Modelarstwo z pasją

przez **rollingstones** » wtorek, 27 lipca 2010, 21:03

Kuba kup sobie ruska - sam się przekonasz jakie to wdzięczne pojazdy. Marek mnie też się podoba ta rodzinka ;o)

muszę sobie zakupić jakiś z pancerzem reaktywnym (czy jakoś tak). Jeśli chodzi o CM to jakoś nie potrafię się obyć bez niego jeśli chodzi o pojazdy jednobarwne - to naprawdę fajny trik. W pojazdach w kamuflażu to już wyglądanie tak fajnie - ba pokuszę się o stwierdzenie po ostatniej pracy Adasia W ( Tygrys II w trójkolorowym kamuflażu ostrokrawędziowym) że model dużo stracił przez CM na siłę za pomocą clearów.

Reklama

przez **Marek Naja** » wtorek, 27 lipca 2010, 21:23

Fakt, w jednobarwnym malowaniu sprawdza się super. W dwu i trzy kolorowych zaczyna być to problematyczne, co sam bijąc się w piersi doświadczyłem. Dlatego w ostatnim trikolorze zmniejszyłem CM do minimum.

przez **rollingstones** » wtorek, 27 lipca 2010, 21:29

A wracając do statywu - ten mały który widać kosztuje 14 zł w MediaMarkcie - podejdź i kup sobie - nie pożałujesz.

przez **rollingstones** » środa, 28 lipca 2010, 20:14

Kolejny krok - dałem jeden dzień na wyschnięcie tego co robiłem wcześniej i dziś namalowałem odpryski. Namalowałem ich dużo bo pod kurzem zniknie minimum połowa.
Użyłem do tego farb akrylowych o podanych odcieniach.
Większość odprysków namalowałem za pomocą gąbki i pęsety. Zaczynamy od jasnych i uzupełniamy je ciemnymi.
Pędzlem namalowałem tylko takie dłuższe otarcia najjaśniejszym odcieniem .
Obrazek

Dziś czołg prezentuje się tak
Obrazek

przez **Kuba P.** » środa, 28 lipca 2010, 20:15

Wygląda nieźle!

rollingstones napisał(a):Kuba kup sobie ruska

Mam

przez **Lampi** » środa, 28 lipca 2010, 20:43

Bardzo interesujaca relacja, ładnie wszystko ze sobą zespoliłes, wykorzystam niektóre patenty na zieleń przy swoim Shermanie, działaj dalej.

pozdrawiam
maciej

przez **mnowogro** » środa, 28 lipca 2010, 21:13

Cudownie duże zdjęcia

Pięknie dziękuję

A i obijanie ekstra wyszło. Miałeś do tego jakieś referencje?
Osobiście bym pewnie bardziej przetarł, ale nie do metalu, na niektórych powierzchniach - zrobiłoby się wtedy większe zróżnicowanie między krawędziami a przetartymi od łażenia panelami

BTW Widać że pogoda na modelowanie pozwala...

przez **rollingstones** » środa, 28 lipca 2010, 21:48

Nie miałem żadnych referencji - to projekt SF ;o)

Kierowałem się zdrowym rozsądkiem
W kwestii paneli to kolejny etap - te najcieńsze rysy często nie wychodzą a jak ścierałem to co mi nie wyszło to naruszałem te które już namalowałem. Zrąbie to jutro.
Miłego

przez **Tomek Hejmo** » środa, 28 lipca 2010, 22:21

Ładnie Sebek. Szczególnie te najdrobniejsze pchełki, u mnie jakoś nie chcą wychodzić takie małe.

Tomek

przez **badger** » czwartek, 29 lipca 2010, 05:48

Ja Sebusiowi mogę dać referencje - nawet na piśmie :mrgreen:

przez **mnowogro** » czwartek, 29 lipca 2010, 10:56

Przyjrzałem się raz jeszcze i dopiero wtedy dostrzegłem jak fajnie Ci się udały te obtarcia na dwa kolory!

przez **Modelarz** » czwartek, 29 lipca 2010, 14:01

Świetnie pomalowany jest!

A czemu wszystkie klapy nad silnikiem pozamykałeś? Pudełkowe siatki nie pasują?

przez **bartek piękoś** » czwartek, 29 lipca 2010, 15:14

Znakomite obicia!
I foty. Przyjemnie się ogląda, bo wszystko widac!

przez **rollingstones** » czwartek, 29 lipca 2010, 19:38

Dziękuję za miły odzew.
Tomek - gąbkę należy często zmieniać, vallejo nie rozcieńczmy najlepiej na ręce najpierw potupować aby oddać nadmiar farby. Potem delikatnie na pojazd.
Modelarzu - w sumie to nawet nie przymierzałem - podoba mi się jak panele są zamknięte ;o)

Dziś kolejna odsłona.
Za pomocą kredek tamiyi rozrabianych z wodą naniosłem bazę kurzu.
Z kredkami to ciekawa sprawa poszły w cień jak wszyscy zaczęli używać pigmentów. A to świetny materiał do zrobienia bazy kurzu.
Co najmniej z dwóch powodów. Pierwszy bardzo ważny - to fakt że kredki to akryl i nakładany z wodą dodatkowo zabezpiecza olejne filtry i washe. A drugi - są bardzo przewidywalne. Ewentualne błędy można szybko wytrzeć wacikiem zwilżonym z wodą. Dodatkowo pozostawiają drobny pigment który nie występuje jeżeli używamy tenscromów. Taki podkład stanowi swietną bazę pod pigmenty i dalsze prace olejami.
Ja użyłem tych dwóch kolorów i dwóch pędzli i wacika aby nałożyć to na pojazd

Obrazek

Robię to tak - pędzel zanurzam w wodzie i zbieram z kredki trochę pigmentu a następnie nakładam na pojazd. Ważne aby nie zawalać od razu całego pojazdu a robić to partiami np kilka paneli na raz. Konsystencja taka filtrowa - dużo wody mniej pigmentu. Zaczynam od koloru sand. Jak jeszcze to jest mokre to małym pędzelkiem ale już mniej mokrym nakładam kolor mud. Trochę pomieszam a jak jest za dużo to wacikiem usuwam. Wacika użyłem ze dwa razy.
Po tym zabiegu model już zaczyna nabierać wyglądu bardziej prawdziwego a jego połyskowa powierzchnia zmienia się w różnorodną satynowo/matową.
Model po raz kolejny zmienia swój odcień.

Obrazek