Rzadko udzielałem się na tym forum, jakoś nigdy nie starczało mi czasu na kilka for modelarskich, ale teraz postanowiłem poprowadzić warsztat równolegle również tutaj. Źle temu projektowi to na pewno nie zrobi.
Do tego pojazdu szykowałem się jakieś dwa lata... wtedy pojawił się pierwszy pomysł wykonania tego konkretnego Teciaka:


Wcześniej brakowało odwagi, umiejętności, odpowiedniego zestawu... - widmo kupna kilku modeli/dodatków/blach przerażała mnie i mój licealny(studencki obecnie) budżet. Pojawienie się zestawu AFV ułatwiło sprawę... .Wciąż tylko umiejętności brak
Co do samego T-34... zdjęcie znam niemal na pamięć... nieraz długo się w nie wgapiałem. Widać, że historia tego pojazdu musiała być dość ciekawa.
Jest to T-34 produkcji zakładów 183. Wskazuje na to wiele detali, ale o tym później. Czołg powstał prawdopodobnie w połowie '42r. Zdjęcie wykonano zimą '42/'43r, a pojazd nosi na sobie ślady wcześniejszego remontu i dość długiego postoju w jednym miejscu po opuszczeniu przez załogę.
Wygląda na to, że po trafieniu na front oberwał w przedni pancerz - świadczy o tym łata powyżej jarzma KM i ślad na belce łączącej dół i górę kadłuba. Być może wtedy wymieniono mu wszystkie koła na te z bandażem gumowym. Nadchodziła zima, pomalowano go białą farbą, dodano napis "Moskiewski Kołchoźnik"(może był on tam już wcześniej? a może namalowała go nowa załoga? lub kołchoźnicy z Moskwy mieli swój wkład w jego remont? nie wiadomo) i pojazd wrócił do walki. ile walczył - nie wiadomo. Na pewno w miejscu, w którym go porzucono dostał się pod silny ostrzał - zmasakrowano mu błotniki, brakuje jednego zbiornika paliwa, drugi wygląda na podziurawiony - czarne zacieki na tylnym pancerzu to chyba wyciekająca ropa. Front ustabilizował się, T-34 został za liniami wroga... i musiał tam stać dosyć długo, skoro Niemcy zaczęli go używać za punkt orientacyjny i drogowskaz - świadczy o tym napis na boku kadłuba "Stutzpunkt 968 1 "(cyfr nie jestem w 100% pewny, może ktoś wspomoże sokolim okiem?* ) i strzałka pokazująca kierunek do owego stutzpunktu(niem. punkt obrony, niewielki fort, silnie uzbrojony i umocniony, obsadzony przez 40-60 żołnierzy - za Wikipedią). W pojeździe brakuje kilku rzeczy - tylnego włazu inspekcyjnego, poręczy na wieży, karabinów maszynowych - może zdemontowali je Niemcy, łącznie z poręcza, którą wykorzystali jako ruszt?
Koniec moich wywodów - to tylko hipotezy i wyobraźnia. Kombinacji i możliwości łącznia tych wszystkich wypadków jest mnóstwo. Skupmy się na faktach. Posiadając dwa zdjęcia jednego T-34 czuję się dość pewnie, tym bardziej, że są to zdjęcia dość duże i wyraźne - zaprawdę, rzadko spotykane jeśli chodzi o radzieckie maszyny... widać, że zdjęcia wykonali Niemcy
Wersja większa, z wyraźnymi napisami po kliknięciu w miniaturki:


Jeśli chodzi o model AFV to wiele rzeczy się z pojazdem zgadza, kilka istotnych nie... wymieńmy te niezgodne:
Koła - mamy tylko 4 z bandażem, potrzeba prawdopodobnie 10.
Osłony transmisji - u AFV dostajemy zaokrąglone, odlewane, przed momentem dopatrzyłem się, że T-34 ze zdjęcia ma chyba trochę inne...
Haki holownicze - w modelu wersja późna, na zdjęciu "środkowa"(patrz rysunek)
Zbiornik na tyle kadłuba - w modelu duży, na zdjęciu mniejszy, 40l (patrz rysunek, góra)
Osłony wydechów - w modelu bardziej standardowe, na zdjęciu typowe dla zakładów 183 z '42r(przykład wklejony na zdjęcie).
To tylko główne rzeczy do przeróbki... poza tym czeka mnie sporo blacharki by upodobnić model do pojazdu ze zdjęcia i wiele innych prac... nie mówiąc o wymagającym malowaniu. Co i jak wykonam - wyjdzie w trakcie. Jak na pierwszy post to i tak się rozpisałem, a pewnie nikomu nie chce się tego czytać.
*Z kolei znajomy twierdzi, że to 98P 1 lub 96P 1
Liczę na Wasze wsparcie, to będzie dość wymagający projekt.
Pozdrawiam.
rysunki z battlefield.ru, zdjęcia z mojego dysku, pojawiają się w kilku publikacjach




















