tankmania napisał(a):Dopuszczacie czyściutki, a przebrudzony nie.
Z czyściutkim jest tak, że to jedyna w wyglądzie wspólna cecha serii produkcyjnej. Na początku, się rozumie (jak mawiał Uszatek).
Owszem, później pewne powstające zabrudzenia są charakterystyczne, na przykład okopcenia z rur wydechowych (a akurat w modelu Kamila to mi się nie podoba bo w przypadku tych SBD - okopceń brak), inne nie.
Czyli generalizując w miarę eksploatacji różnice się pogłębiają i egzemplarze tracą tę cechę wspólną. W przypadku braku dokumentacji bardziej nieprawdopodobne jest istnienie szczególnych, spektakularnych zabrudzeń niż kumulacja wszystkich na jednym egzemplarzu. Bo za brakiem przemawiać może remont czy właściwy serwis (wiesz, że wiele lotnisk polowych na Pacyfiku wyposażano np. w myjki parowe?). Za istnieniem wszystkich naraz, w przypadku braku tejże - jest tylko fantazja.
Podejrzewam, że to możesz poddawać w wątpliwość i kontrargumentować (pewnie i momentami zasadnie). Zanim więc to zrobisz zaproponuję odniesienie się do tego:
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):... pozytyw z tej wymiany zdań, że zacząłeś grzebać w tym temacie. Szkoda, że nie przed.
Czy właśnie przed podjęciem decyzji nie warto poświęcić odrobiny czasu na sprawdzenie? Nie mówię tu o obłożeniu się książkami ale o choćby zwykłym zapytaniu w miejscu do tego stworzonym i skupiającym ludzi posiadających często tę wiedzę, tu.
Rozumiem argument o braku czasu ale bez przesady! I zwróć uwagę, że to forum w pierwszych dwóch latach tak właśnie (i bez awantur lecz z merytoryczną pomocą) funkcjonowało. Potem rangi nabrał HP i „nowa, efektowna sztuka”
P.S. W temacie głównym - mam coraz większe obawy, że ten Dauntless w ogóle nie przetrwał Bitwy. Ktoś ma jakieś konkretniejsze informacje?









