Tak przy okazji

Ja z kolei sobie chwalę te podkłady, natomiast używam nie Gunze, tylko Tamiya, choć zapewne oba są bardzo podobne. Używam od dłuższego czasu i nigdy nie zrobiłem zacieku ani nie zalałem linii, chociaż świeżo po nałożeniu faktycznie znikają wszystkie detale. Po jakiejś godzinie normalnie kładę na niego farby, nigdy nic złego mi się nie stało. Bardzo dobrze trzyma się powierzchni, dobrze się piłuje, nie łuszczy. Psikam krótkimi seriami, jak Wojtek. Spray przy umiejętnym stosowaniu jest wydajny, starcza mi na jakieś 6-7 modeli w 1/72 czyli, biorąc pod uwagę niewysoką cenę, opłaca się.
Defekty - mocno pyli, wszystko dokoła jest siwe, nad podłogą po malowaniu unosi się mgiełka. Poza tym gdy na wyschniętą warstwę nanoszę kolejne, podkład już tak dobrze nie ściąga i miejsce to nie jest tak gładkie jak wcześniej, ale i tak będzie polerka, więc to nie przeszkadza. No i sam zapach, strasznie agresywny, ja używam tylko w masce.