FM-1 Wildcat Hobby Boss 1/48 Standard

[pilex7]

Gienek - dziękuje bardzo

[Marek Naja]

Skoro lotki się wyjaśniły, to może jeszcze i te geometryczne a la Pablo przebarwienia na płatach?
[url=http://img715.imageshack.us/i/wilek5.jpg/][img]http://img715.imageshack.us/img715/641/wilek5.jpg

[url=http://img171.imageshack.us/i/wilek1.jpg/][img]http://img171.imageshack.us/img171/9126/wilek1.jpg

[Kuba P.]

Skoro lotki się wyjaśniły, to może jeszcze i te geometryczne a la Pablo przebarwienia na płatach?

Tak pro forma: "płacie". Wildcat ma dwa skrzydła ale jeden płat.
Dwupłat to np. An 2.

[Marek Naja]

Ale Wildcaty są dwa, to i płaty też

[Gienek]

Skoro lotki się wyjaśniły, to może jeszcze i te geometryczne a la Pablo przebarwienia na płatach?

Cześć na tych kiepskich zdjęciach jest rzeczywiście efektem odbicia światła na nierównej powierzchni („spracowane poszycie”) lecz większość z tych przebarwień (zaznaczyłem na czerwono kilka z nich) nie ma nic wspólnego z przebiegiem linii podziałowych i nitowania. Wystarczyłoby przestudiować plany ;)


Przy okazji zamieszczania przez Ciebie zdjęć chciałbym zwrócić uwagę, że samoloty miały swoje charakterystyczne cechy a Ty, powołując się na zdjęcia z Internetu mieszasz różnych producentów (Grumman z GM) jak i modele (FM-1 i 2). Miedzy innymi wcześniej pytałeś o okopcenia i chyba już wiesz co mam na myśli? FM-2 miał inny silnik, inne spalanie i rury wydechowe po bokach.

...jeśli cała różnica ma polegać na tym, że teraz zapuszczę dodatkowo washa.

Marku, upraszczasz sprawę. Popatrz na to powiększenie które zrobiłem z fragmentu Twojego modelu i na te śmieszne chińskie dziurki/nity. Niezłe wyzwanie do sprowadzenia ich do - nie dość, że prawidłowego, to atrakcyjnego wyglądu:


Nie wspominając o „pogięciu blach”

Owszem, a później się wstawia do witrynki z rozproszonym światłem sufitowym i nic nie widać.

Wykonałem do tej pory porządnie na 2 modelach i zapewniam, że w witrynce, w sztucznym oświetleniu nawet nie modelarze zadają pytanie „ o, pogięte, z czego to zrobione?”

Więc może się mylę ale dochodzę do wniosku, że kluczem tego wiecznego sporu będzie chyba zwyczajnie ilość czasu przeznaczona na wykonanie modelu.
Mało czasu = „tanie”, za to efektowne środki wykonania. Dlatego też część kolegów odbiera to jako nie „oszukiwanie” widza malunkiem (bo skala) a oszukanie siebie poprzez przysłonięcie efektem tego, co mogło być a nie zostało zrobione. Kontrowersyjne to... więc zadyma
To może mały kompromis? Ty trochę swojego i ja trochę informacji?
Chcesz trochę ciekawostek o swoim FM-1 czy powinienem się już wyłączyć?

[tankmania]

śmieszne chińskie dziurki/nity. Niezłe wyzwanie do sprowadzenia ich do - nie dość, że prawidłowego, to atrakcyjnego wyglądu

Podobały mi się na początku, ale jak mnie wzięło na model i zacząłem się przyglądać to wywaliłem go do kosza. Jak komuś się chce to na dzień dzisiejszy najlepsze(z szybkich technik) jest chyba nitowadło i załóżmym, że się chce. Popularne samoloty zrobisz, a reszta? Do wielu nie ma nic z dokumentacji, albo bardzo uproszczone, albo kontrowersyjne.

Chcesz trochę ciekawostek o swoim FM-1 czy powinienem się już wyłączyć?

Nie rób tego, Twoją merytoryczną wiedzę cenią chyba wszyscy.

[Marek Naja]

Popatrz na to powiększenie które zrobiłem z fragmentu Twojego modelu i na te śmieszne chińskie dziurki/nity. Niezłe wyzwanie do sprowadzenia ich do - nie dość, że prawidłowego, to atrakcyjnego wyglądu.

No właśnie, a tylu hardcorowych modelarzy rzeźbi te dziurki jakimiś urządzeniami Tu wręcz widać, że efekt wypukłego nita lepiej odda za pomocą pewnych sztuczek modelarz-malarz niż modelarz-dziurkacz. No ale ponieważ święta Bożego Narodzenia są bliżej, to ich przewaga nad Wielkanocą staje się wyraźniejsza

[Gienek]

Producent modelu naprodukował dziurek mniej (za to wielkich i głębokich) niż w oryginale. Co można z nimi zrobić:
1. zbajerować malarsko (od zapuszczenia czarnym do wszelkich tych trudnych słów )
2. zaszpachlować oryginalne, zrobić nowe dziurki: więcej i delikatniejszych
3. zaszpachlować oryginalne, zrobić wypukłe technikami:
a) nity naklejane HGW http://hgw.webgarden.cz/image/15654268 zdjęcie pochodzi z: http://www.hgw.webgarden.cz/
b) nity z kulek http://www.modelarstworedukcyjne.pl/ima ... t32_47.jpg zdjęcie pochodzi z http://www.modelarstworedukcyjne.pl/ind ... &Itemid=77
c) inne wesołe pomysły

Tyle, że 1. najłatwiej, najszybciej.
To właśnie sprawa tego czasu o którym napisałem wcześniej. Trochę jak wiara wielu kobiet, że staną się super szczupłe po wypiciu cudownej herbatki na odchudzanie za 99,90

-------------------------
P.S. Temat podjąłem jako odpowiedź na to co

ostatni samolot poskładałem 20 lat temu, a wtedy parę półek w 1/72 zapełniłem. No i teraz szczerze mówiąc nie chce mi się wracać do tego samego. Bo dla mnie nie ma różnicy, że maluję teraz innymi farbkami niż Modelaki jeśli cała różnica ma polegać na tym, że teraz zapuszczę dodatkowo washa.

Nie miałem i nie ma zamiaru namawiać a tym bardziej wymuszać na Marku zajęcia się przez niego tematem nitów. Przykłady ich wykonania przytaczam powyżej jako ew. możliwość twórczą, inną niż wspominany wash.

[Marek Naja]

Przygotowany do dalszej dewastacji...

[Gienek]

Powyżej dobry przykład. Bardzo "efektowny samolot - 1943 to czerwone obwódki. Samolot miał pierwotne oznaczenie "A25" w postaci wielkiego, białego napisu na górze prawego skrzydła - zamalowano je wielką plamą spod której owe oznaczenie było bardzo widoczne. Przy zamalowywaniu naniesiono u góry kadłuba nowe, odręcznie, farbą zmywalną. Naniesiono nowe, duże oznaczenie od szablonu "S-31" - odręczne jeszcze jakiś czas pozostało.
Tyle, że autor nie poszedł na "współpracę" i wszystkie oznaczenia kadłubowe ma "centralnie skopane" czyli BARDZO nie w tych miejscach w których znajdowały się w oryginale

[Jaho63]

Gienek, tylko nie wiemy na pewno czy tutaj realizm był priorytetem, czy tylko wiarygodność wyglądu. Dla mnie ten panelowy wstęp był ciekawy, teraz trochę odstaje jednolita biel gwiazd, ale z wyrokowaniem bym się jeszcze powstrzymał.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Gienek, tylko nie wiemy na pewno czy tutaj realizm był priorytetem, czy tylko wiarygodność wyglądu. Dla mnie ten panelowy wstęp był ciekawy, teraz trochę odstaje jednolita biel gwiazd, ale z wyrokowaniem bym się jeszcze powstrzymał.

Nie rozumiem. Już na tym etapie widać, że należało by przemalować cały model a Ty Jahu jak z jajkiem. To że kolega ma tytuł nie uprawnia go do impregnacji na krytykę jak coś sknoci.

[Kamil Feliks Sztarbała]

to 'odręczne' oznaczenie za szoferką mogłeś faktycznie z ręki namalować, było by wielokroć bardziej przekonujące

[Jacek Bzunek]

to 'odręczne' oznaczenie za szoferką mogłeś faktycznie z ręki namalować, było by wielokroć bardziej przekonujące

Jest jeszcze szansa na sfuszerowanie tj. poprawienie pędzlem.

[Kamil Feliks Sztarbała]

..dlatego piszę o tym teraz, a nie jak model będzie już w galerii