie?
Jeśli poważne, to moge odpowiedzieć, że konstrukcja samolotu drga w czasie lotu, dodatkowym czynnikiem są warunki atmosferyczne panujące na dużych wysokościach, ciągłe dbanie o czystość samolotu. Poza tym, było to 25 lat wstecz, gdzie jakość zastępczych produktów (farby) nie była zbyt dobra.
Tak sobie to logicznie tłumączę, a nie podejrzewam o to "lotnicze gremliny".

Przepraszam, nie mam zielonego pojęcia o "rurach" Pytanie było poważne , a MiG-21 to jeden z ledwie kilku samolotów odrzutowych, którego model chciałbym kiedyś zbudować. Zwykle nie zaglądam do wątków z odrzutowcami...
Miałem wrażenie, że przy prędkościach ponad 2000km/h powietrze może w jakiś sposób polerować powierzchnię. Stąd moje pytanie.

Widziałem raz w życiu MiGa-21 z bliska i był tak wypucowany, że nie znać było jak wiekowa to maszyna. To było 1998 roku w Babich Dołach na pokazach. Nie latał niestety.