Witam po przerwie, roboty ciąg dalszy.
W międzyczasie oczywiście trwały prace związane ze szpachlowaniem, polerowaniem, szpachlowaniem i polerowaniem i tak niemal bez końca. Przeryłem też kilka zagubionych inii podziałowych więc nie było co pokazywać. Przerobiłem też kształt jednej z lotek oraz wykonałem drugą, ale postępy tego odcinka robót pokażę innym razem

Na razie to co poniżej.
Tutaj mamy problem z dopasowaniem wiatrochronu ze Squadrona do airfixowego kadłuba. Ruchoma osłona zostanie oczywiście odcięta w toku późniejszych prac. Macie jakiś pomysł na zaklejenie tej dziury pod ramą osłony?



Przerobione przeze mnie rury wydechowe. Najpierw każdą z rur nawierciłem w trzech miejscach malutkim wiertłem, potem poprawiłem lekko ciut większym. Krawędzie obrabiałem skalpelem i pilnikiem okrąglakiem. Na koniec dokleiłem elementy Eduarda, po ich uprzednim wyżarzeniu zapalniczką żeby się ładnie wygięły i dopasowały do kształtu.


Zrobiłem też drugą klapę, tym razem wymagała nieco mniej roboty. Niestety jest to efekt pocienkowania krawędzi spływu skrzydła - oryginalne części przestały do siebie w jakikolwiek sposób pasować.

A tutaj przedstawiam mój sposób na wyeliminowanie klekotu śmigła - mały krążek z cienkiego, elastycznego plastiku (ja użyłem takiej spinki plastikowej ze skoroszytu na dokumenty) dołożony od wewnętrznej strony. Czas pracy: 4i pół minuty.

No i walki ze śmigłem ciąg dalszy. Kołpak Aeroclubu już mniej więcej wygląda jak trzeba, muszę jeszcze trochę powiększyć otwory, w których będą osadzone śmigła. Każda z łopat została nawiercona na głębokość ok 5-6mm a u dołu osadziłem tulejki zrobione z igieł 1,2mm bodajże. Dzięki temu będę mógł dopracować kształt dolnej części łopat śmigieł oraz w miarę bezboleśnie osadzić je sztyftach wklejonych już do kołpaka.



