[foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez qalimar » piątek, 15 października 2010, 10:26

iras67 napisał(a):Ta ekipa która teraz rządzi tą rocznicę ma po prostu w zadzie. I co ciekawe zauważyli to nawet sami anglicy.


Tak naprawdę to rocznica Angoli. Tak naprawdę to oni przepięknie olali nas gdy przyszło paradować z okazji zwycięstwa. Tak naprawdę to Czesi wrócili na Spitach do domu, a nie Polacy.Tak naprawdę to Angole mieli nas przez długie lata w d...e pokazując głupawych, niezdyscyplinowanych i rozwrzeszczanych przez radio,polskich pilotów w superprodukcji "Bitwa o Anglię". Tak więc teraz wypadałoby z naszej strony zachować typową angielską powściągliwość. Owszem zaakcentować pamięć o polskich pilotach, którzy walczyli pod niebem Albionu, ale... właśnie ale... Kawał mi się tu przypomniał- stoi dwóch gości pod Pałacem Kultury i patrzą jak leci motolotnia. Nagle łup- lotniarz walnął w Pałac. Na to jeden z tych obserwatorów- ty patrz... jaki kraj, taki terroryzm... W tym wypadku jakie naklejki, taka wyszła rocznica... Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Pewnie jakaś afera z tego wyjdzie, bo odpadające naklejki mogły uszkodzić silnik drugiego samolotu... :-o

Najpierw powinniśmy wrócić do naszej tradycji. A więc pytam się, gdzie jest kruk na tych super eFach? Gołe jak nieboskie stworzenia, bez żadnego godła. Gdzie łaskowy smok? Przecież to żaden problem opracować godło w formie odpornej na prędkość i WA folii samoprzylepnej, skoro malować niczego na tych cudakach nie wolno (gdyż drastycznie zwiększy się powierzchnia skutecznego odbicia). :D
Pzdr
Mariusz Kalinowski
Obrazek
Avatar użytkownika
qalimar
 
Posty: 208
Dołączył(a): wtorek, 6 kwietnia 2010, 16:50
Lokalizacja: Rügenwalde in Pommern

Reklama

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez net_sailor » piątek, 15 października 2010, 13:05

qalimar napisał(a):
iras67 napisał(a):Ta ekipa która teraz rządzi tą rocznicę ma po prostu w zadzie. I co ciekawe zauważyli to nawet sami anglicy.


Tak naprawdę to rocznica Angoli. Tak naprawdę to oni przepięknie olali nas gdy przyszło paradować z okazji zwycięstwa. Tak naprawdę to Czesi wrócili na Spitach do domu, a nie Polacy.Tak naprawdę to Angole mieli nas przez długie lata w d...e pokazując głupawych, niezdyscyplinowanych i rozwrzeszczanych przez radio,polskich pilotów w superprodukcji "Bitwa o Anglię". Tak więc teraz wypadałoby z naszej strony zachować typową angielską powściągliwość.

Nikt nas nie olał, to myśmy obustronnie olali ich paradę ciepłym moczem. Andersowcy nie chcieli maszerować obok berlingowców i vice versa. Odmówili nawet zaproszeni imiennie lotnicy, którzy mieli maszerować w kolumnach RAF-u. I właśnie to ostatnie najbardziej zabolało Anglików. Czyli naprawdę kto kogo miał "w d...e"?
Lektura do nadrobienia dla szanownego Pana(od str. 99):
http://www.ipn.gov.pl/ftp/pdf/Biuletyn_10_11_2007.pdf

qalimar napisał(a):Owszem zaakcentować pamięć o polskich pilotach, którzy walczyli pod niebem Albionu, ale... właśnie ale... Kawał mi się tu przypomniał- stoi dwóch gości pod Pałacem Kultury i patrzą jak leci motolotnia. Nagle łup- lotniarz walnął w Pałac. Na to jeden z tych obserwatorów- ty patrz... jaki kraj, taki terroryzm... W tym wypadku jakie naklejki, taka wyszła rocznica... Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle.

Bardzo adekwatny przykład, bo jaki udział takie zaakcentowanie. Bardzo ładnie, że w ogóle o nas pamiętali. To my żyjemy w świecie mitów i megalomanii.
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Kuba P. » piątek, 15 października 2010, 14:57

qalimar napisał(a):Tak naprawdę to rocznica Angoli.


Ja myślałem, że Wielkiej Brytanii. Bitwy o Angolę nie kojarzę. :-/
Co do reszty to net_sailor napisał wszystko co trzeba.

Fotki F-16 super, gratulacje dla autora pomysłu.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Jaho63 » piątek, 15 października 2010, 15:37

net_sailor napisał(a):jaki udział takie zaakcentowanie

net_sailor napisał(a):To my żyjemy w świecie mitów i megalomanii

Kuba P. napisał(a):Co do reszty to net_sailor napisał wszystko co trzeba.

Czyli w/g Was nasi "chłopacy" pokręcili się troszkę po Anglii, pokazali tu i tam, coś tam jeden czy dwóch zestrzelili, a teraz ktoś chce z tego zrobić coś więcej?
Że niby np. dla 303 płynęły podziękowania z wszystkich zakątków świata, że w przełomowym dniu Bitwy [15.09.1940] byli w pierwszym szeregu, że w najcięższym miesiącu walk [wrzesień] nasi piloci byli w czołówce, że niby komendant Northolt nie wierząc w wyjątkową waleczność Polaków poleciał z nimi sprawdzić jak to jest i go zatkało, jak zobaczył "pianę na ustach Polaków" – ale cygan, że kiedy urządzono zawody strzeleckie (do tarczy na punkty) to z kilkunastu dywizjonów pierwsze trzy miejsca zajęły nasze dywizjony - jakaś manipulacja pewnie.
Co za megalomania!
Aha, sprawdziliście wykazy strat Luftwaffe? No faktycznie, pewnie strzelali w pole i wracali zgłaszając mnogo zwycięstw. Co za bezczelność, prawie taka sama jak dziś w Sejmie.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Manfred » piątek, 15 października 2010, 15:40

net_sailor napisał(a): Bardzo adekwatny przykład, bo jaki udział takie zaakcentowanie. Bardzo ładnie, że w ogóle o nas pamiętali. To my żyjemy w świecie mitów i megalomanii.

Twój post rozumiem następująco: ilość zestrzelonych przez polaków niemieckich samolotów w czasie bitwy o Anglię jest tak nieznaczna, że nie ma być z czego dumnym i wielką grzeczność robią nam Brytyjczycy, pamiętając o tym niemal mikroskopijnym polskim wkładzie i tych co zginęli.
Zasmuciłeś mnie bardzo.
Avatar użytkownika
Manfred
 
Posty: 145
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2008, 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Slash » piątek, 15 października 2010, 15:44

Obstawiam, że kluczem do Waszego porozumienia byłoby zrozumienie odrębności dwóch kwestii.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Jaho63 » piątek, 15 października 2010, 15:57

Slash napisał(a):Obstawiam, że kluczem do Waszego porozumienia byłoby zrozumienie odrębności dwóch kwestii.

Przecież nie chodzi o liczby. Zaangażowanie "chłopacy" mieli i to powinno wystarczyć.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Kuba P. » piątek, 15 października 2010, 16:03

Jaho63 napisał(a):Co za megalomania!
Co za bezczelność, prawie taka sama jak dziś w Sejmie.


Janusz, nie uruchamiaj się. Przeczytaj ponownie to co napisałem tylko bez emocji.
Słowo mit i megalomania odbierz bez kompleksu niższości i będzie łatwiej zrozumieć co Marcin pisał.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Jaho63 » piątek, 15 października 2010, 16:07

Z tego co napisał net przyznaję mu całkowitą rację tu:
net_sailor napisał(a):Nikt nas nie olał, to myśmy obustronnie olali ich paradę ciepłym moczem. Andersowcy nie chcieli maszerować obok berlingowców i vice versa. Odmówili nawet zaproszeni imiennie lotnicy, którzy mieli maszerować w kolumnach RAF-u. I właśnie to ostatnie najbardziej zabolało Anglików. Czyli naprawdę kto kogo miał "w d...e"?

Tacy jesteśmy dziś.

Ale tu (czy raczej wtedy) już nie:
net_sailor napisał(a):Bardzo adekwatny przykład, bo jaki udział takie zaakcentowanie. Bardzo ładnie, że w ogóle o nas pamiętali. To my żyjemy w świecie mitów i megalomanii.

Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Jacek Bzunek » piątek, 15 października 2010, 16:56

qalimar napisał(a):Najpierw powinniśmy wrócić do naszej tradycji. A więc pytam się, gdzie jest kruk na tych super eFach? Gołe jak nieboskie stworzenia, bez żadnego godła. Gdzie łaskowy smok? Przecież to żaden problem opracować godło w formie odpornej na prędkość i WA folii samoprzylepnej, skoro malować niczego na tych cudakach nie wolno (gdyż drastycznie zwiększy się powierzchnia skutecznego odbicia). :D

Problem jest (chyba) we właściwościach farby, która ma w niewielkim stopniu rozpraszać fale elektromagnetyczne. Zwróć uwagę że F-16 Block 50/52 w Izraelu, Grecji, Singapurze i Chile również nie mają naklejanych godeł . Jedynie w Izraelu na statecznikach pojawiły się mocno uproszczone ale za to sporych rozmiarów godła, ktore są malowane farbą taką samą jak kamuflarz.
Jak czytałem w najnowszym Lotnictwie WZL-2 w Bydgoszczy aby uzyskać certyfikat LM na prace lakiernicze przy Jastrzębiach dostanie do ćwiczen dwa nielotne F-16 z USAF.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5876
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez qalimar » piątek, 15 października 2010, 19:08

net_sailor napisał(a):
Nikt nas nie olał, to myśmy obustronnie olali ich paradę ciepłym moczem. Andersowcy nie chcieli maszerować obok berlingowców i vice versa. Odmówili nawet zaproszeni imiennie lotnicy, którzy mieli maszerować w kolumnach RAF-u. I właśnie to ostatnie najbardziej zabolało Anglików. Czyli naprawdę kto kogo miał "w d...e"?
Lektura do nadrobienia dla szanownego Pana(od str. 99):
http://www.ipn.gov.pl/ftp/pdf/Biuletyn_10_11_2007.pdf


Bardzo adekwatny przykład, bo jaki udział takie zaakcentowanie. Bardzo ładnie, że w ogóle o nas pamiętali. To my żyjemy w świecie mitów i megalomanii.


Net-sailor, z tą megalomanią i mitami, to pojechałeś po bandzie. Powiem tak, gdy walczysz na obcej ziemi za swoją ojczyznę, to liczysz na jej wolność. Gdy dowiadujesz się, że w tym czasie twój sojusznik raczył kopnąć cię w dupę i poświęcił dla swoich interesów, bo Jałta była zwykłym handlem narodami i temu nie możesz zaprzeczyć. Sprzedano tam nas za mrzonki o brytyjskiej strefie wpływów na Bałkanach. Sprzedano nasz kraj Związkowi Sowieckiemu, za przyzwoleniem i zgodą obu nawiększych sojuszników. Jakbyś ty się zachował, gdybyś wiedział, że coś takiego miało miejsce? Gdybyś miał świadomość, że twoich bliskich wsadzają do tiurmy, albo wywożą na Sybir? Albo zwyczajnie rozwalają bez sądu, bądź pod sfingowanymi zarzutami? Czy jaśniepańskie zaproszenie na paradę razem z oprawcami, bądź pomocnikami oprawców bo za takich uchodzili berlingowcy potraktowałbyś poważnie? Olałbyś zwyczajnie ciepłym moczem zarówno kolaborantów jak i tych którzy ich zaprosili, gdybyś miał honor oczywiście. Oni ten honor mieli.
Jak w świetle mrzonek i megalomanii polskiej, wyjaśnisz fakt, że wszystkie dywizjony i jednostki WP rozwiązano, a nie pozwolono im wrócić z bronią do kraju??? Kolejny pieprzony brytyjski kompromis... A wujek Joe i tak robił swoje. W efekcie zrobił w bambuko wszystkich tak jak chciał.
Poza tym, jak podajesz żródło, to racz przeczytać je i wyłowić sens- strona 107:
Skandal i... szacunek za oceanem
O ile brak reprezentantow „ludowego” Wojska Polskiego w londyńskiej paradzie zwycięstwa
nikogo chyba specjalnie nie zasmucił, o tyle nieobecność przedstawicieli Polskich Sił
Zbrojnych na Zachodzie odebrana została jak prawdziwy skandal. Wybitny brytyjski polityk,
w przyszłości premier, Harold Macmillan napisał w liście do gen. Władysława Andersa, że
8 czerwca myślami będzie z żołnierzami II Korpusu, ale jego radość i duma Brytyjczyka z powodu
wykluczenia z parady Polakow będzie „łączyła się u mnie z uczuciem smutku, a nawet
wstydu”
. Jeszcze dosadniej wyraził się gen. Philip Joubert de Ferte. „Czy wszyscy straciliśmy
poczucie przyzwoitości i wdzięczności?”
– pytał ten wybitny dowodca lotnictwa z okresu
Bitwy o Anglię. Pytanie to pozostało bez odpowiedzi. Nieobecność żołnierzy Polskich Sił
Zbrojnych w londyńskiej defiladzie zwycięstwa była dowodem upadku prestiżu brytyjskiego
imperium, ktore w obawie przed gniewem Kremla i dla bieżących celow politycznych gotowe
było potraktować lojalnych i oddanych sojusznikow w sposob tak niewiele mający wspolnego
z żołnierskim honorem i zwykłą przyzwoitością.
To, że do Londynu nie przyjechali
ostatecznie także przedstawiciele Wojska Polskiego z kraju, świadczyło jednak zarazem, że
stosunki państw bloku wschodniego z Zachodem psują się w sposob nieuchronny.


A więc tak naprawdę kto tu kogo olał????? Słowo "WYKLUCZENIE" ma swój jasny i prosty sens. Wychodzi jednak na moją rację i to w całości.
Brytole tak namotali, że hohohoho....
Pzdr
Mariusz Kalinowski
Obrazek
Avatar użytkownika
qalimar
 
Posty: 208
Dołączył(a): wtorek, 6 kwietnia 2010, 16:50
Lokalizacja: Rügenwalde in Pommern

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez kmark11 » piątek, 15 października 2010, 21:56

iras67 napisał(a):Ta ekipa która teraz rządzi tą rocznicę ma po prostu w zadzie. I co ciekawe zauważyli to nawet sami anglicy.


Na świecie jest tyle polskich rocznic, że manie przez ekipę którejś z nich "w zadzie" z pewnością tzw. opinii publicznej nie razi. Inaczej zainteresowanych. Przeciętny odbiorca propagandy rządzących jest bardziej zainteresowany losami obrońców krzyża niż losami obrońców Wielkiej Brytanii. Niemniej 5 października wykonałem w Duxford te oto zdjęcia:

Obrazek
Obrazek

a to na deser:
Obrazek

Takich tablic stoi nieco ponad dwadzieścia w hangarze poświęconym BoB. Forma formą, nie wiem czy organizator przedstawienia się wysilił czy nie, ale ekspozycja zajmuje naprawdę dużą powierzchnię i rzuca się w oczy zaraz po wejściu do budynku. Nie zauważyłem akcentów żadnych innych państw uczestniczących w Bitwie.

Co do megalomanii i mitów to nie ujmując nic bohaterstwu (to opinia) i skuteczności (to fakty) polskich lotników zastanówmy się nad ich obrazem widzianym przez Brytyjczyków i pokazanym w filmie "Bitwa o Anglię". Był to obraz widziany oczami ludzi żyjących w innym świecie, w innej kulturze, w innej organizacji społeczeństwa. Brytyjczykom jawimy się jako ludzie ze wschodu, niezorganizowani, niezdyscyplinowani i porywczy. Mało tego - film kręcony był w 1968 roku i obraz Polaka przez te 28 lat po Bitwie nie uległ znacznej zmianie. Ale idąc jeszcze dalej: jaki obraz Brytyjczycy mają o nas dzisiaj? Szczególnie po ostatniej emigracji, kiedy znowu mają okazję stanąć z nami twarzą w twarz. Dlatego zanim zaczniemy rościć sobie pretensje do innych, że nienależycie nas potraktowali, bo Czechom dali Spitfire'y a nam nie, pomyślmy, że ludzie 70 lat temu byli dokładnie tacy sami jacy jesteśmy teraz. Popatrzmy sobie przez okno jak wyglądamy i zdajmy sobie sprawę, że 70 lat temu wyglądaliśmy tak samo. Nie ma złudzeń, obraz zza okna nie pociesza. Jak możemy żądać szacunku od innych jeśli sami nie potrafimy się szanować. Obraz polskich pilotów - prawdziwy czy nie? Konsultantem przy powstaniu filmu był Sqn. Ldr Bolesław Drobiński, a on chyba wiedział dobrze o czym mówi. Problem polega na tym czy my ten obraz potrafimy zaakceptować z jego plusami i minusami.
kmark11
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa, 3 marca 2010, 18:23

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez Tofik » sobota, 16 października 2010, 08:06

Niestety Rocznica bitwy o Anglię została w Polsce olana. Zwykły obywatel nie ma o niej pojęcia. A tymczasem media publiczne za publiczne pieniądze poszczają kolejne odcinki m jak masło itp. To już Anglicy się bardziej postarali. Zrobili film dokumentalny o dywizjonie 303 czy tą wystawę w Duxford. A w polskich mediach to tylko Elektryczne gitary nagrały piosenkę której i tak nikt nie puszcza.

http://www.youtube.com/watch?v=2itphoyF-oU
Jak słodko zostać świrem. Choć przez chwilę Choć przez chwilę łoOłoOoŁ
Tofik
 
Posty: 407
Dołączył(a): wtorek, 8 grudnia 2009, 20:22

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez net_sailor » poniedziałek, 18 października 2010, 08:57

Oho, zaglądam po weekendzie i widzę, że się porobiło. Z faktograficznej poprawki wybuchła bardzo emocjonalna dyskusja.
qalimar napisał(a):
A więc tak naprawdę kto tu kogo olał????? Słowo "WYKLUCZENIE" ma swój jasny i prosty sens. Wychodzi jednak na moją rację i to w całości.
Brytole tak namotali, że hohohoho....

Sens całości jest jasny i prosty: sami się wykluczyliśmy mimo, że formalnie zaproszenie zostało wysłane do obu rządów. Owszem za brakiem LWP na defiladzie nikt nie płakał, ale dopóki do ostatniej minuty nie wiedziano czy aby na pewno jakaś delegacja ze Wschodu się nie pojawi to PSZ nie zamierzały wystawić reprezentacji. Formalnie prawo do reprezentowania wszystkich Polaków mia tylko TRJN (złożony z przedstawicieli Wschodu i Zachodu lecz zdominowany przez komunistów) i to on powinien zadbać o należyte uhonorowanie obu formacji. W Warszawie zadecydowano o udziale tylko delegacji z LWP oraz dwóch starannie wybranych oficerów PSZ. I nawet ten wybitnie upolityczniony kontyngent został odwołany ostatniej chwili pod byle pretekstem chociaż można już było mieć absolutną pewność, że delegacja londyńczyków się nie pojawi. Jako próbę kompromisu można traktować dodatkowe zaproszenie przez Brytyjczyków samych polskich lotników jednakże nie tworząc z nich narodowego kontyngentu, żeby już nie drażnić komunistów. Lotnicy unieśli się honorem i takie są fakty. Jednym słowem przenieśliśmy nasze wewnętrzne polskie piekiełko na forum międzynarodowe, skutkiem czego w paradzie nie wziął udziału nikt.
Według mnie Brytyjczycy w kwestii symbolicznej parady byli pełni dobrej woli, więc nie można im zarzucić jakichś zasadniczych uchybień. Co innego kwestia oceny ich postępowania w trakcie całej wojny, aczkolwiek nie od wczoraj wiadomo że „Wielka Brytania nie ma stałych ani wrogów ani przyjaciół. Ma tylko stałe interesy”. Abstrahuję już od faktycznych możliwości wpływu na powojenny ład skoro nie potrafili zaprowadzić porządku na własnym podwórku, co w końcu doprowadziło do rozpadu Imperium. Jedynym naprawdę wygranym w tej wojnie był Stalin, który brał co chciał, a Jałta była tylko tego potwierdzeniem. Zauważ, że Brytyjczycy nie objęli polskich ziem w posiadanie, aby wspaniałomyślnie darować je sojusznikowi. Polska była okupowana i zdobycie każdego jej metra kwadratowego radziecki żołnierz płacił krwią! Stalin wziął więc Polskę prawem zdobywcy a reszta to detale do dogadania (nowe granice i np. obiecana iluzja wolnych wyborów, aby uspokoić sumienie Roosevelta). Nasz udział w tej wojnie był na tyle znaczący żeby był warty solidnej wzmianki, ale nie łudźmy się - bez nas oni by tę wojnę i tak wygrali. Kto inny wystawiłby dwa dywizjony w trakcie BoB, kto inny by utrzymał Tobruk, kto inny zająłby opuszczone wzgórze Monte Cassino...
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: [foto] Jastrzębie - 70 rocznica Bitwy o Anglię

Postprzez qalimar » poniedziałek, 18 października 2010, 09:16

No to może jeszcze coś z rzeczonego dokumentu IPN, który mi zapodałeś :"PSZ na zachodzie" (str 26 i 27):

B.P. – Proszę o opisanie strony finansowej funkcjonowania polskiego wojska. Mieliśmy
uratowany zasób polskiego złota, udzielano nam przecież pożyczek.
P.W. – Które potem Brytyjczycy bardzo starannie odebrali, konfiskując właśnie część tego
złota, gdy wracało do Warszawy. Wszystkie armie sojusznicze, a było ich wiele w Wielkiej
Brytanii – Holendrzy, Belgowie, Norwegowie, Francuzi, Czesi i ich znakomici lotnicy, o czym
trzeba pamiętać, przy naszym lekceważącym stosunku do Czechów i Słowaków – otrzymały
na własność, jakby w prezencie, sprzęt bojowy, na którym walczyły. Polacy nie doznali tej
hojności. Co prawda Polska znalazła się w strefie sowieckiej, ale przecież Czechosłowacja
też. Inna sprawa, że ich rząd wrócił z Londynu, a prezydent Raczkiewicz z Londynu nie
wrócił. Brytyjczycy zachowali się tutaj jak lichwiarze. Pamiętajmy jednak, że ten sojusz był
w naszym żywotnym interesie politycznym. My musieliśmy się bić.
J.K. – Ale czy do samego końca?
P.W. – A to jest zupełnie inna sprawa.
B.P. – Losy wojny mogły rozstrzygnąć się w Anglii...
P.W. – W sensie negatywnym – jeśli Niemcy wylądują w Anglii, to wygrywają wojnę. Niektórzy
politycy, np. przywódca narodowców Tadeusz Bielecki, tak na to patrzyli. Anglia to
wielkie mocarstwo, ale pozbawione armii, a tuż za kanałem La Manche najlepsze wojsko
świata. Przygotowania do inwazji szły, pozornie przynajmniej, pełną parą. To wszystko
napawało Brytyjczyków przerażeniem. Mieli solidnego stracha. Wszystko rozstrzygnęło się
w powietrzu. Niemcy mogli wygrać bitwę o Anglię. Przegrali ją na skutek własnych błędów,
na własne życzenie. I tutaj znaczną rolę miał udział pilotów polskich. Stanowiący niespełna
10 proc. personelu RAF Polacy zestrzelili więcej niż 10 proc. samolotów niemieckich w całej
bitwie. A pamiętajmy, że weszli do bitwy później niż piloci brytyjscy, w jej drugiej fazie,
mieli mniej czasu na osiągnięcie tego sukcesu...
J.K. – ...Dywizjon 302 wszedł jeszcze później, pod koniec bitwy.
P.W. – Dywizjon 303 miał to szczęście, że wszedł do bitwy w jej kluczowym, najbardziej
newralgicznym momencie i uzyskał najwięcej zestrzeleń w RAF. Te 10 proc. zestrzeleń przesądziło
o wyniku bitwy, bo naprawdę jej losy wahały się do końca. Czy my z natury rzeczy
jesteśmy tak wspaniałymi lotnikami? Chyba nie, ale polscy piloci byli znacznie lepiej wyszkoleni,
ostrzelani, reprezentowali wyższy poziom profesjonalny niż piloci brytyjscy, którzy
w znacznej większości pochodzili z zaciągów 1939–1940, z ochotniczej rezerwy Królewskich
Sił Powietrznych, a każdy Polak przeszedł przez kampanię z 1939 r. i przez kampanię
francuską, czyli miał ogromne doświadczenie bojowe i mógł śmiało stanąć przeciwko
Niemcom, którzy mieli to samo mniej więcej doświadczenie.
Polaków wtedy uwielbiano, w Londynie noszono ich na rękach. Przytoczę anegdotkę
– w 1946 r. w ramach demobilizacji PSZ jeden z pilotów polskich ubiegał się o pozostanie
w Wielkiej Brytanii. Odpowiedni urzędnik imigracyjny pytał go, a cóż pan robił w czasie wojny?
On trochę się zdziwił. – Czy przebywał pan w Wielkiej Brytanii? – Nie, raczej w powietrzu.
To był stosunek do Polaków po 1945 r., kiedy traktowano nas jako konkurentów na rynku
pracy, lżono, poniewierano, atakowano. Angielska pamięć była bardzo krótka i selektywna.
J.K. – Choć w Szkocji trochę sentymentu, nawet po 1945 r., do Polaków pozostało.
P.W. – No bo było dobrych kilka tysięcy wspólnych dzieci.
J.K. – Tak naprawdę polsko-brytyjska sielanka skończyła się jednego dnia – z jednej strony
pięknego dla Polaków, a z drugiej strony tragicznego – czyli 22 czerwca 1941 r., kiedy
sojusze wywróciły się do góry nogami. Już tego samego dnia Churchill, bez konsultacji
z rządem polskim, przemówił przez radio...
P.W. – ...wyciągając obie ręce do Stalina, tak można to określić...
J.K. – …i mówiąc, że udzieli mu każdej pomocy.
P.W. – Brytyjczycy nawiązując stosunki, potem traktaty ze Związkiem Sowieckim, pogwałcili
wszystkie akty polsko-brytyjskie, zwłaszcza pakt sojuszniczy, który nas wepchnął do wojny
w 1939 r., stanowiące, że ze stroną trzecią bez wzajemnej konsultacji nie będą zawierane
żadne układy. Brytyjczycy zawarli porozumienie z Sowietami ponad naszą głową, co oznaczało
podeptanie sojuszniczej umowy polsko-brytyjskiej. Od tego momentu zaczyna się katastrofa.
Do czasu, kiedy Związek Sowiecki nie był obiektem tej wojny, czy raczej uczestniczył w niej po
stronie niemieckiej, Polska odgrywała istotną rolę polityczną. W momencie wejścia do koalicji
Stalina nasza rola spadła praktycznie do zera. Polska stała się przedmiotem polityki, już nie
niemieckiej, ale tzw. alianckiej czy międzysojuszniczej. To odwrotna sytuacja z I wojny – gdy
Rosja znikła z firmamentu politycznego, rola Polski zaczęła wówczas gwałtownie rosnąć.
itd...

No comments.
Pzdr
Mariusz Kalinowski
Obrazek
Avatar użytkownika
qalimar
 
Posty: 208
Dołączył(a): wtorek, 6 kwietnia 2010, 16:50
Lokalizacja: Rügenwalde in Pommern

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości