
piotr dmitruk napisał(a):Próba dopatrywania się realizmu i następstw przyczynowo- skutkowych w tej kompozycji jest równie bezsensowna jak w tej


tankmania napisał(a):A propos traktora. Dawno, dawno temu pracowałem jakiś czas w pogotowiu jako sanitariusz. Pojechaliśmy do wybuchu butli gazowej w mieszkaniu na czwartym (ostatnim) piętrze. W całym pionie nie było ani jednej szyby, a jedna zewnętrzna ściana w mieszkaniu (budownictwo płytowe) przechyliła się i wysunęła górną krawędzią na zewnątrz. W całym mieszkaniu nie było ani jednego całego sprzętu, tylko połamane płyty wiórowe, drzazgi, szkło. Tylko w jednym pokoju (tym od naruszonej ściany) wisiał sobie spokojnie żyrandol, z wszystkimi żaróweczkami i kloszami, nienaruszony. Tak jakby był z innej bajki.
Panzer napisał(a):Tylko dlaczego na każde "nie podoba się" reakcja jest alergiczna? Odnoszę wrażenie, że każdy kto ma jakieś negatywne komentarze, czy to merytoryczne, czy kompozycyjne od razu jest tutaj ustawiony w roli pół-debila, który nie pojmuje idei sztuki na poziomie Pabla.


Piotrek, dołóż mu tą pompkę od Wueski. Jak się śmiać to na całego!
Oj Piotrze mam nadzieje, że naprawdę jesteś odporny.na wszelkiego typu treści zazdrośnicze bo nikt by z nas tak modelu nie przedstawił


Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):..bo tu powstaje po prostu atrakcyjna wizualnie praca- nic więcej, nic mniej. Nie przypominam sobie zresztą, by poza stugiem z rąk Piotra wyszła praca mająca inne założenie, niż bycie atrakcją dla widza.
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):..bo tu powstaje po prostu atrakcyjna wizualnie praca- nic więcej, nic mniej. Nie przypominam sobie zresztą, by poza stugiem z rąk Piotra wyszła praca mająca inne założenie, niż bycie atrakcją dla widza.


Panzer napisał(a):Kamil, każdego?
spiton napisał(a):tankmania napisał(a):A propos traktora. Dawno, dawno temu pracowałem jakiś czas w pogotowiu jako sanitariusz. Pojechaliśmy do wybuchu butli gazowej w mieszkaniu na czwartym (ostatnim) piętrze. W całym pionie nie było ani jednej szyby, a jedna zewnętrzna ściana w mieszkaniu (budownictwo płytowe) przechyliła się i wysunęła górną krawędzią na zewnątrz. W całym mieszkaniu nie było ani jednego całego sprzętu, tylko połamane płyty wiórowe, drzazgi, szkło. Tylko w jednym pokoju (tym od naruszonej ściany) wisiał sobie spokojnie żyrandol, z wszystkimi żaróweczkami i kloszami, nienaruszony. Tak jakby był z innej bajki.
Ale jakbyś robił taką dioramkę, to bym Ci radził taki nieruszony żyrandol wywalić ,-))))))
Panzer napisał(a):A co nie można wytykać błędów merytorycznych? Nie można wyrażać się, że ta praca mi się w związku z tym nie podoba w całości, albo jakiś jej fragment jest dla mnie bez sensu i mnie razi?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości
