Beaufighter Mk II F 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Krystian Ciechowicz » wtorek, 13 lipca 2010, 18:58

A`propos linii podziału. Tak to się ma do modelu w porównaniu z rysunkami zawartymi w SAM.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano środa, 14 lipca 2010, 10:12 przez Krystian Ciechowicz, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Krystian Ciechowicz

BoB 2 miejsce
 
Posty: 1477
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Reklama

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Manfred » środa, 14 lipca 2010, 08:24

Może mi ktoś odpowiedzieć - i co z tego ? Skąd wiecie, że w SAM jest OK ? Te planiki i rysuneczki w SAM i Monografiach Lotniczych robił ten sam autor. Czy on widział na oczy Beaufightera ? Proszę porównać plany z fragmentami dokumentacji fabrycznej - też zamieszczonymi w SAM. Wydaje się, że jednak nijak się do siebie mają.
Wszystkie te planiki to biznes !!! Śmieszą mnie te wypociny, którymi zalewany jest rynek i to jak bardzo niektórzy z Was "biorą sobie ich zawartość do serca".
Avatar użytkownika
Manfred
 
Posty: 145
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2008, 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Stratocaster » środa, 14 lipca 2010, 08:41

Manfred napisał(a):Wszystkie te planiki to biznes !!! Śmieszą mnie te wypociny, którymi zalewany jest rynek i to jak bardzo niektórzy z Was "biorą sobie ich zawartość do serca".


Rozumiem. Masz w planach klejenie Beau z Tamiyi :mrgreen: A zamiast Coca-Coli pijesz tylko wodę z kranu...

tutaj jest fajny warsztat z konwersją Tamiyi:
http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=18613
Stratocaster
 
Posty: 656
Dołączył(a): wtorek, 25 września 2007, 08:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Kuba P. » środa, 14 lipca 2010, 09:11

Nie no Panowie, Manfred napisał może trochę ostro ale to samo co i ja sądzę. Zgadzam sie z Manfredem.
Popularne "monografie" zawierają komplety rysunków modelarskich ale to nie są plany.
Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.
To są tylko rysunki poglądowe i tak je jest najbezpieczniej traktować. Zawartość takich rysunków staram się zawsze weryfikować przy pomocy posiadanej dokumentacji technicznej ulubionych konstrukcji oraz zdjęć. Pamiętacie Fw 190 A-6 Wojtka i sprawę dekla w kadłubie? Rysunki były w tym miejscu niespójne, błędne a jednak udało się to ładnie zrekonstruować.
Bezpieczniej chyba będzie zweryfikować rysunki z SAM ze zdjęciami zachowanych egzemplarzy.
Na wszelki wypadek. Trasowanie nowych linii i nitowanie to dość ciężka robota a może nie trzeba będzie?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez RAV » środa, 14 lipca 2010, 09:59

Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.

Skąd wziąłeś takie wymagania?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez mr.jaro » środa, 14 lipca 2010, 10:11

potez napisał(a):Największy problem z tym klocem to po zamontowaniu wnęki podwozia, są beznadziejnie płytkie....

Nastepny, ciekawy zestaw, przy ktorego budowie nie obejdzie sie przynajmniej czesciowo bez scratch.


Manfred napisał(a):Wszystkie te planiki to biznes!

Amen. Dokladnie tak trzeba traktowac owe rysunkeczki. Jak juz Kuba napisal - plan bez osi (czyli najwazniejszej linii odniesienia, bez ktorej uchwycenie wlasciwej geometrii staje sie rzecza daleko idacego przypadku) i wymiarow to zaden plan.


RAV napisał(a):
Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.

Skąd wziąłeś takie wymagania?

Takie sa zasady wykonywania rysunkow technicznych, ktorych zadaniem jest umozliwienie bezblednego zbudowania czegos.
Ostatnio edytowano środa, 14 lipca 2010, 10:12 przez mr.jaro, łącznie edytowano 1 raz
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Krystian Ciechowicz » środa, 14 lipca 2010, 10:12

Masz rację Kuba, to nie są plany tylko rysunki poglądowe lub szkice sylwetki ... jak kto woli. Już się poprawiłem.
Avatar użytkownika
Krystian Ciechowicz

BoB 2 miejsce
 
Posty: 1477
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:41
Lokalizacja: Łódź

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Kuba P. » środa, 14 lipca 2010, 10:16

Hej Krystian,

Wiesz, tu nie chodzi o kwestię nomenklatury tylko o to, czy Twoja ciężka praca przy przerabianiu tych linii będzie miała sens.
Narobisz się jak wół a może się okazać, że niepotrzebnie.

Żaden to argument a raczej luźna uwaga, ale Tamiya ma pocieszny zwyczaj dokładnego kopiowania egzemplarzy muzealnych z wszystkimi ich łatkami, dziurami, naprawami muzealników i ogólnym bałaganem. Myślę, że oni też jakiegoś Beau skopiowali :)

Jarek, dzięki! :)

Pozdrowienia,
Kuba
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez RAV » środa, 14 lipca 2010, 10:36

mr.jaro napisał(a):
RAV napisał(a):
Kuba P. napisał(a):Plany mają osie, wymiarowanie, wyglądają zupełnie inaczej.

Skąd wziąłeś takie wymagania?

Takie sa zasady wykonywania rysunkow technicznych, ktorych zadaniem jest umozliwienie bezblednego zbudowania czegos.

Ale Kuba użył słowa "plan", a nie "rysunek techniczny" (określenie o znacznie węższym znaczeniu). Plan nie musi służyć do "bezbłędnego zbudowania czegoś", a np. do przedstawienia, jak owo coś wygląda, działa (lub ma wyglądać/działać) w różnym stopniu dokładności (wystarczającym do celu, w jakim plan jest stworzony). Wg mnie plany w monografiach samolotów służą:
a) do ogólnego zorientowania czytelnika, jak wyglądał samolot (często wraz z malowaniem);
b) do pokazania różnic miedzy wersjami i konfiguracjami (np. kabina otwarta/zamknięta);
c) do porównania modelu z oryginałem lub wykonania modelu jak najlepiej odwzorowującego oryginał

...i przeważnie swoje role spełniają. Na pewno nie służą one do zbudowania prawdziwego, działającego samolotu, ale to nie znaczy, że tych rysunków nie można nazwać planami. A może chcecie, żeby w monografiach samolotów były opisane materiały, tolerancje, pasowania, sposoby obróbki powierzchni itp.?

PS. Załóżmy, że chcielibyście zrobić plan czegoś o nieregularnym kształcie, np. Maczugi Herkulesa z Ojcowa. Gdzie wstawilibyście osie, dlaczego właśnie tam i po co? Czy inny autor innych planów tego samego obiektu musiałby wstawić osie w tych samych miejscach?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Kuba P. » środa, 14 lipca 2010, 10:45

:roll:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez wacus47 » środa, 14 lipca 2010, 10:56

Co do różnicy między planami a rysunkiem technicznym zgadzam się z kolegą RAVem, a swoją opinie opieram na tym co zapamiętałem z zajęć z grafiki,na których co po nieco mówione było;]
wacus47
 
Posty: 315
Dołączył(a): piątek, 15 lutego 2008, 10:14
Lokalizacja: Zgierz

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez shivadog » środa, 14 lipca 2010, 11:03

RAV nie wiem po co ten komentarz, może nie plany a rysunki techniczne, ok.
Nie ma to jednak związku z sensem wypowiedzi Kuby, z której wynika,
że warto sprawdzić co nam takie rysunki pokazują i czy mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Reszta to jest zwykłe młotkowanie się.
Znowu parę postów do wydzielenia.
Ostatnio edytowano środa, 14 lipca 2010, 11:04 przez shivadog, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez Kuba P. » środa, 14 lipca 2010, 11:04

wacus47 napisał(a):Co do różnicy między planami a rysunkiem technicznym zgadzam się z kolegą RAVem, a swoją opinie opieram na tym co zapamiętałem z zajęć z grafiki,na których co po nieco mówione było;]


Ale nawet przyjmując inne kryteria i definicje - sens tego co napisał Manfred a ja i Jarek poparliśmy się nie zmienia.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez iras67 » środa, 14 lipca 2010, 11:25

Bardziej interesujące od nazywania rysunków "tak czy siak" było by porównanie z zdjęciami i wyciąganie wniosków gdzie ewentualnie poprawić...Temat trudny bo nawet autor artykułu w Minireplice zauważa różnice w podziale blach i umiejscowieniu paneli pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami tej samej wersji.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2705
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Beaufighter Mk II F 1/48

Postprzez mr.jaro » środa, 14 lipca 2010, 12:12

RAV napisał(a):Ale Kuba użył słowa "plan", a nie "rysunek techniczny" (określenie o znacznie węższym znaczeniu). Plan nie musi służyć do "bezbłędnego zbudowania czegoś", a np. do przedstawienia, jak owo coś wygląda, działa (lub ma wyglądać/działać) w różnym stopniu dokładności (wystarczającym do celu, w jakim plan jest stworzony). Wg mnie plany w monografiach samolotów służą:
a) do ogólnego zorientowania czytelnika, jak wyglądał samolot (często wraz z malowaniem);
b) do pokazania różnic miedzy wersjami i konfiguracjami (np. kabina otwarta/zamknięta);
c) do porównania modelu z oryginałem lub wykonania modelu jak najlepiej odwzorowującego oryginał

...i przeważnie swoje role spełniają. Na pewno nie służą one do zbudowania prawdziwego, działającego samolotu, ale to nie znaczy, że tych rysunków nie można nazwać planami. A może chcecie, żeby w monografiach samolotów były opisane materiały, tolerancje, pasowania, sposoby obróbki powierzchni itp.?

Oczywiscie, ze masz racje. W istocie rzeczy sprawa ogranicza sie do niezbyt szczesliwie uzytego nazewnictwa, jednak mimo tego wypowiedzi Manfreda i Kuby zrozumiale przedstawiaja istote rzeczy.


RAV napisał(a):PS. Załóżmy, że chcielibyście zrobić plan czegoś o nieregularnym kształcie, np. Maczugi Herkulesa z Ojcowa. Gdzie wstawilibyście osie, dlaczego właśnie tam i po co? Czy inny autor innych planów tego samego obiektu musiałby wstawić osie w tych samych miejscach?

Osie w rysunkach technicznych (maszynowych, budowlanych i jakich tam jeszcze) sa elementem umownym, stanowiacym linie (a czasami tylko punkt) odniesienia. Dla ulatwienia przyjelo sie sytuowanie ich w srodku elementow (szczegolnie symetrycznych lub o ksztalcie zblizonym do symetrycznego), choc praktycznie polozenie osi nie ma zadnego znaczenia, pod warunkiem, ze zostanie ono (badz odwrotnie - polozenie elementu w stosunku do osi) dokladnie zdefiniowane (zwymiarowane).
Podobnie rzecz sie ma w przypadku wymienionej przez Ciebie Maczugi Herkulesa - mozna przyjac praktycznie dowolne polozenie jej osi, pod warunkiem, ze pozniejsze wymiarowanie kazdego punktu powierzchni maczugi bedzie odnosilo sie do tak przyjetej osi. Reszta to juz tylko kwestia dokladnosci odtworzenia ksztaltu na podstawie odpowiedniej gestosci pomiarow.

Inaczej ujmujac (w pewnym uproszczeniu) - os ma na rysunku technicznym reprezentowac uklad wspolrzednych lub jedna z jego osi.

No i zasmiecilismy temat... :->
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Hannover

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości