lejgo_inc napisał(a):Potem się jeszcze okazuje że w sprawe wmieszał się przypadek i dodał coś co nadaje scenie zupełnie nieoczekiwanego znaczenia...
Cała ta twórczość jest kwestią przypadku.
Enigma napisał(a):Czyżby kolor? A jaki wpływ miało na to światło użyte podczas fotografowania? Jak widać po kolorze podstawki która jest cały czas taka sama ( chyba że przy trzecim zdjęciu była już zabejcowana) jej kolor jest wyraźnie ciemniejszy. Także tło użyte do ostatniego zdjęcia powoduje tak duży i całkiem inny kontrast że odnosimy wrażenie że mury stały się jaśniejsze.
No właśnie… warto wyjaśnić: W tej relacji posłużyłem się tym samym światłem dwóch lamp błyskowych Bowens 500. Z czaszą zwaną „słoneczko” Kolory na dwóch pierwszych fotografiach mają w sobie więcej nienaturalnego kontrastu./dwie pierwsze fotki to aparat Canon G 1/ Ostatnia fotografia:/bejcowana podstawka/ te same lampy, na które nałożyłem softboxy, Nadają one zdjęciom nieco więcej plastyki i odrobiny naturalności. Inny też aparat -Canon 5D.
Enigma napisał(a):Czyżby kolor?
Suche pastele nie dają efektu realizmu ? są mdłe i nieostre?
Tak naprawdę to modelarz mający tworzywo plastyczne może wszystko, sztuka może wszystko i pastele mogą wszystko. Ja rozjaśniam modele suchymi…jestem strasznie wygodny w malarstwie, w malowaniu pastelami nie muszę szukać odpowiedniego koloru i mieszać go na palecie, nie muszę czekać aż wyschnie pierwsza warstwa. Paleta barwna jest od razu, trzeba tylko przenieść ją na model...To wygodne malowanie. Wiadomo, pastele na pewno nie są aż tak trwałe jak farby, które jednak jakoś tam "przylepiamy" do modelu…..dla mnie, liczy się efekt. Wtedy czuje się, że coś się robi ! Jest szaro-buro, nijako i brudno.

...na szarym tle..





[/quote]







