Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):...nie rozumiem jednak braku wstydu aby się z tym obnosić. Sorry ale dla mnie sklejanie przez dorosłego faceta zabawek z dzieciństwa jest bardzo egzotyczne i.. dziwne a jeszcze pokazywanie na forum to już bardzo dziwne.
Osobiście lubię styl vintage i robienie modeli właśnie w tym stylu sprawia mi radochę. Kolega mówi o wstydzie... .
Słyszałem, że wstyd to kraść. Jeżeli chodzi o tego typu zabawę (wszak modelarstwo ma bawić), gdzie jest lepsze miejsce, by umieścić jej efekty. Oczywiście, jeszcze się taki nie narodził, coby wszystkim dogodził.
Dodatkowo zaznaczyć należy różnicę pomiędzy stylizowaniem modelu na stary, a nieumiejętnością jego wykonania.
Nie uważam, by mój warsztat był słaby. Potrafię używać żywic, blach i szpachli, ale skoro stylizacja sprawia mi największą rodość, to dlaczego niby nie miałbym tego robić i prezentować.
Krzysiek zaprezentował w tym wątku osławiony już i kontrowersyjny model. Zrobił go tak, jak umiał i jak chciał go zrobić. Efekt jest taki a nie inny. Jest to jego trzeci model po powrocie do modelarstwa. Techniki pracy przez lata trochę się zmieniły, to fakt. Ale wszystko zależy od tego, jaki efekt chciał osiągnąć.
Jeżeli napisał, że chciał zrobić model vintage, to tak go traktuję i oceniam, jako model stylizowany na stary.
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.