Nachlapałem kamuflaż.
Z góry:

Przejścia między kolorami.

N-ta wersja antenki. Wiem, że Kuba-Malkontent będzie dalej marudził, ale ta już zostanie. Zrobiona z blaszki po napoju orzeźwiającym na bazie chmielu. Ledwo mi się ją uciąć udało.

Dwie poprawki do zrobienia przed dalszymi pracami.


Do malowania użyłem trzech różnych farb. RLM 76 to PACTRA, pierwszy raz w życiu ją użyłem, mimo że kupiona była kilka lat temu. Co ciekawe lepiej się nią malowało po rozcieńczeniu zwykłą kranówą niż spirytusem... RLM82 to AGAMA, do malowania rewelacja. Rozcieńczana spirytusem. RLM83 to znowu GUNZE, i znowu rewelacja. Nie znam się na Luftwaffe, ale coś mi te kolory nie bardzo podchodzą, zwłaszcza RLM82 z Agamy. Trochę to nie gra z rysunkami w Luftwaffe in Focus oraz nie daje tak mocnego kontrastu barw jak na przedstawionej w tym artykule fotografii. Liczę teraz na Wasze opinie i sugestie co z tym fantem zrobić...
















