Nowe modele polskich samolotów z 39r w 1/72

[SOPOL73]

Modele P-11 Hellera to raczej nabrały wartości kolekcjonerskiej, jak na przykład stare modele matchboxa, więc to nie jest dobry przykład.

Ich się nie kupuje po to żeby je skleić.

A to taka forma modelarstwa! no ta ja sobie kupię kilka innych i poczekam jakieś 40 lat wtedy będę mógł się pochwalić kolekcją modeli w KARTONACH. Modelarstwo to nie giełda papierów wartościowych które za jakiś czas będą bardziej drogie. Generalnie masz rację występuje takie zjawisko ale to raczej zwyrodnienie.

[Mac Eyka]

Co do A-Modelu to może przykład Łosia jest taki sobie.
Ale porównajmy bardzo do siebie podobne modele:
Jak-1 z A-Modelu
Jak-1 z ZTS/Mastercraftu/Pruszkowa i bóg wie jeszcze jakiego przepaku.
Choć brzmi to niepatriotycznie ale ten pierwszy jest dużo lepszy.
Zresztą A-Model pojawił się tutaj z racji na to, że wykonali Rumunom Iara, więc jest już precedens w sprawie. Równie dobrze "producentem wyprasek" mogą być Cześki lub Kitajce. O ile będą oni mogli to wykonać dobrze i akceptowalnie cenowo.
A co do kalek z Mastercraftu to jak na razie miałem do czynienia tylko z jedną, od Ła-7 ruskich asów.
Rozpadła mi się praktycznie zaraz przy kontakcie z wodą.
Ale na kartoniku wyglądała super.

[GrzeM]

Wniosek: namówić Mastercraft, żeby wznowiło jedenastkę Hellera

A serio, to przecież nie ma ani Karasia, ani jedenastki, ani Łosia w żywicy w 1/72. Ani Czapli.

Za to od wczoraj jest czeski Fokker F.VII/3m, również w polskich malowaniach.

[Kamil Feliks Sztarbała]

Generalnie masz rację występuje takie zjawisko

To się nazywa kolekcjonerstwo, i z modelarstwem ma niewiele wspólnego.

[caughtinthemiddle]

Co do A-Modelu to może przykład Łosia jest taki sobie.
Zresztą A-Model pojawił się tutaj z racji na to, że wykonali Rumunom Iara, więc jest już precedens w sprawie.

Taa. Dzwonił dziś do mnie kumpel, wracający z urlopu, na który wziął sobie AModelowego IARa. Jego zdaniem (a klei regularnie przeróżne dziwadła wątpliwej jakości) rzeczony model nadaje się na śmietnik, przynajmniej w wydaniu sprzed odświeżenia form (to z poszatkowanym kadłubem, którego fragmenty do siebie zdecydowanie nie pasują). Chyba już lepiej te Plastyki lepić, o ile pamiętam z dzieciństwa Łosia, główne elementy do siebie pasowały.

"Jedenastka" z Hellera to oddzielny przypadek allegrowego szaleństwa, charakterystycznego zresztą dla naszego rynku. Na Zachodzie, a więc podstawowym rynku zbytu modeli, chętnych za bardzo nie widać - żeby nie być gołosłownym, z rok temu kupiłem egzemplarz za niewyobrażalną kwotę 2 dolarów kanadyjskich. A w Polszy - 70, 80, 100 zł, czasem i więcej, niezłą kasę zbił rok czy dwa temu pewien allegrowicz, który zdobył gdzieś ze 20-30 przepaków Encore i regularnie je wystawiał na aukcje. Tym to dziwniejsze, że w gruncie rzeczy, nie jest to wcale taki szałowy model. Niemniej, pewne fenomeny są niewytłumaczalne - bo kto mi wyjaśni, dlaczego od grudnia począwszy, każdy kolejny Ju 86 Italki pojawiający się na allegro, osiąga cenę powyżej 100zł (rekordowo bodaj 170), a przez poprzednie 4-5 lat, od kiedy obserwuję aukcję, nigdy nie przekraczał ceny 50-60zł? Tym to dziwniejsze, że w tym roku ma się ukazać wznowienie.

Modelarstwo to nie giełda papierów wartościowych które za jakiś czas będą bardziej drogie. Generalnie masz rację występuje takie zjawisko ale to raczej zwyrodnienie.

Zdziwiłbyś się. Wiesz np., ile kosztował Bf 109 Z, którego kupiłeś ode mnie na allegro za 46zł? 19.
Osobiście, jeśli mam wolne fundusze, często kupuję np. 1 więcej limitowany model Hasegawy, niż mi potrzeba. Kiedy jest już niedostępny, przy sprzedaży można nawet potroić cenę zakupu. Oczywiście, zawsze istnieje ryzyko, że w międzyczasie inny producent wyda doskonalszą miniaturę.

Wniosek: namówić Mastercraft, żeby wznowiło jedenastkę Hellera

Trudne do wykonania, podobnież formy gdzieś zaginęły bądź szlag je trafił.

[Kamil Feliks Sztarbała]

A serio, to przecież nie ma ani Karasia, ani jedenastki, ani Łosia w żywicy w 1/72. Ani Czapli.

I raczej nie będzie.. Nikt przy zdrowych zmysłach nie puści na rynek żywicy, w sytuacji gdy dostepny jest model wtryskowy. Jakiej jakości by nie był..

[black616]

Wiem że, to będzie mały off-topic. Ale chyba, nic się nie stanie, jeśli powiem własne, na ten temat zdanie. Jak dla mnie, wystarczyło by, aby jakaś firma np.Masetercraft. Zrobiła przepak Hellerowskiego P-11,23c czy, też P-24 z innej firmy w 1:72. Wiem że szanse małe, ale wydaje mi się, że są większe niż te, na to żeby np.Italieri zrobiła jakiś, nowy model P.11.

[Grzegorz Stróżek]

Modelowanie w plastiku A-modelu jest skrajnie różne. Widziałem i miałem w rękach koszmarne gnioty, ale widziałem też i mam na składzie bardzo porządnie wykonane modele, jak np. Jak-12.
A co do modeli ''made in Poland'', to robi się z żywicy model by PZL.
Miałem w rękach, macałem - do wakacji powinien się pojawić - tyle mogę napisać.

[Piotrek.S.]

A serio, to przecież nie ma ani Karasia, ani jedenastki, ani Łosia w żywicy w 1/72. Ani Czapli.

I raczej nie będzie.. Nikt przy zdrowych zmysłach nie puści na rynek żywicy, w sytuacji gdy dostepny jest model wtryskowy. Jakiej jakości by nie był..

Ale Ardpol z Lublinem się szarpnął.

[Grzegorz2107]

Modele P-11 Hellera to raczej nabrały wartości kolekcjonerskiej, jak na przykład stare modele matchboxa, więc to nie jest dobry przykład.

Ich się nie kupuje po to żeby je skleić.

Jednego się klei, drugiego zachowuje w kolekcji. Akurat P.11c z Hellera jest w tej skali najlepszy i sklejalny.

A to taka forma modelarstwa! no ta ja sobie kupię kilka innych i poczekam jakieś 40 lat wtedy będę mógł się pochwalić kolekcją modeli w KARTONACH. Modelarstwo to nie giełda papierów wartościowych które za jakiś czas będą bardziej drogie. Generalnie masz rację występuje takie zjawisko ale to raczej zwyrodnienie.

Gdyby nie kupowano "na magazyn", a tylko tyle ile się buduje, to producenci poszliby z torbami. Rynek wtórny jest jak w każdym innym towarze. Kolekcjonowanie modeli może być również formą lokaty Ceny ponad 2000PLN za model są oczywiście wyjątkowe, ale się zdarzają...A Spitfire Mk.I z Airfixa edycji 1955 będzie za jakiś czas wart milion dolarów.

[SOPOL73]

Wiem że takie są prawa wolnego rynku! . Modelarstwo ja traktuję jako hoobby a nie biznes.

[Cichociemny]

Wiem że takie są prawa wolnego rynku! Ja bum na Miejscu Pana tak się nie obnażał faktem sprzedawania mi modelu po tak wygórowanej cenie, ale to ja się zgodziłem dać taką kwotę więc nie ma problemu. Jedno małe ale jest Pan z tego dumny bo ja bym nie był. Modelarstwo ja traktuję jako hoobby a nie pseudo biznes.Nie wiem tylko jaki ma Pan nick z Allegro bo warto wiedzieć. Teraz mamy Unię eurpejską ale kiedys coś takiego to nazywano paserstwem lub cinkciarstwem. Jaka nacja wyrobiła sobie złą opinię odnośnie handlowania przed wojną to też wszyscy wiemy. Jestem ostrym przeciwnikiem takich praktyk. Takie osoby mają u mnie bardzo niskie noty. Może poproszę o dodatki unijne i wykupię jakieś 85% limitowanych modeli Hasegawy a z 7 lat się na modelarzach dorobię! Moim zdanie to czysta chciwość czyż tak nie jest.!

O kolego, takiego poziomu dyskusji to sobie na forum nie życzymy. Ocenianie czyjejś moralności i napastliwość nie są tutaj akceptowane. Radzę też nie używać słów, których znaczenia do końca się najwidoczniej nie zna. A co to:

Jaka nacja wyrobiła sobie złą opinię odnośnie handlowania przed wojną

ma do rzeczy i co chciałeś przekazać, to nawet nie chcę się domyślać.

Czuj się ostrzeżony.

[Mac Eyka]

No i zrobiło się niesympatycznie.

Mam prośbę do Tomasza "Cichociemnego", wiem, że Sopol przesadził, ale Caughtinthemiddle też nie jest bez winy i wypadało by go też ostrzec.
Na miejscu Sopola też bym się wzburzył czytając publicznie wypowiedziane takie zdanie. W cudzysłowu są moja interpretacja brakujących słów, za którą ponoszę wszelką odpowiedzialność.

Zdziwiłbyś się", frajerze". Wiesz np., ile kosztował Bf 109 Z, którego kupiłeś ode mnie na allegro za 46zł? 19."Ale cie załatwiłem w bambuko"


Co do wypowiedzi Caughtinthemiddle to cytujesz moją wypowiedź bez je przeczytania jak mniemam. Napisałem, że przykład Łosia nie jest chyba najlepszy, uwagę swoją skierowałem na Jaka 1. A ty w odpowiedzi na to piszesz tak, cytuje "o ile pamiętam z dzieciństwa Łosia, główne elementy do siebie pasowały."

W odpowiedzi na propozycję Black616 o możliwość pakowania przez którąś z polskich firm starszych modeli np. Hellera.
to jakiś rok temu przetrenował to Sk Model. Karaś za 15 zyli. Nie wiem czy odnieśli sukces rynkowy, ale obawiam się, że nie.
Dyskusja zresztą o tym zestawie jest na forum.
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=14&t=5060

[Kamil Feliks Sztarbała]

moja interpretacja

Nadinterpretacja raczej.

..a skoro bawimy się w małostkową drobiazgowośc, to

uwagę swoją skierowałem na Jaka 1

..który wybitnie polskim samolotem jest.

Dowiedziona empirycznie prawda jest taka, że polski rynek nie jest wystarczająco chłonny, by ryzkować produkcję modeli głównie pod jego kątem. A z przebiegu powyższej dyslusji wynika, że dorabianie ideologii do wszystkich 'wydaje mi się', 'uważam' itd. podgrzewa jedynie atmosferę.

[Jarek Gurgul]

Zdziwiłbyś się", frajerze". Wiesz np., ile kosztował Bf 109 Z, którego kupiłeś ode mnie na allegro za 46zł? 19."Ale cie załatwiłem w bambuko"

Maciej, jak rzadko zgodziłbym się z Kamilem . Nadinterpretujesz wypowiedź Caughtinthemiddle. Dla mnie to tylko i wyłącznie merytoryczny przykład z pierwszej ręki (a nawet z dwóch, bo Maćka i Sopola) na prawdziwość twierdzenia, że modelarstwo bywa jednak czasami giełdą papierów wartościowych. Potwierdza to właśnie ta spora różnica między ceną zakupu i ceną sprzedaży tego Messerschmitta Bf 109 Z. Przecież takich aukcji na Allegro jest mnóstwo, więc mnie jakoś szczególnie nie dziwi i ten przypadek. A oceny 'moralne' takiej 'działalności' handlowej są chyba nie na miejscu, bo zasady funkcjonowania Allegro wszyscy doskonale znają - przymusu zakupu, czy licytowania powyżej jakiejś 'rozsądnej' ceny nie ma. Nie wydaje mi się więc, by wypowiedź Maćka miała być jakimś osobistym przytykiem do Sopola. Dla mnie jest jedynie argumentem w dyskusji. I tym bardziej nie na miejscu jest odpowiedź Sopola na post Caughtinthemiddle.

Jarek