Smok z Hasegawy w 1:48

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Maciej Gruca » czwartek, 25 listopada 2010, 10:39

W przedostatnim numerze SM jest fajny artykuł Kamila Sztarbały ze Skyraiderem w roli głównej. Bardzo ładnie pokazano tam na czym ów patent polega (acz nie opisano, bo i raczej nie ma takiej potrzeby). Pierwszy raz spotkałem się jednak z tą techniką w jednym z zachodnich pism (chyba Painting & weathering), niedawno jeszcze widziałem ten numer w Empiku. Jeśli nie uda Ci się zdobyć materiałów, napisz, to podeślę Ci parę zdjęć na priva.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Maciej Gruca
 
Posty: 666
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 09:20

Reklama

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez GEM » piątek, 3 grudnia 2010, 16:34

Witam.
Miałem okazję oglądać ten model na ostatniej wystawie w Gdańsku, i muszę przyznać, że fotki nie oddają pełni uroku tego modelu. Na żywo ta praca zyskuje na "uroku". Gratuluję pomysłu na całość pracy. Pozdrawiam autora, gratuluję medalu.
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez spiton » piątek, 3 grudnia 2010, 23:15

" kafelkowanie " daje efekt pikowanej kołdry. Wiem, że to ożywia model, ale czy to dobry sposób....
Fajna podstawka. Brakuje mi jakiegoś mocniejszego uderzenia w tym modelu. Czegoś co ustawiałoby kompozycję.
Ciągłe Harrier jest dla mnie nr 1.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Maciej Gruca » sobota, 4 grudnia 2010, 14:21

Masz rację Sebastianie. Ja też czuję pewien niedosyt związany z tym modelem. Podobnie zresztą jak jak z F-16, choć tam odczucie to było zdecydowanie silniejsze. Kafelkowanie istotnie uplastycznia model i "podnosi" krawędzie, ale ponownie muszę się z Tobą zgodzić, że to chyba nie jest najlepszy zabieg. Tą technikę zastosowałem po raz pierwszy, sądzę, że po raz ostatni. Zostanę przy mniej lub bardziej standardowo wykonanym preshadingu. W moim odczuciu Harrier też jest ciekawszym okazem ;o) i to on powinien zastąpić na podium Drakena (ten był moim najsłabszym modelem na tej wystawie), decyzja sędziów była jednak inna.
Dziękuję za dobre słowo Grzegorzu. Z drugiej strony powinienem być zły, za to że przez Ciebie teraz strasznie cieknie mi ślinka na Thunderchiefa :!: :mrgreen: Na warsztacie mam jednak tyle modeli, że wstawianie kolejnego byłoby dość karkołomne, zważywszy choćby na brak jako takiego warsztatu :-| Tak czy inaczej, przyjdzie kryska na Matyska.
Avatar użytkownika
Maciej Gruca
 
Posty: 666
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 09:20

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » sobota, 4 grudnia 2010, 15:05

spiton napisał(a):" kafelkowanie " daje efekt pikowanej kołdry. Wiem, że to ożywia model, ale czy to dobry sposób....


dobry, tylko trzeba go jeszcze dopracować..
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Maciej Gruca » sobota, 4 grudnia 2010, 15:07

Masz Kamilu jakieś sugestie?
Avatar użytkownika
Maciej Gruca
 
Posty: 666
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 09:20

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » sobota, 4 grudnia 2010, 15:13

Najpierw, dla jasności, moja wczesniejsza uwaga była polemiką z ogólnym twierdzeniem, i nie tyczyła się tego modelu

Sugestii jeszcze nie mam, narazie eksperymentuje..
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez GEM » sobota, 4 grudnia 2010, 19:35

Maciej Gruca napisał(a):Dziękuję za dobre słowo Grzegorzu. Z drugiej strony powinienem być zły, za to że przez Ciebie teraz strasznie cieknie mi ślinka na Thunderchiefa :!: :mrgreen:

Czyżby Twoim zdaniem zasługiwał na uwagę?
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez crustian » sobota, 4 grudnia 2010, 19:50

Bardzo ładny modelik jednak przyczepię się do bałwanka i śniegu.A gdzie to ślady po kulaniu kul na bałwanka i chyba jest z importu bo inny odcień bieli ma niż śnieg ;o) :lol: :mrgreen: :P
Nigdy nie kłóć się z głupim, bo postronni nie zauważą różnicy.
Obrazek Inowrocławskie Stowarzyszenie Modelarzy Redukcyjnych
Avatar użytkownika
crustian
 
Posty: 389
Dołączył(a): czwartek, 13 maja 2010, 14:29
Lokalizacja: Inowrocław-Hohensalza/Arrasate-Mondragon

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Maciej Gruca » sobota, 4 grudnia 2010, 20:31

Ależ oczywiście, że zasługiwał! Po pierwsze ze względu na samą maszynę, jak i na wykonanie.

Nie wiem czy się orientujesz Crustianie, ale w tej chwili to prawie wszystko jest eksportu, mój autoportret (bałwan) jest z Chin :mrgreen:
A tak zupełnie serio, to niestety okazuje się, że soda oczyszczona średnio nadaje się na śnieg, bo żółknie. Szkoda. Będę musiał co jakiś czas podmalowywać. Niestety nie znam chwilowo innego, lepszego sposobu na śnieg.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Maciej Gruca
 
Posty: 666
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 09:20

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez crustian » sobota, 4 grudnia 2010, 20:41

Wiem trochę droższa opcja ale nie żółknie to: Piana i śnieg; VALL-26231; Vallejo:
http://www.hobby.szeroka5.pl/product_in ... -nieg.html
A z Bałwankiem to wiesz taki żart był :).Modelik zacny zrobiłeś
Nigdy nie kłóć się z głupim, bo postronni nie zauważą różnicy.
Obrazek Inowrocławskie Stowarzyszenie Modelarzy Redukcyjnych
Avatar użytkownika
crustian
 
Posty: 389
Dołączył(a): czwartek, 13 maja 2010, 14:29
Lokalizacja: Inowrocław-Hohensalza/Arrasate-Mondragon

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

Postprzez Slash » sobota, 11 grudnia 2010, 14:42

Ostatnio wyciągnąłem na światło dzienne zimową podstawkę z Messerschmittem i się okazało, że po ponad roku, 3/4 śniegu wygląda jak po wyprowadzeniu nie jednego psa na spacer. Można by spróbować utrwalać sodę sidoluxem. Dotychczas robiłem to lakierem do włosów, , jego przewaga nad sidoluxem jest taka, że mieszanka nie skawala się, aż tak szybko. Niestety podobne pożółknięcia dostrzegłem ostatnio i na modelach wykańczanych olejnym matem model mastera. Ale mam na ten temat pewną teorię, chyba będę musiał starych przegonić z petami raz a dobrze ew. sprawdzić wyciąg w kuchni :mrgreen:
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości