












Manfred napisał(a):Wszystkie te planiki to biznes !!! Śmieszą mnie te wypociny, którymi zalewany jest rynek i to jak bardzo niektórzy z Was "biorą sobie ich zawartość do serca".
Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.
potez napisał(a):Największy problem z tym klocem to po zamontowaniu wnęki podwozia, są beznadziejnie płytkie....
Manfred napisał(a):Wszystkie te planiki to biznes!
RAV napisał(a):Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.
Skąd wziąłeś takie wymagania?

mr.jaro napisał(a):RAV napisał(a):Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.
Skąd wziąłeś takie wymagania?
Takie sa zasady wykonywania rysunkow technicznych, ktorych zadaniem jest umozliwienie bezblednego zbudowania czegos.
wacus47 napisał(a):Co do różnicy między planami a rysunkiem technicznym zgadzam się z kolegą RAVem, a swoją opinie opieram na tym co zapamiętałem z zajęć z grafiki,na których co po nieco mówione było;]
RAV napisał(a):Ale Kuba użył słowa "plan", a nie "rysunek techniczny" (określenie o znacznie węższym znaczeniu). Plan nie musi służyć do "bezbłędnego zbudowania czegoś", a np. do przedstawienia, jak owo coś wygląda, działa (lub ma wyglądać/działać) w różnym stopniu dokładności (wystarczającym do celu, w jakim plan jest stworzony). Wg mnie plany w monografiach samolotów służą:
a) do ogólnego zorientowania czytelnika, jak wyglądał samolot (często wraz z malowaniem);
b) do pokazania różnic miedzy wersjami i konfiguracjami (np. kabina otwarta/zamknięta);
c) do porównania modelu z oryginałem lub wykonania modelu jak najlepiej odwzorowującego oryginał
...i przeważnie swoje role spełniają. Na pewno nie służą one do zbudowania prawdziwego, działającego samolotu, ale to nie znaczy, że tych rysunków nie można nazwać planami. A może chcecie, żeby w monografiach samolotów były opisane materiały, tolerancje, pasowania, sposoby obróbki powierzchni itp.?
RAV napisał(a):PS. Załóżmy, że chcielibyście zrobić plan czegoś o nieregularnym kształcie, np. Maczugi Herkulesa z Ojcowa. Gdzie wstawilibyście osie, dlaczego właśnie tam i po co? Czy inny autor innych planów tego samego obiektu musiałby wstawić osie w tych samych miejscach?
Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 13 gości
