PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

[drabik]

Łoś absolutnie pudełkowy, na razie nie czuję się na siłach cokolwiek dokładać, brudzić, obdrapywać i zacierać...
Nie jest z pewnością szczytem modelarskiego rzemiosła, jest za to trzecim modelem od rozpoczęcia radosnych powrotów do modelarskich źródełek... W toku walki z oporną materią musiałem conieco dorobić, podratować złamaną goleń podwozia, starałem się najlepiej jak mogłem spasować owiewki... Z pędzelka malowany (malarsko to też debiuty i na razie niewiele wskazuje na to, bym miał poza pędzelki wykroczyć).
Koniec smęcenia... zapraszam do zdjęć i po kamienie;)
Krzysiek

[Jacek Bzunek]

Jedna uwaga, od jakiś 20 lat wiadomo że poprawny ewidencyjny tego samolotu to 72.41 a nie 72.91.

[spiton]

Fajna 4 fota od góry.

[drabik]

Jedna uwaga, od jakiś 20 lat wiadomo że poprawny ewidencyjny tego samolotu to 72.41 a nie 72.91.

Dzięki! Cóż - na błędach człowiek się uczy... chociażby dokładnego rozszyfrowywania pudełkowych instrukcji. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

[Manfred]

Jedna uwaga, od jakiś 20 lat wiadomo że poprawny ewidencyjny tego samolotu to 72.41 a nie 72.91.

Dzięki! Cóż - na błędach człowiek się uczy... chociażby dokładnego rozszyfrowywania pudełkowych instrukcji. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

... i tylko tyle. Wstydziłbyś się! Przez 20 lat nie opanować podstawowych faktów, o których my wszyscy tutaj wiemy na czele z uczonym kolegą Jackiem B.

[Jaho63]

Jak na 3-ci model, to nie jest najgorzej. Widać, że starałeś się delikatnie pomalować ramki oszklenia, choć i tak zawsze (nawet przy pędzlu) lepiej wyjdzie, kiedy się maskuje oszklenie taśmą. Niektóre z ramek jednak pominąłeś. Z takich błędów, których nie powinno być nawet w pierwszych modelach to: krzywo przyklejone kółka, szare KM-y. Rzuca się też w oczy gruba warstwa farby, szczególnie na dolnych powierzchniach, ale to akurat jest kwestia doskonalenia warsztatu. Nieźle wyszła linka anteny, nie razi grubością.

[mr.jaro]

Jedna uwaga, od jakiś 20 lat wiadomo że poprawny ewidencyjny tego samolotu to 72.41 a nie 72.91.

Dzięki! Cóż - na błędach człowiek się uczy... chociażby dokładnego rozszyfrowywania pudełkowych instrukcji. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

... i tylko tyle. Wstydziłbyś się! Przez 20 lat nie opanować podstawowych faktów, o których my wszyscy tutaj wiemy na czele z uczonym kolegą Jackiem B.

Czy i mnie pozwolicie sie troche powstydzic? We dwoch zawsze razniej - mianowicie ja tez o tych numerach nie wiedzialem.

[Manfred]

WNIOSKUJĘ: USUNĄĆ Z FORUM WSZYSTKICH, KTÓRZY NIE WIEDZIELI !!!
(ze mną włącznie)

[mr.jaro]

Albo broniac sie przed wygnaniem zalozyc "Klub tych, ktorzy nie wiedzieli"...

[Jaho63]

Może i Jackowi "za mocno" wyszła ta uwaga, ale jak widać drabik nie jest panienką w falbaniastej sukieneczce i przyjął to jak normalny facet. Zawsze jednak znajdzie się ktoś z gwoździem w d..., szukający jakiejś dziury. Proponuję założyć klub przewlekle chorych na owsiki. Z góry przepraszam. A tak na poważnie to proponuję jednak założyć w HP specjalny dział na jakiekolwiek, ale najlepiej kontrowersyjne tematy, bo jak widać ludzie potrzebują się "wyżołądkować". I wtedy ci, których takie dyskusje mierżą nie będą tam wchodzić, a Ci, co lubią będą mieć SWOJE miejsce. Tylko musi to być z góry określone miejsce, np. pod tytułem "PYSKÓWY". Pozdrawiam!

[Grzegorz2107]

Jedna uwaga, od jakiś 20 lat wiadomo że poprawny ewidencyjny tego samolotu to 72.41 a nie 72.91.

Dzięki! Cóż - na błędach człowiek się uczy... chociażby dokładnego rozszyfrowywania pudełkowych instrukcji. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

... i tylko tyle. Wstydziłbyś się! Przez 20 lat nie opanować podstawowych faktów, o których my wszyscy tutaj wiemy na czele z uczonym kolegą Jackiem B.

Czy i mnie pozwolicie się troche powstydzic? We dwoch zawsze razniej - mianowicie ja tez o tych numerach nie wiedzialem.

A ja wiedziałem, ale zapomniałem Fajnie, że Jacek przypomniał.

Model w stylu, który tak lubię, bo słowo "vintage" w tytule czyni autora niewinnym w sprawie drobnych niedociągnięć warsztatowych

[mr.jaro]

A ja wiedziałem, ale zapomniałem Fajnie, że Jacek przypomniał.

Przeciez nikt nie twierdzi, ze zle zrobil. Dzieki Jackowi i ja sie dowiedzialem.

Może i Jackowi "za mocno" wyszła ta uwaga, ale jak widać drabik nie jest panienką w falbaniastej sukieneczce i przyjął to jak normalny facet. Zawsze jednak znajdzie się ktoś z gwoździem w d..., szukający jakiejś dziury. Proponuję założyć klub przewlekle chorych na owsiki. Z góry przepraszam. A tak na poważnie to proponuję jednak założyć w HP specjalny dział na jakiekolwiek, ale najlepiej kontrowersyjne tematy, bo jak widać ludzie potrzebują się "wyżołądkować". I wtedy ci, których takie dyskusje mierżą nie będą tam wchodzić, a Ci, co lubią będą mieć SWOJE miejsce. Tylko musi to być z góry określone miejsce, np. pod tytułem "PYSKÓWY". Pozdrawiam!

Widzisz, akurat tutaj, gdzie Ty sie doszukujesz "pyskowy", "gwozdzia gdzies tam", "chorob" i czego tam jeszcze, kilku z nas dostrzega chyba raczej zart.

[Jaho63]

Nie zgodzę się z wnioskiem przedmówcy. Dostrzegałem żart do momentu:

WNIOSKUJĘ: USUNĄĆ Z FORUM WSZYSTKICH, KTÓRZY NIE WIEDZIELI !!!
(ze mną włącznie)

I przeczuwając w tym początek kolejnej "dyskusji" nad Maryni d., tak zareagowałem.

[mr.jaro]

Janusz, chyba prowokujesz. Ja stad znikam.

[Jaho63]

Jareczku odwrotnie. "Wlazłem" akurat na początek zadymki i wywaliłem swój kubełek zimnej wody. Z resztą nie na Ciebie! No, ale rozumiem błędnie to odebrałeś. Ja też "staram się znikać”, ale wiesz jak klikniesz w "aktywne wątki" to samo się na oczy pcha.
I tak żeby nie umknęło całkowicie, to model uważam za niezły!