Nowe modele polskich samolotów z 39r w 1/72

[GrzeM]

To już lepiej nie konwersję, a cały samolot zrobić w żywicy, z wgłębnymi liniami i detalami. Zarówno Karasia, jak i P.43.

[SOPOL73]

Pewnie że lepiej tylko tak jak w naszych rozmowach pisanych raczej to nasze nie doczekanie. Może nowy model Łosia by dokoptować?!! wiem, wiem !!! zaraz się pojawią stwierdzenia że mamy już nie taki zły model Łosia klepany od czasów bitwy pod Grunwaldem HA HA HA

[Aleksander]

Od czasu relacji Neronka22 na temat PZL P.7 z Broplanu, wielka mnie naszła chęć na zrobienie takiego, ale wtryskowego - jakbym miał coś sugerować, to właśnie "siódemkę" w 1/48 - bardzo "apetyczny" samolot (i mocno po macoszemu traktowany)

Aaaaah - przepraszam, dopiero teraz zauważyłem, że chodzi o "jedynie słuszną" skalę - 1/72 - proszę mój post potraktować z przymrużeniem oka i ostentacyjnie zlekceważyć!

[Rafal]

Post na forum poświęconym modelom helikopterów

http://www.italeri.com/DettaglioNews.aspx?NEWS=00029

Chcieli dobrze i wyszło dobrze. O ile oczywiście wysłali propozycje pod wskazany adres. Helikopterowość forum jak widać nie miała znaczenia.

Rafał

[Kamil Feliks Sztarbała]

O ile oczywiście wysłali propozycje pod wskazany adres.

W tym sedno

[GrzeM]

Ja wysłałem. A w żywiczne PZLe wierzę, jak nie prędzej, to później. Już nie takie dziwadła Choroszy z Ardpolem wypuszczali - w resztą wklejałem w tym wątku.
Powtórzę jeszcze raz: żywiczny Karaś, P.11 czy Łoś w 1/72 (no, może Łoś mniej, ze względu na rozmiary) sprzeda się lepiej, niż Lublin R.X czy PZL Ł.2, RWD 21*, które to modele SĄ NA RYNKU.
Jak znam Tomasza Choroszego, to po prostu robi je z patriotyzmu, a zarabia na innych.

*) Ten nie Choroszy, tylko Ardpol.

[radoslaw6363]

Troszkę poszperałem w necie i dowiedziałem się co następuje :
Najbardziej trwałe formy do produkcji modeli wykonuje się z pewnego rodzaju węglików pracują znacznie dłużej od stalowych są dokładne ale kruche i przy tym niezwykle kosztowne a produkują na nich Japończycy !
Klasyczne formy stalowe wymagają drogiej obróbki maszynami CNC są stosunkowo trwale ale i drogie .
Od pewnego czasu dostępna jest tańsza technologia ,Odlew modelu robi się tak jak z żywicy następnie napyla się na niego specjalną substancje przewodzącą prąd i dalej wykorzystuje się galwanizację w ten sposób powstaje forma doskonałej jakości wiernie oddająca kształt i fakturę modelu bez kosztownej obróbki CNC a więc znacznie tańsza !
W prasie komputerowej wdziałem zdjęcie i opis pewnego powstałego w USA urządzenia jest wielkości niedużej domowej lodówki wystarczy wprowadzić program i z jakiegoś proszku wiernie odtwarza nawet złożone kształty ,być może w przyszłości drogie formy nie będą już potrzebne wystarczy wrzucić monetę za chwilę otrzymamy jeden wybrany z tysięcy produkt w żądanej skali ,albo sami go stworzymy pisząc program !Fantazja ? No cóż jak ktoś 30lat temu powiedziałby że wszyscy będą mogli mieć w domach komputery ,drukarki i globalny internet to też by powiedziano że fantazjuje!
TO tyle miejmy nadzieję że w związku z tym interesujące nas modele w taki czy inny sposób będą wkrótce dostępne !

[GrzeM]

No nie do końca. Faktycznie, większość "mainstreamowych" modeli jest obecnie projektowana cyfrowo, w 3D, i to cyfrowo sterowane maszyny produkują formy na podstawie modelu 3D. Niestety, modele 3D nie biorą się znikąd, tylko trzeba je, bardzo żmudnie, opracować. Opracować - to znaczy nie tylko przygotować tak, by wyglądały jak rzeczywisty samolot/pojazd w odpowiedniej skali, ale także, by powstałe z nich modele były "budowalne", a ponad wszystko, by odpowiadały technologii produkcji wtryskowej, która wcale nie jest taka prosta (patrz np. jamki skurczowe, z którymi Mirage do dziś chyba nie jest sobie w stanie poradzić, czy "działające" kołeczki ustalające położenie części modelu).

[Andrzej_R.]

Mnie brakuje jakiejś żywicznej konwersji do Karasia Hellera. Zrobiłbym sobie bułgarskiego PZL.43.

Robi się kompletny model (Warrior Model).
Miałem w rękach elementy, jednak kiedy będzie w sprzedaży - nie wiem.

[radoslaw6363]

A ja zrobiłbym sobie Polskiego ! P -43 z 41esk.rozpoznawczej.!
A tak na marginesie chyba zainwestuje w żywice wybór jest !
Niczego w tej technologii jeszcze nie zrobiłem ale nie święci garnki lepią !

[JAREK M]

Witam
No tak wystarczy zrobic model 3d potem program i maszyna CNC zrobi nasze formy.
Jakieś 10 lat pracuje na maszynach CNC i zrobienie takiej formy nie jest takie proste łatwe i przyjemne.

[Grzegorz2107]

Witam
No tak wystarczy zrobic model 3d potem program i maszyna CNC zrobi nasze formy.
Jakieś 10 lat pracuje na maszynach CNC i zrobienie takiej formy nie jest takie proste łatwe i przyjemne.

Jak oceniasz: Ile godzin zajmuje sprawnemu projektantowi w CAD 3D zaprojektowanie modelu złożonego z ok. 50 części?

Jest jeszcze metoda skanowania 3D i można, tak jak robią to Chińczycy ( Hobby Boss ) kopiować klasycznie zbudowane modele wprowadzając tylko poprawki, dzieląc go potem na części możliwe do odtworzenia we wtrysku. Można też , czysto teoretycznie skanować rzeczywiste samoloty i na tej podstawie projektować bryłę modelu. Nikt chyba tego do tej pory nie robił, wiem, że chińskie projekty kopiowania supersamochodów tę możliwość wykorzystują.

[dzejo]

Jak oceniasz: Ile godzin zajmuje sprawnemu projektantowi w CAD 3D zaprojektowanie modelu złożonego z ok. 50 części?

To bardziej skomplikowane pytanie niż się początkowo wydaje bo tu dużo zależy od tego jakie ma być te 50 części, czy jakość HB czy Tamiya lub coś "ala" Frog , jaki stopień skomplikowania i szczegółowości tych części. Generalnie dla osób nie mających pojęcia w temacie "mission imposible" (misja niewykonalna),a dla znających się na rzeczy bułka z masłem ale czasochłonna. Pamiętajmy, że poza samym zaprojektowaniem części pozostaje jeszcze zaprojektowanie formy, rozmieszczenie ramek wlewowych, wypychaczy, gabarytów formy itp, itp...
Kusi mnie czasem aby spróbować sił z PZL-11c w 1/72, ot sam projekt, bez formy, ale kalkuluje ze zeszłoby mi co najmniej 200-300h (choć może mniej), a tyle czasu to nie mam, a tę resztę co mam wole poświecić na modelowanie...może na emeryturze

[Grzegorz2107]

Kusi mnie czasem aby spróbować sił z PZL-11c w 1/72, ot sam projekt, bez formy, ale kalkuluje ze zeszłoby mi co najmniej 200-300h (choć może mniej), a tyle czasu to nie mam, a tę resztę co mam wole poświecić na modelowanie...może na emeryturze

No dobrze, załóżmy. że potrzebujesz 500 godzin na 50 części i zaprojektowanie formy, byc może z pomocą osoby w tym się specjalizującej. Razem z koniecznymi poprawkami, dopieszczaniem , wprowadzaniem zmian, które wychodzą w "praniu". Czyli ok. 3 miesięcy pracy na całym etacie.
Jak już mamy tą wiedzę, to pytanie: Za ile sądzisz mógłbyś sprzedac swoją pracę dużej firmie, która mogłaby użyc tego projektu do wykonania swojej formy przeznaczonej do wiekoseryjnej produkcji?

Piszę w ten sposób, bo istnieją firmy, jedna z mi znanych w Brazylii, które projektują modele i proponują następnie ich kupno gigantom zabawkarskim. Tak powstał nowy Lancaster i kilka innych modeli z Revella. Musi się to opłacac obu stronom.
Jeśli masz umiejętności projektowania, to czemu nie zaryzykowac i przedstawic Revellovi gotowy do produkcji projekt za satysfakcjonującą obie strony cenę? Jestem pewnien, że wsparcie merytoryczne miałbys tutaj na forum gratisowo...

[dzejo]

Jeśli masz umiejętności projektowania, to czemu nie zaryzykowac i przedstawic Revellovi gotowy do produkcji projekt za satysfakcjonującą obie strony cenę? Jestem pewnien, że wsparcie merytoryczne miałbys tutaj na forum gratisowo...

Czemu nie zaryzykować .

kalkuluje ze zeszłoby mi co najmniej 200-300h (choć może mniej), a tyle czasu to nie mam, a tę resztę co mam wole poświecić na modelowanie...

Chyba dlatego, co już napisałem .

Osób w Polsce mających umiejętności i chęci znalazłoby się trochę, niestety powstaje tu jeden dość znaczący problem, gdy chcesz to robić zarobkowo (abstrahując od tego, czy będziesz miał zbyt na swój projekt czy nie). Musisz mieć licencję na program, który nie kosztuje tak jak Windows 100-200$. Ten, który znam najlepiej zaczyna się od wersji podstawowej od około 9000€. Pytanie kolejne, czy to właściwy program znam i czy pliki w tym formacie będą OK dla producenta (oczywiście zawsze można je zapisywać w uniwersalnym dla 3D IGES lub STEP).
Sorry, że mnożę tak pytania i te teoretyczne rozważania, ale jak to w życiu bywa, im głębiej w las tym ciemniej - diabeł tkwi w szczegółach a tu trochę ich jest...niestety

Jestem pewnien, że wsparcie merytoryczne miałbys tutaj na forum gratisowo...

To akurat pewne jak w banku...czuję, że byłby jego aż nadmiar .