Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez Macio4ever » piątek, 3 grudnia 2010, 12:20

Tak, żółty LT jest tak jak mówisz. Pasi do wszystkiego :)
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez HK » piątek, 3 grudnia 2010, 12:41

Macio4ever napisał(a):
HK napisał(a):Wiadomo, generalnie dolewanie rozcieńczalnika do oryginalnego pojemnika z farbą jest bardzo nie wskazane. (...)

Jakiś mega mit. Sugeruję nie rozpowszechniać.

To nie mit. Prawidłowa odpowiedź brzmi: to zależy.
Macio4ever napisał(a):Jak kupujesz farbę, to czym jest rozcieńczona? Lepiej zostawić aby zaschła?
Dolewanie oryginalnego rozpuszcalnika nic nie robi farbom. Testowane: Tamiya akryl, emalia, TS, Gunze C, Gunze H, Finishers, samochodowe.

Jak kupujesz farbę, to składa się ona z pigmentu, spoiwa i rozcieńczalnika. Spoiwo jest po to by wiązać pigment ze sobą i z podłożem. Rozcieńczalnik po to, żeby nadac konsystencję ułatwiającą malowanie.
Czasem spoiwo i rozcieńczalnik to ta sama subsatncja lub pokrewne. Np. w akwarelkach to woda - ułatwia wnikanie pigmentu w papier. Potem odparowuje i finito. W lakierach np. alcladach podobnie - rozcieńczalnik i spoiwo to substancja nitrocelulozowa która rozpuszcza podłoże lub ułatwia wnikanie pigmentu. Znowu - po odparowaniu mamy wiązanie.
Ale w przypadku szeregu innych farb jest inaczej. Rozpuszczalnik odparowuje a pigment pozostaje związany bo spoiwo stwardniało. Np olej mineralny w olejnych utlenia się i krystalizuje. W epoksydowych reaguje żywica z utwardzaczem itd.
Jeśli farba poleży to rozcieńczalnik odparowuje i farba gęstnieje. Wtedy dodanie dedykowanego rozcieńczalnika jest ok.
Ale jeśli również spoiwo odparowało lub zaczęło się degradować to dolanie rozcieńczalnika daje tylko pozorna poprawę. Farba po nałożeniu wysycha ale się gorzej trzyma. W ekstremalnych wypadkach dolewanie rozcieńczalnika zaburzy proporcje i resztę spoiwa szlag trafi. Jak sie doda niededykowanego to oczywiście może być jeszcze gorzej - nawet względnie nowa farba sie zepsuje.
Dlatego twierdzenie, że oryginalny rozcieńczalnik nigdy i w żaden sposób farbie nie szkodzi jest nieprawdą.
Jeśli mówicie, że Color thinner nie szkodzi surfacerom na dłuższą metę, to faktycznie może tak być. Znaczyłoby to, że rozcieńczalnik i spoiwo w Gunze to jedno i to samo, albo ich proporcje nie mają znaczenia w sporym zakresie. I o to mi chodziło.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » piątek, 3 grudnia 2010, 12:46

HK napisał(a):Jak kupujesz farbę, to składa się ona z pigmentu, spoiwa i rozcieńczalnika. [...]
Dlatego twierdzenie, że oryginalny rozcieńczalnik nigdy i w żaden sposób farbie nie szkodzi jest nieprawdą.


dobra, tyle teorii, ale jak się ma ona do praktyki, czyli farb modelarskich dostępnych na rynku?
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez merlin_PL » piątek, 3 grudnia 2010, 13:14

Spoko można dolewać. Do słoika z surfacerem gdy był za gęsty dolewałem juz kilkakrotnie rozcieńczalinki Gunze. Nic się nie działo. Mozna spokojnie to robić.
Zamiast teorii wolę praktykę . Trzeba kupić kilka rodzajów farb , różne rozcieńczaliniki i próbować . Tego akurat żadna teoria nie zastąpi.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez pilex7 » piątek, 3 grudnia 2010, 13:35

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):żeby być precyzyjnym, to mr. hobby, czyli seria h, to tak zwane farby wodne, a mr. color, czyli seria c to celulozowe.


Dla tych co wiedzą to oczywiste, a dla tych których konfunduje mnogość nazw produktów GSI Creos (Gunze) dwie fotki z rozcieńczalnikami i farbkami.
Ja bym powiedział, synonimami są (wiadomo, że im nazwa składa się z większej ilości członów tym lepiej :)
nazwa serii produktów: Mr.Hobby;
farbki wodne: seria H, Hobby Color, Aqueous Hobby Color, Water Based Acrylic Pain, akrylowe;
farbki celulozowe: seria C, Mr.Color, celulozowe, nitro.
Obrazek

Obrazek

Do uzupełniania lekko wyschniętych farbek celulozowych teoretycznie służy T115 Replenishing Agent for Mr.Color, który nie jest rozcieńczalnikiem ale osnową. Użyłem tego raz do dość zgęstniałem farbki i nie zauważyłem żadnych negatywnych efektów
Obrazek
pilex7
 
Posty: 202
Dołączył(a): niedziela, 7 września 2008, 18:56
Lokalizacja: Kraków

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez HK » piątek, 3 grudnia 2010, 13:39

merlin_PL napisał(a):Zamiast teorii wolę praktykę . Trzeba kupić kilka rodzajów farb , różne rozcieńczaliniki i próbować . Tego akurat żadna teoria nie zastąpi.

Jeśli praktyka polega na długotrwałym doświadczeniu i uważnej obserwacji to tak. W przeciwnym wypadku powolnego pogorszenia własciwości farby uzupełnianej rozcieńczalnikiem można nie zauważyć.
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):dobra, tyle teorii, ale jak się ma ona do praktyki, czyli farb modelarskich dostępnych na rynku?

Z Tamiyą to jest ciekawa sprawa. To akryl, wiac spoiwem musi byc jakiś rodzaj żywicy akrylowej. Rozcieńczalnikiem sądząc po zapachu i firmowym produkcie jest zapewne jakiś alkohol, być może zwykły, etylowy. Po nałożeniu, żywica na skutek kontaktu z powietrzem lub/i odparowania alkoholu sieciuje i daje wiązanie. W każdym razie te składniki nie gryzą się z color thinnerem i ładnie się rozpuszczają, choć gunze to raczej substancja z innej bajki i żeluje szereg innych akryli.
A lepsze właściwości tak rozcieńczonej farby mogą być skutkiem tego, że color thinner daje dodatkowy sposób wiązania (np. lekko rozpuszczając podłoże?) i uzupełnia działanie oryginalnego spoiwa.
Ja jednakowoż nie lałbym color thinnera do słoika z Tamiyą.
Chemia "modelarska" to w ogóle czasem śmieszna sprawa. Po mojemu Decal Set Microscale to zwykły ocet. A większość zmywaczy do akryli wygląda na izopropanol po prostu.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez subgrafik » piątek, 3 grudnia 2010, 14:40

Do uzupełniania lekko wyschniętych farbek celulozowych teoretycznie służy T115 Replenishing Agent for Mr.Color, który nie jest rozcieńczalnikiem ale osnową. Użyłem tego raz do dość zgęstniałem farbki i nie zauważyłem żadnych negatywnych efektów



Dziala tez na zaschniete calkiem mocno zaschniete
Polecam generalnie do reanimacji

P
You need nothing to be happy. You need something to be sad.
~ Mooji.
Avatar użytkownika
subgrafik
 
Posty: 1788
Dołączył(a): środa, 12 grudnia 2007, 15:46
Lokalizacja: Wolne Miasto Wroclaw

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez Macio4ever » piątek, 3 grudnia 2010, 15:57

Kolego HK - ton Twojej wypowiedzi sugeruje, że doskonale wiesz co i jak. Jednakże zadajesz pytania odnośnie tego czy można czy nie. Więc jak to jest?

Oczywiście, każdą sprawę można przedstawić, że "zależy". Jakbym Ci tak odpowiedział na Twoje pytanie, to nie czułbyś się ustysfakcjonowany, prawda?

Miałem napisać odpowiedź jak prawnik - z listą założeń, wykluczeń etc? Napisałem Ci z jakimi farbami pracuję, pytałeś o Surfacera, a nie ogólną regułę.

Mógłbym też udzielić odpowiedzi: ponieważ to zależy, a nie możemy ustalić precyzyjnie wszystkich czynników, od których to zależy, bo nikt z nas nie prowadzi takich dokładnych badań, więc kup nowy słoik, trzymając kciuki, że nie będzie gęsto w środku. :)

Więc napisałem Ci w oparciu o wieloletnią praktykę, że farby szlag nie trafia, przynajmniej nie w sposób istotny. Zrobisz jak chcesz oczywiście, ja tylko sugeruję zachowanie zdrowego rozsądku bo: :)

Słoik zasycha z czasem i pojawia się dylemat: pozwolić zaschnąć na amen czy dolać? No ale jak doleję, to może się zepsuć. Jak nie doleję to zaschnie... I tak źle i tak niedobrze. :mrgreen:

Rozpuszczalnik do akryli Tamiya to 95% izopropanol, ta informacja jest ze słoiczka. Reszty składu nie znam, pewnie jest tam jakiś rodzaj opóźniacza, bo parowanie tego rozpuszczalnika jest wolniejsze niż czystego izo. Żółty Gunze jest rzadszy, lotniejszy i bardziej agresywny stąd m.in. różnice w kładzeniu się farb i fakturze, w szczególności że zawiera w sobie dodatkową porcję opóźniacza.

Ty byś nie lał i pewnie nie lałeś. Ja leję i nic nie zdechło, co oczywiście nie oznacza, że nic nigdy stać się nie może.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez HK » piątek, 3 grudnia 2010, 16:54

Macio4ever napisał(a):Kolego HK - ton Twojej wypowiedzi sugeruje, że doskonale wiesz co i jak. Jednakże zadajesz pytania odnośnie tego czy można czy nie. Więc jak to jest?

Wiem tylko, że może być różnie - jednym farbom dolewanie rozcieńczalnika szkodzi, innym nie. W różnym stopniu. I napisałem dlaczego tak jest w odpowiedzi na Twoje zdecydowane stwierdzenie że nigdy nie szkodzi. A pytałem o konkretny przypadek - Surfacer + Mr. Color Thinner. Żeby odpowiedzieć trzeba albo znać skład tych produktów i ich właściwości chemiczne (których nie znam) albo mieć to przećwiczone (czego nie mam). Więc pytałem z sensem. Otrzymałem odpowiedź, jestem zadowolony. Wszystkim dziękuję i niniejszym dolewam thinnera do surfacera.

Macio4ever napisał(a):Więc napisałem Ci w oparciu o wieloletnią praktykę, że farby szlag nie trafia, przynajmniej nie w sposób istotny. Zrobisz jak chcesz oczywiście, ja tylko sugeruję zachowanie zdrowego rozsądku bo: :)

A ja podałem przykład z własnego doświadczenia że trafić może i to w sposób istotny :)

Macio4ever napisał(a):Słoik zasycha z czasem i pojawia się dylemat: pozwolić zaschnąć na amen czy dolać? No ale jak doleję, to może się zepsuć. Jak nie doleję to zaschnie... I tak źle i tak niedobrze. :mrgreen:

Rozwiązanie dylematu - zapytać o konkretny przypadek tych, co to robili :)
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez Macio4ever » piątek, 3 grudnia 2010, 17:06

Obawiam się, że w ten sposób nie rozwiązesz dylematu. No ale szkoda naszego czasu na dzielenie włosa na 4.

Sam rozpocząłeś od generalizacji i ja podtrzymuje, to co na jej temat powiedziałem. Generalnie jest to mit z dokładnością do zastrzeżeń producenta (jeżeli takowe są) farby lub przypadków skrajnych (zważenie się z nieznanych przyczyn) i dotyczy, będąc precyzyjnym, farb modelarskich, w szczególności tych, o których napisałem. :)

Miłego modelowania.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dolewanie Mr Color Thinner do słoiczka

Postprzez wuen » sobota, 4 grudnia 2010, 15:49

Kilka uwag do dyskusji:
1. nie dopuścić do zaschnięcia farby poprzez systematyczne dolewanie rozcieńczalnika i po kłopocie
2. jeśli coś pachnie jak ocet to nie zawsze jest to ocet - może być inny kwas - np. mrówkowy... w konkretnym podanym przypadku - Set to diaceton + mączka zawierająca dużo skrobi np. kukurydziana lub ziemniaczana
4. faktycznie większość farb akrylowych wodnych jest na bazie wody i alkoholu izopropylowego
człowiek bez pasji to producent g...
Avatar użytkownika
wuen
 
Posty: 2400
Dołączył(a): sobota, 20 października 2007, 07:44
Lokalizacja: okolice Halinowa ok. 25 km od Wawy

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości