Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Speedking » niedziela, 24 października 2010, 11:38

Jak wam się (nie)podoba teraz?
Obrazek
Pozdrawiam, Krzysztof
"Student to już jest absolutne dno piramidy społecznej"
Avatar użytkownika
Speedking
 
Posty: 487
Dołączył(a): poniedziałek, 7 stycznia 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jacek Bzunek » niedziela, 24 października 2010, 12:29

Zrób tak samo jak w Mk.IX.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5876
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » niedziela, 24 października 2010, 12:54

To są oczywiście subiektywne odczucia, przy czym najważniejsze są Twoje.
Zakładając, że jest to wyjątkowo złachany egzemplarz, a tak reszta "okopceń" nam podpowiada, to dla mnie lepiej.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez _iceboy » niedziela, 24 października 2010, 15:38

Może pomogę:

Obrazek

Może coś wyciągniesz z tego zdjęcia więcej jak pobawisz się w jakimś programie graficznym.
Avatar użytkownika
_iceboy
 
Posty: 987
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:22
Lokalizacja: Konin/Warszawa

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Speedking » poniedziałek, 25 października 2010, 18:32

Jacek Bzunek napisał(a):Zrób tak samo jak w Mk.IX.

Właśnie o to chodzi, żeby nie było tak jak w Mk IX ;o)

Jaho63 napisał(a):To są oczywiście subiektywne odczucia, przy czym najważniejsze są Twoje.
Zakładając, że jest to wyjątkowo złachany egzemplarz, a tak reszta "okopceń" nam podpowiada, to dla mnie lepiej.

Mnie chodzi o to by oddać "zajeżdżony" egzemplarz na tyle przekonująco (i realistycznie) na ile pozwalają mi moje umiejętności. Jeszcze spróbuję ulepszyć ten spód, ale ogólna idea pozostanie ta sama i wielkich zmian już nie planuję :P

_iceboy napisał(a):Może pomogę:
Może coś wyciągniesz z tego zdjęcia więcej jak pobawisz się w jakimś programie graficznym.

To zdjęcie może pomóc mi jedynie pokazując miejsca z których taki Spitfire najczęściej puszczał farbę, co mniej więcej wiem już. Samolot odbywający po kilka lotów dziennie po paru tygodniach Bitwy o Anglię na pewno wyglądał mocno gorzej niż ten. Tak czy siak dzięki ;o)
Pozdrawiam, Krzysztof
"Student to już jest absolutne dno piramidy społecznej"
Avatar użytkownika
Speedking
 
Posty: 487
Dołączył(a): poniedziałek, 7 stycznia 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 października 2010, 19:37

Speedking napisał(a):Samolot odbywający po kilka lotów dziennie po paru tygodniach Bitwy o Anglię na pewno wyglądał mocno gorzej niż ten. Tak czy siak dzięki ;o)


Mało który samolot przeżył parę tygodni a już na pewno nie jednym cięgiem. Te samoloty błyskawicznie szły do remontów o ile nie zostawały utracone.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 25 października 2010, 21:12

Kuba P. napisał(a):Mało który samolot przeżył parę tygodni a już na pewno nie jednym cięgiem.

Skąd Kubo to przekonanie? Nie żebym się czepiał, ale powtarzasz jakieś zasłyszane info? Czy też przekopałeś się przez Wielki Spis?
Tak na szybko:
K9910
L1008
L1082
L1096
N3024
N3113
N3173
N3228
N3279
N3280
P7363
P9515
R6596
R6691
R6893
R6915
R6961
X4162
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 października 2010, 21:14

A tak sobie bzdury na forum wypisuję z nudów ;-))))))))))))))))))))
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 25 października 2010, 21:34

A ja poważnie pytałem. Seriale które podałem to przykładowe Spity "działające" w dywizjonach 1-2 miesiące jednym ciągiem (biorąc pod uwagę tylko BoB). Te mogły być mocno zjechane. Pytałem czy sprawdzałeś może spis przebiegu służby Spitów (w/g seriali).
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 października 2010, 21:39

Ok, skoro musi być na poważnie i nie można tak lekko poofftopować na forum...ech :-/
Życiorysów Spitów nie sprawdzałem, raz że nie kupiłem nigdy kopii odpowiedniej dokumentacji a dwa, że to nie moja bajka i szczerze mnie to nie interesuje. Za to orientuję się ile żył niemiecki samolot w tamtym okresie i jak często trafiał do ASO na przegląd i serwisy. RAF działał w nieco mniej komfortowej sytuacji, OK, ale ile procent stanu maszyn wytrzymywało takie przyjmijmy 8-tygodniowe serie walk bez wycofania do naprawy głównej bądź nawet nie zostały zakwalifikowane jako uszkodzone. Wiem, że już masz te dane na wyciągnięcie ręki więc ja sobie teraz Nashorna dalej posklejam i czekam.

ps - literatura na temat, którą miałem okazję czytać tez wyrysowała w mojej wyobraźni widok Spita po 5 lotach wysyłanego do mechanika. Ale może to też kłamcy. ;-))))))))))))))))))))))))))))
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 25 października 2010, 22:05

Kubo, jeżeli będziemy rozmawiali ogólnie jak to się Spitfirom wiodło podczas bitwy, to ok. Ty jednak poddałęś wiarę czy mógł się trafić taki egzemplarz jakiego buduje Szybki i tutaj tylko pozwoliłem się nie zgodzić.
A tak poza tematem
Kuba P. napisał(a):Ok, skoro musi być na poważnie i nie można tak lekko poofftopować na forum...ech

Nadrabiasz, mocno nadrabiasz. Chyba już Cię nie dogonię. I mam nadzieję, że jak ja wyciągnę swojego Nashorna, to już nie będziesz obrażony i pomożesz? 8-)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 października 2010, 22:11

Jaho63 napisał(a):Kubo, jeżeli będziemy rozmawiali ogólnie jak to się Spitfirom wiodło podczas bitwy, to ok. Ty jednak poddałęś wiarę czy mógł się trafić taki egzemplarz jakiego buduje Szybki i tutaj tylko pozwoliłem się nie zgodzić.


Nie nie, nie tak. Ja uważam, że Spitfire podczas walk nad Kanałem rzadko kiedy przeżywał kilka tygodni eksploatacji a już wydaje mi się wyjątkowo mało prawdopodobne by szczęśliwiec przelatał tyle czasu bez ani jednej poważniejszej naprawy.
Dlatego pytam, ile tych wyjątków było? Czy takie szczęśliwe Spitfire były w większości czy może sporadycznymi przypadkami?
W RAF stosowano o ile pamiętam podobny jak w Luftwaffe system klasyfikacji uszkodzeń i odpowiedniej do ich poziomu rotacji sprzętu i zapasów. Jak to wyglądało w statystykach w poszczególnych fazach Bitwy?

A tak poza tematem


Będzie temat to pogadamy. Teraz jest Spitfire a ja chętnie poddam swój pogląd j.w. obróbce dokładnymi danymi.
Dzięki!
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 25 października 2010, 22:15

Ale co ma do rzeczy ilość takich egzemplarzy? Nawet gdyby tylko kilka takich było, to już nie można powiedzieć, że Spit Speeda jest nieprawdopodobny. I proszę tu więcej nie gmatwać bo sprawa jest prosta. :P
Napisałem już w poprzednim poście, nie rozmawiamy na temat Spitfiorów w ogóle, tylko czy taki mógł się trafić? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że aby obronić taką tezę należałoby przedstawić dokładny materiał zdjęciowy kilku egzemplarzy. ja jednak nie bronię jej zaciekle, jedynie podważam tezę Twoją jakoby Spity tak krótko "żyły" w czasie Bitwy, że nie możliwy jest mocno złachany egzemplarz. Uf.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 25 października 2010, 22:19 przez Jaho63, łącznie edytowano 1 raz
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 października 2010, 22:17

Jaho63 napisał(a):
Kuba P. napisał(a):Mało który samolot przeżył parę tygodni a już na pewno nie jednym cięgiem.

Skąd Kubo to przekonanie? Nie żebym się czepiał, ale powtarzasz jakieś zasłyszane info? Czy też przekopałeś się przez Wielki Spis?
Tak na szybko:
K9910
L1008
L1082
L1096
N3024
N3113
N3173
N3228
N3279
N3280
P7363
P9515
R6596
R6691
R6893
R6915
R6961
X4162


Janusz
Jaho63 napisał(a):Ale co ma do rzeczy ilość takich egzemplarzy? Nawet gdyby tylko kilka takich było, to już nie można powiedzieć, że Spit Speeda jest nieprawdopodobny. I proszę tu więcej nie gmatwać bo sprawa jest prosta.


Janusz - dwa cytaty. Po kolei przeczytaj.
Ja wiem, że chciałeś pokazać te nr seryjne i się lekko uruchomiłeś, ale jak pociągnąłem temat to nagle trafiła się jakaś turbodziura.
Pytasz skąd przekonanie - no to ja Ci odpowiadam i mówię - sprawdzam!
No i jakie Pan ma karty, Mr. Bond?

Poza tym, gdzie napisałem że model jest "nieprawdopodobny"? Proszę mi pokazać gdzie.
Ja tylko napomknąłem coś na temat realiów historycznych na podstawie posiadanych wiadomości.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Spitfire Mk. Ia | Tamiya | 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 25 października 2010, 22:25

No więc właśnie dałem ci dowód, że było całkiem sporo egzemplarzy w czasie Bitwy, które nie tylko parę tygodni, ale 2-3 miesiące polatywały i tym samym uwiarygodniały model Speeda, tak? Nie wiem jak można to inaczej zrozumieć? Odebrałeś tych kilkanaście seriali jako dowód na "długowieczność" Spitfirów w BoB w ogóle? Jeżeli tak, to przepraszam, wprowadziłem Cię w błąd.
A zabrałem głos po tym:

Kuba P. napisał(a):
Speedking napisał(a):Samolot odbywający po kilka lotów dziennie po paru tygodniach Bitwy o Anglię na pewno wyglądał mocno gorzej niż ten. Tak czy siak dzięki ;o)


Mało który samolot przeżył parę tygodni a już na pewno nie jednym cięgiem. Te samoloty błyskawicznie szły do remontów o ile nie zostawały utracone.

To można odebrać jako pewnego rodzaju podważenie wiarygodności modelu Wysoki Sądzie.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości