Spitfire Mk Vb Trop - Tamiya 1:48

[Timi]

A mnie ciekawi co za idea ci przyświecała robiąc takie dwie kreski po bokach filtra powietrza pod kadłubem znaczy się.

??

No i oczywiście głęboka analiza zamieszczonych przez ciebie zdjęć dowodzi, że muszę z przykrością stwierdzić iż nie stanąłeś w pełni na wysokości zadania i nie osiągnąłeś szczytów modelarskiego rzemiosła.

I prędko nie osiągnę, po za tym do szczęścia mi to nie jest potrzebne

[Aleksander]

No i oczywiście głęboka analiza zamieszczonych przez ciebie zdjęć dowodzi, że muszę z przykrością stwierdzić iż nie stanąłeś w pełni na wysokości zadania i nie osiągnąłeś szczytów modelarskiego rzemiosła.

I prędko nie osiągnę, po za tym do szczęścia mi to nie jest potrzebne

Mac Eyce zapewne chodzi o to, że się śmigiełko nie kręci

[Timi]

Możliwe. Nie skojarzyłem
Nie kręci się, bo zapożyczone bodajże z Airfixa i ma inne "mocowanie" niż Tamiya

[Krystian Ciechowicz]

Witam.

Jak dla mnie genialny ten kamuflaż - odważny !!
Jedyne co nie pasuje, jak dla mnie, już koledzy wspomnieli - okopcenia.

Pozdrawiam
K.

[Timi]

4 nowe na białym tle

[Grzegorz S.]

Mocno styrany, nie ma co Ale mi się podoba. Dla mnie pustynne kamo jest samo w sobie mdłe, ale takie mocno wycieniowane i wypaćkane nabiera uroku (i chyba nie jest jakoś specjalnie nierealne- mam kolorowe fotki "kontynentalnego" Spita IIA w "Polskich skrzydłach" nr 6 i jeśli chodzi o górę skrzydeł jest tak brudny i spłowiały, ze trudno wynaleźć na nim granice plam). Podoba mi się malowanie- flaga, napis na silniku i godło pilota (albo jednostki, nie znam się zbytnio na amerykańcach...) czyli czacha.

[Arkady72]

Kamuflaz bardzo smialy. Podoba sie i inspiruje. Moze kilka slow jak to zrobione?
Z minusow, obok okopcen ( mozna je jeszcze stonowac odcieniem szarego ) matowe oszklenie.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Timi widać, że Twoje umiejętności malarskie to już klasa MASTER ale ten Spit mi sie nie podoba. Kojarzy się bardziej z czołgiem niż samolotem. Po prostu przerost formy. Gdyby tak talent i fantazję utrzymać w cuglach to przy tym co już potrafisz to wykonasz prawdziwą replikę.
Pozdrawiam.

[Dominik]

Może kilka słów modelarskiego laika. Spit usmodrany jak po ciężkiej pracy w kopalni. Ale ok. Góra fajnie pomalowana. Co mi się nie podoba to odcień koloru spodu. Taki mało Azure Blue. Zbyt jasny ten niebieski. I faktycznie oszklenie matowe. Chciałem się przyczepić do koloru kołpaka ale według instrukcji Tally Ho! jest ok. Co do brudzeń sie nie wypowiadam bo sam nie opanowałem tej techniki jak trzeba.

Pozdrawiam

[uruk-hai]

Okopcenia (imho) są przesadne a to co za kolektorami spalin to bardziej mi pasuje do Me 109 F/G niż Spitfire. To powinno być raczej 'wypalone' i szare z powodu nalotu produktów spalania przez Merlina alianckiej benzyny (pewnie amerykańskiej)

Brak utytłania pod kadłubem. Model sugeruje płatowiec mocno sterany a w takim razie powinno mu wyciec onegdaj z bebechów conajmniej wiadro oleju od buzi pod ogon. Tam jest tylko nieco śladów po (być może jak sądzę) zbiorniku dodatkowym paliwa, że niby paliwo pociekało po odrzuceniu conajmniej w czasie conajmniej kilku operacji. (oczywiscie nie mam pojęcia czy ta jednostka stosowała takie). Powracając do dolnej powierzchni: kilka fotek na chybił trafi i wiadomo o co chodzi.

Osłona kabiny to już wiadomo że zmatowiała jakaś jest, ale przeca na pustyni burze piaskowe Panowie szlifują piaskiem plexi to się zmatowiła
Poza tym chciałbym tak kapitalnie malować i wykończyć malowanie moich modeli jak Kolega bo malowanie, wycieniowanie i ... sam już nie wiem co jeszcze tej Złośnicy jest fantastyczne

[Timi]

Dziękuje za miłe słowa.
Arkady co do malowania to wielkiej filozofii nie ma. Najpierw zwykły preshading, na to nałożone kolory, nakładane tak żeby jeden tylko delikatnie przekroczył granice drugiego. Równocześnie jak nakładałem kolor to rozjaśniałem również środki, do zbiorniczka z farbą dałem kilka kropel bieli i delikatnie cieniowałem. Malowane cienkimi warstwami, dość rzadką Gunze H. Dużo moim zdaniem dały filtry, ja robię w ten sposób, że na półmatowy werniks, nakładam kropki olejnej farby, różne kolory, w tym wypadku to były odcienie żółtego, zielonego, brązowego, czarny oraz biały, rozmywam to dużym pędzlem maczanym w white spirice, nadmiar ścieram wacikiem do uszu. Na drugi dzień powtórka i tak kilka razy.
Model wygląda pancernie, bo jeśli mam być szczery to podglądam kolegów pancerniaków, przy Chinooku już się pohamowałem z brudzeniem, przy P-47 też nie będę tak szalał ( a moim zdaniem jest lepiej wycieniowany, ale to pokaże jutro )

[bartek piękoś]

Bardzo podoba mi się zużycie kamuflarzu na górnych powierzchniach!

Reszta jak koledzy wspomnieli.