

spiton napisał(a):Ja to widzę tak.
1. Kolor jest względny. Czasem wygląda tak, a czasem inaczej.
2. Eksponujac model w sztucznym pomieszczeniu z góry skazujemy się na porażkę, bowiem diorama "plenerowa" w pomieszczeniu będzie wyglądać sztucznie. Nie to światło.
Myślę, że Piotr stosując z premedytacją gamę kolorystyczną tworzy klimat kolorystyczny, który bedzie dostrzegalny również w sztucznym świetle. Inaczej mówiąc, stosujac tego typu technikę można namalować dioramę z dnia pochmórnego,lub z dnia słonecznego i ten klimat będzie dostrzegalny przy eksponowaniu dioramy w zwykłym świetle.
Stosując kolory "oryginalne" będzie to diorama z pokoiku z żarówką, bądź świetlówką. Chyba, że wyjdziemy z nią w plener.
Być może się mylę ,-)).

rollingstones napisał(a):skoncentruj się wyłączenie na punkcie pierwszym

marder4 napisał(a):To może warto stworzyć jeszcze jedną kategorię,"Modelarski impresjonizm" albo"Co by było, gdyby...",i tam by można dawać upust nierealnym projektom bez zbędnych dyskusji, i problem z głowy.
Panzer napisał(a):Kolega fragles ma rację. Punkt ciężkości dioramy jest tam gdzie się akurat patrzy. Postawiłeś znak równości pomiędzy wszystkimi składnikami. Jak zaczynałeś to był schabowy, surówka i ziemniaczki, a teraz zrobił się bogracz. Trudno szukać w bograczu punktu centralnego...





Panzer napisał(a):...Gdyby postawić dioramę na stronie frontem, czyli tą stroną, gdzie jest "główny bohater", to mam nieodparte wrażenie, że, nawet patrząc pod pewnym kątem z góry z ptasiej perspektywy, po kilku chwilach miałbym ochotę obejść stół i zobaczyć co jest po drugiej stronie..
Panzer napisał(a):...Jednak patrząc "od zaplecza" nie widziałbym Sturmtigera. Podobnie gdybym patrzył od strony "kącika czystości" nie widziałbym traktora. Mam nieodparte wrażenie, że diorama jest cięta na kawałki przez ściany budynku i de facto każda ze stron tworzy samoistną dioramę odłączoną od reszty...
Panzer napisał(a):...Wszystko w zależności od kąta patrzenia z "głównego bohatera" zmienia się w tło, lub całkowicie znika z pola widzenia... Inaczej sprawa wygląda z detalami. W każdym z tych trzech obszarów dioramy widać charakterystyczne detale przyciągające wzrok. I w tym wypadku widać "punkt centralny" i tło - da się uszeregować akcenty...
Panzer napisał(a):...Niestety tylko na zbliżeniach. Im dalsza perspektywa tym bardziej się gubią i ujednolicają.





tankmania napisał(a):Nie da się ukryć, że wygląda jakby był prawdziwy i to jest chyba ten punkt po którym nie ma już nic do osiągnięcia w modelarstwie.
spiton napisał(a):Osobiście czekam na Cataline ,-))
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
