PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez spiton » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 19:41

Moim zdanie termin vintage, odnosi się do stylistyk z minionych, czy przeszłych epok. Nie chodzi o brak umiejętności, czy nieporadność, tylko odmienny sposób podejścia do tematu. Modelarstwo redukcyjne to na tyle nowa dziedzina, że trudno mówić o sięganiu do jego historii w celu poszukiwania ciekawych wartości. W architekturze takie działania określane są mianem eklektyzmu. Ale architektura "czasu przeszłego" jest fascynująca i pod wieloma względami przerasta tą obecną. Facet, który robi modeliki z miedzi i montuje je w kieliszkach to dla mnie vintage modelarski. Jak by ktoś robił modele z dobrego-pełnego drzewa, to też byłby to vintage. Ale "klejone butaprenem i malowane plakatówką " to najwyżej sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. W naszym przypadku dzieciństw w PRL, czyli pełnego tandety ,-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Reklama

modele polskich samolotów

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez JGucwa » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 19:43

Jacek Bzunek napisał(a):...Czy to znaczy że stary model sklejony butaprenem i pomalowany plakatówką będzie very vintage?


Wszystko zależy od efektu, jaki chcesz osiągnąć. Jeżeli założeniem danego modelu jest takie wykonanie, to jak najbardziej jest to vintage. Co innego, jeśli z MIKRO144 chcesz zrobić Hasegawę, a wyjdzie ... nie powiem, co :mrgreen: . W takim przypadku to jest partactwo, a nie vintage. :lol:
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 09:05
Lokalizacja: Kraków

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez Leszek Szopieray » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 19:53

Tyle już było natrzepane o tym w wątku ''Co sądzicie o vintage?'' o tu dalej w kółko Macieju ta sama dyskusja. Co do modelu to nawet sympatyczny, ciekawie ile lat będzie jeszcze w sprzedaży i klejony ten kultowy zestaw.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Leszek Szopieray
 
Posty: 589
Dołączył(a): sobota, 14 czerwca 2008, 22:55
Lokalizacja: Poznań

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez JGucwa » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 19:57

Leszek Szopieray napisał(a):Tyle już było natrzepane o tym w wątku ''Co sądzicie o vintage?'' o tu dalej w kółko Macieju ta sama dyskusja. ...


Masz rację, nie tu powinna się toczyć ta dyskusja. Tutaj oceniajmy model :mrgreen:
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 09:05
Lokalizacja: Kraków

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez merlin_PL » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 20:49

Co do modelu. Plus za odwagę pokazania. Skończony, kompletny, a że na miarę twoich umiejętności. Inny na razie nie będzie. Cieszy, że wróciłeś do modelarstwa. Moje modele po powrocie do modelarstwa po 15 latach przerwy wyglądały podobnie. Staraj się, zrób kolejny model. Wierze, że będzie lepszy. Nie ma magicznych sztuczek, które nagle zrobią ładny model. Jest praca i cierpliwość i większa staranność. Reszta przyjdzie z czasem. I nie daj się zwieść na manowce stylu vintage, z tego stylu się wiele nie nauczysz, powiem więcej istnieje realna szansa, że się z tym stylem zaczniesz cofać w modelarskim rozwoju.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez Mikołaj » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 21:25

Obejrzałem dokładniej zdjęcia, a ponieważ wiem co znaczy powrót do modelarstwa i sam mam z tym problemy, kilka uwag NA TEMAT MODELU:

- zdaje się, że kalki się świecą , czy używałeś SET SOL, i czy model był pokrywany lakierem
- jakich farb użyłeś do malowania, pytam bo teorii nt kolorów września jest chyba kilkaset
- czym szpachlowałeś linie łączenia kadłuba i skrzydeł, nie wszystko widać wyraźnie na zdjęciach ale chyba wyszło nieźle
- malujesz pędzlem, ale chyba używasz taśmy do rozdzielania linii kolorów - wyszło równo, ale z różnicą poziomu farby, która w rzeczywistości dałaby chyba z centymetrowy "schodek"
- silniki w tym modelu rzeczywiście są nędzne, a same opony faktycznie się pokrzywiły

W następnych modelach spróbuj waloryzacji blachami, naprawdę świetna zabawa i to głównie na etapie budowy kabiny, kiedy malowanie nie liczy się aż tak bardzo. A niektóre zestawy Parta w 1/72 to czyste modelarskie szaleństwo.

I jeszcze na koniec - zazwyczaj na tym forum ilość wpisów jest wprost proporcjonalna do jakości modelu i długości jego warsztatu, przy Twoim modelu odwrotnie :mrgreen:
Mikołaj
 
Posty: 419
Dołączył(a): sobota, 30 sierpnia 2008, 20:46
Lokalizacja: Łódź

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez drabik » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 22:15

Mikołaj napisał(a):- zdaje się, że kalki się świecą , czy używałeś SET SOL, i czy model był pokrywany lakierem
- jakich farb użyłeś do malowania, pytam bo teorii nt kolorów września jest chyba kilkaset
- czym szpachlowałeś linie łączenia kadłuba i skrzydeł, nie wszystko widać wyraźnie na zdjęciach ale chyba wyszło nieźle
- malujesz pędzlem, ale chyba używasz taśmy do rozdzielania linii kolorów - wyszło równo, ale z różnicą poziomu farby, która w rzeczywistości dałaby chyba z centymetrowy "schodek"
- silniki w tym modelu rzeczywiście są nędzne, a same opony faktycznie się pokrzywiły


- Farby, o ile mnie pamięć nie myli (pudełko połosiowe poszło już do kosza) wziąłem z danych "Plastyka": to humbrole "26" (oliwka) i "65" (błękit); nie mam pojęcia, czy to dobre kolory, ale na czymś się musiałem oprzeć.
- Niczym nie szpachlowałem... może to metoda "staroświecka", ale newralgiczne: kadłub / skrzydła i kadłub / ogon zalałem klejem i szlifowałem... Najwięcej zabawy było z ogonem.
- Maluję pędzlem i tak poprawdzie zaczynam przygodę z malowaniem. Za młodych (hehe) lat farby dla mnie nie istniały - dziś się uczę ich sensownego nakładania. Żeby było śmieszniej - w między czasie musiałem kupić jeszcze jedną puszkę "oliwki"; pierwsza okazała się strasznie gęsta i zamiast "się kłaść" zalepiała pędzel.
- Kalek nie zmiękczałem; pod spód poszedł jedynie bezbarwny błyszczący. Nie kładłem już lakieru na kalki, głównie z powodu opisanych problemów z farbą - na kadłubie wyszła strasznie gruba warstwa; szczerze mówiąc bałem się, że za chwilę grubość warstw przekroczy grubość plastiku ;o)
- Oglądam opony i faktycznie jedna jest trafiona... cóż starałem się jak mogłem a wyszło "jak zwykle".

Co do blach - na razie absolutnie nie czuję się na siłach do nich zabierać. Na dobry początek chcę się nauczyć składać to, co mam w pudełku w miarę poprawnie...
Avatar użytkownika
drabik
 
Posty: 156
Dołączył(a): piątek, 30 lipca 2010, 08:35

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez spiton » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 22:22

Farbę przed użyciem należy rozcieńczyć do odpowiedniej "gęstości" rozpuszczalnikiem. I malować ze dwie warstwy (albo 3)
Malowanie gęstą farbą prosto z puchy źle się kończy.
Dobrze, że pod kalki dałeś błyszczący bezbarwny.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 22:45

na etapie budowy kabiny, kiedy malowanie nie liczy się aż tak bardzo


Drabik, element budowy modelu nie liczy się aż tak bardzo jak inny, o ile zależy Ci na modelu ze skopanym takim elementem. Błędy merytoryczne i techniczne niedoróbki prześladują modelarstwo w wystarczającym stopniu i nie ma większego sensu zakładanie, że jakiś etap zrobi się źle. Dużo lepiej jest zrobić najlepiej jak się potrafi. Sprostanie takiemu wyzwaniu jest pewnie statystycznie niewykonalne, ale odpuszczenie z definicji na starcie tylko pogorszy efekt.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez Slash » poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 23:14

Jeśli pociągniecie ten wątek dalej, to przy odrobinie szczęścia wszyscy zasilicie grono forumowych ciuli. ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez drabik » wtorek, 3 sierpnia 2010, 05:47

greatgonzo napisał(a):
na etapie budowy kabiny, kiedy malowanie nie liczy się aż tak bardzo


Drabik, element budowy modelu nie liczy się aż tak bardzo jak inny, o ile zależy Ci na modelu ze skopanym takim elementem. Błędy merytoryczne i techniczne niedoróbki prześladują modelarstwo w wystarczającym stopniu i nie ma większego sensu zakładanie, że jakiś etap zrobi się źle. Dużo lepiej jest zrobić najlepiej jak się potrafi. Sprostanie takiemu wyzwaniu jest pewnie statystycznie niewykonalne, ale odpuszczenie z definicji na starcie tylko pogorszy efekt.


Zaraz - a czy ja to powiedziałem? ;o)
Avatar użytkownika
drabik
 
Posty: 156
Dołączył(a): piątek, 30 lipca 2010, 08:35

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72, vintage

Postprzez Manfred » wtorek, 3 sierpnia 2010, 08:18

Jaho63 napisał(a):
Manfred napisał(a):Właśnie tam jest miejsce na takie posty jak Twój

Masz 100% racji, na mój i na Twój. :)

Na który mój ? Zechciej odróżniać wypowiedzi o cechach żartu, zresztą nikomu nie urągającemu - od takich, które noszą znamiona chamstwa.
Avatar użytkownika
Manfred
 
Posty: 145
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2008, 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez merlin_PL » wtorek, 3 sierpnia 2010, 09:41

Mikołaj i Drabik

Żadne blachy, czy jakieś żywice. Nie na tym etapie. Jeszcze nie teraz. Jeszcze przyjdze na to czas, że Drabik będziesz z tego korzystał. On robi pierwsze modelarskie kroki, a ty mu Mikołaj sugerujesz biegi średniodystansowe uprawiać. Ma do nauczenia sporo innych podstawowych rzeczy ( lepsze malowanie, nawet jak z pędzla, przygotowanie powierzchni, obróbka niektórych elementów ) .

Na razie potrzebne jest Drabikowi sklejanie jeszcze kilku prostych modeli prosto z pudełka. I najlepiej niech to nie będą stare modele robione z żuzytych form tylko zestawy niedawno opracowane i wydane. Model nie musi być wymiarowo poprawny. Tu jest potrzebny model dobrze spasowany, który się dobrze składa i po sklejeniu da satysfakcję i zdopinguje do dalszego rozwoju, a co najważniejsze będzie sklejający wyraźnie widział, co jest wynikiem jego pracy i jego błędów, a co daje mu zestaw. Dobre narzędzia i chemia modelarska też mu się przydadzą.

Już któryś raz tak na forach jak i w życiu spotykam się, że ktoś kto chce wrócić do modelarstwa po iluś tam latach zaczyna swoją pracę od prób mniej lub bardziej udanych sklejania starych zestawów. Zaczyna od Łosia, Czapli, albo Jaka. Modeli starych, wykonywanych ze starych form. Modeli , które wymagają doświadczenia by dały przyzwoity efekt. Ale pamięta, te stare modele z czasów gdy dzieciakiem był i te modele wydają mu się bliższe ( w domysle łatwiejsze ). Kwestia ceny też jest nie be znaczenia.
Tymczasem na rynku jest kilkaset modeli , lepszych, nowszych dokładniejszych ( moze trochę droższych ), które w sam raz nadają się na modelarskie początki. I od nich się w mojej ocenie zacząć.
Reasumując najpierw pierwsze kroki, potem trucht, na końcu dopiero bieg.

Oczywiście zamiast robić coś lepiej, usprawniać modelarski warsztat, robić lepsze modele łatwiej jest powiedzieć, że to w stylu Vintage i zakończyć temat pisząc, że tak się lubi, albo skleja dla fanu.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez drabik » wtorek, 3 sierpnia 2010, 09:56

merlin_PL napisał(a):Już któryś raz tak na forach jak i w życiu spotykam się, że ktoś kto chce wrócić do modelarstwa po iluś tam latach zaczyna swoją pracę od prób mniej lub bardziej udanych sklejania starych zestawów. Zaczyna od Łosia, Czapli, albo Jaka. Modeli starych, wykonywanych ze starych form. Modeli , które wymagają doświadczenia by dały przyzwoity efekt. Ale pamięta, te stare modele z czasów gdy dzieciakiem był i te modele wydają mu się bliższe ( w domysle łatwiejsze ). Kwestia ceny też jest nie be znaczenia.
Tymczasem na rynku jest kilkaset modeli , lepszych, nowszych dokładniejszych ( moze trochę droższych ), które w sam raz nadają się na modelarskie początki. I od nich się w mojej ocenie zacząć.
Reasumując najpierw pierwsze kroki, potem trucht, na końcu dopiero bieg.


Powiem tak: doskonale Cię rozumiem, ale w międzyczasie pozbierałem już trochę tych staroformowych modeli... Pewnie po kawałku i z dużą dozą cierpliwości będę starał się je jakoś z sensem składać; mając nadzieję, że czegoś się nauczę. Wszystko potrzebuje czasu... Łoś, Czapla, Jak - nie, nie wydawały mi się łatwiejsze (a już napewno nie Czapla ;o) ), ale nic nie poradzę, że mi się do nich gęba śmieje; nawet bez dorabiania jakiejkolwiek ideologii.
Z tymi pieniędzmi również trafiłeś przy okazji w dziesiątkę... liczę każdy grosz, choć przecież już dawno zapomniałem co to "kieszonkowe".
A blachy, żywice itp-e to na tym etapie zdecydowanie nie dla mnie. Tak jak już wcześniej napisałem - chcę, żeby te modele stały się całkiem poprawne a potem dopiero ewentualnie zacznę myśleć o dodatkach.
Pozdrawiam i dzięki za rzeczowość ;o)
Ostatnio edytowano wtorek, 3 sierpnia 2010, 09:59 przez drabik, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
drabik
 
Posty: 156
Dołączył(a): piątek, 30 lipca 2010, 08:35

Re: PZL 37B Łoś, "Plastyk", 1:72

Postprzez Mac Eyka » wtorek, 3 sierpnia 2010, 09:58

No cóż.
Zdjęcia mówią same za siebie.
Łopaty śmigieł znajdują się w różnych pozycjach co świadczy o tym, że Drabik wspiął się na szczyty modelarskiego rzemiosła i chwała mu za to.
Gratuluje wykonania kolejnego modelu i życzę ci powodzenia w działaniach w przyszłość.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3171
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości