Na podwozie jeszcze czekam

, ale projekt mnie trochę już zmęczył, zwłaszcza jak popatrzyłem na "cudze" modele - no cóż, miało być trochę lepiej, a znowu jest tak samo.
Już wiem na bank, że nie potrafię brudzić. Zawsze szlag trafia całą malarska robotę, gdy chcę zrobić okopcenia aerografem - porobiły się zacieki. Obiecuję - więcej nie będę, zostanę przy pastelach.
Zrobiłem ostatnie zdjęcia "warsztatowe" - po obejrzeniu fotek (aparat nie kłamie

) poprawiłem trochę brudzenie na spodzie i okopcenia - zmniejszyłem "intensywność", skorygowałem trochę kształt.
Jutro, jak nie będzie padało, rozstawię swoje "foto-studio" i zrobię końcowe, prawdziwe zdjęcia. Na razie to, co zrobiłem, jeszcze
przed poprawkami



