Mustang Mk.III, ICM, 1/48, Standard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Mustang Mk.III, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Salva » wtorek, 4 stycznia 2011, 20:32

To i ja, jeżeli pozwolicie, przyłączę się do wspólnej zabawy.

Lotnik ze mnie żaden... W życiu doprowadziłem do końca jeden model samolotu, ale za to w projekcie grupowym na tym forum :) Był to Spit Mk.Vb – "Donald" Zumbacha. No i w konkursie widzę szansę na porządne zmobilizowanie się i wykonanie kolejnego polonica :)
Bardzo liczę na Waszą pomoc merytoryczną bo chciałbym żeby model był, biorąc poprawkę na moje umiejętności i warsztat, w miarę podobny do oryginału. Żadnych pancernych rewolucji nie mam zamiaru tu wprowadzać ;)

Na warsztat biorę ten model:

Obrazek

Prosto z pudła oczywiście.

A teraz pierwsze moje pytania i wątpliwości co do rzeczywistej maszyny.

1. Na początek wersja, rozumiem że jest to C? Tak wywnioskowałem z pobieżnego przejrzenia takich zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Zestaw ICM proponuje dwie owiewki i ta bardziej okrągła (kropelkowa?) opisana jest jako przeznaczona do wersji C. Czy dobrze?

2. Doczytałem się, że Mustangi były dostarczone do 316 Dywizjonu wiosną 1944r. Wzięły udział w osłanianiu wojsk alianckich w trakcie lądowania w Normandii, później wykorzystywano je do zwalczania V-1 i tutaj Dywizjon był jednym z najskuteczniejszych. Wzięły także udział w najdłuższym locie bojowym polskich myśliwców, 25 kwietnia 1945 roku w locie osłonowym 255 bombowców mających zaatakować siedzibę Hitlera w Berchtesgaden. Wszystkie te trzy epizody z życia Dywizjonu zasługują na uwiecznienie ale do którego z nich najbardziej będzie pasowała maszyna SZ*B FB223? No i jakie były zasadnicze różnice w różnych okresach, jeżeli były? Czytam np. że do zwalczania V-1 maszyny były specjalnie przygotowywane poprzez demontaż zbędnego wyposażenia i polerowanie powłoki malarskiej.
Krótko mówiąc, pomóżcie ułożyć jakąś ciekawą legendę do mojego zlepka :)

3. No i piloci, oni są najważniejsi. Kto używał tej konkretnej maszyny z największymi zasługami?

Oj, dużo próśb na początek ale to nie koniec jeszcze :)

4. Teraz typowo modelarskie pytanie, mianowicie farby... Zaznaczam że najchętniej malowałbym Gunze bo takie mam (oprócz kokpitu). Instrukcja ICM'u podaje dla wnętrza kokpitu i wnęk Humbrola 81 co wg przelicznika byłoby Gunze H58 lub C27, czy może być i która lepsza? Co do kamuflażu to mam dwa zestawy farb serii C "RAF Color". Są tam Ocean Gray (C362), Sky (C368), Dark Green (C361) i Medium Seagray (C363) – nadają się na ten okres? Bo kolor czerwony na kołpak śmigła to dobrałbym z czerwieni które gdzieś tam w pudełku mam.

Uff... ale się rozgadałem, czas się wziąć do roboty ;)
Ostatnio edytowano środa, 5 stycznia 2011, 23:07 przez Salva, łącznie edytowano 2 razy
Pozdrawiam, Krzysztof Salwiczek
------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
Na warsztacie:
Hispano-Nieuport NiD-52 - Azur 1/72
Avatar użytkownika
Salva
 
Posty: 320
Dołączył(a): czwartek, 5 czerwca 2008, 15:51
Lokalizacja: Szamotuły

Reklama

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez RAV » wtorek, 4 stycznia 2011, 20:56

Salva napisał(a):Na początek wersja, rozumiem że jest to C? Tak wywnioskowałem z pobieżnego przejrzenia takich zdjęć:

Akurat ze zdjęć równie dobrze może to być B. Na 100% można to sprawdzić jedynie po numerze. Twój egzemplarz jest pomiędzy FB166 i FB387 Horbaczewskiego, które były C, więc pewnie Twój też. Mam gdzieś tabele, ale nie sądzę, żeby szukanie ich było konieczne, gdyż wersje B i C były praktycznie identyczne.

Salva napisał(a):Zestaw ICM proponuje dwie owiewki i ta bardziej okrągła (kropelkowa?) opisana jest jako przeznaczona do wersji C. Czy dobrze?

Faktycznie kiedyś odsuwaną osłonę Malcolm Hood przypisywano wersji C, ale tak naprawdę nie jest to słuszne. W obu wersjach występowały obie wersje osłon.

Salva napisał(a):Teraz typowo modelarskie pytanie, mianowicie farby... Zaznaczam że najchętniej malowałbym Gunze bo takie mam (oprócz kokpitu). Instrukcja ICM'u podaje dla wnętrza kokpitu i wnęk Humbrola 81 co wg przelicznika byłoby Gunze H58 lub C27, czy może być i która lepsza? Co do kamuflażu to mam dwa zestawy farb serii C "RAF Color". Są tam Ocean Gray (C362), Sky (C368), Dark Green (C361) i Medium Seagray (C363) – nadają się na ten okres?

Kamuflaż - raczej tak. Sam ich używam. Poniżej moje dwa Mustangi: Skalskiego z Hobbybossu i Horbaczewskiego z Revella, 1/72:
Obrazek
Do wnętrza użyłem trójpaku Gunze Interior Colors (jest tam zieleń do kabiny i żółtozielony do reszty wnętrza samolotów amerykańskich i szarozielony do brytyjskich). Przyjąłem, że wnętrze RAFowskich Mustangów było malowane "po amerykańsku". Można tez mieć wątpliwości co do kamuflażu - mógł być wykonany amerykańskimi odpowiednikami farb brytyjskich, niezbyt dokładnymi (bodajże Olive Drab, Neutral Grey i Sky Grey, ale nie pamiętam dokładnie).

Salva napisał(a):czas się wziąść do roboty ;)

Wziąć! Wybacz, ale w rodzinie walczę z tym błędem i działa on na mnie jak płachta na byka (teściowa mi robi sabotaż i syn nabiera od niej złych nawyków - wrzeszczę na oboje).
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Salva » wtorek, 4 stycznia 2011, 23:38

Dzięki, RAV, za odzew. Czyli co do wersji to jak dla mnie wystarczające argumenty i jeżeli nikt tego nie podważy to uznaję że jest to wersja C.

Farby... zestawy mają to do siebie że części farb nawet nie wykorzystam. No chyba że później będę dobierał modele pod posiadane, nie ruszone, farbki ;o) A poważnie to jeżeli nikt nie zaproponuje innej, ekonomiczniejszej, wersji to pewnie się na ten zestaw skuszę, do końca tygodnia muszę się zdecydować bo chcę robić zamówienie na kalki do Shermana to przy okazji farbki też dorzucę.

A teraz jeszcze pytanie o pasy szybkiej identyfikacji, w jakim okresie zniknęły z maszyn używanych przez 316 Dywizjon (czy też ogólnie)? I czy do desantu w Normandii pasują podwieszone bomby? Chyba tak, ale jeśli się mylę to naprowadźcie.

No i przewertowałem na szybko karton z gazetami, głównie "Militaria XXw.", parę artykułów o Mustangach (niekoniecznie polskich) się znalazło więc mam co czytać i parę spraw może sobie rozjaśnię :)
Pozdrawiam, Krzysztof Salwiczek
------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
Na warsztacie:
Hispano-Nieuport NiD-52 - Azur 1/72
Avatar użytkownika
Salva
 
Posty: 320
Dołączył(a): czwartek, 5 czerwca 2008, 15:51
Lokalizacja: Szamotuły

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Jacek Bzunek » środa, 5 stycznia 2011, 00:17

Salva napisał(a):No i piloci, oni są najważniejsi. Kto używał tej konkretnej maszyny z największymi zasługami?

Na SZ-B, ale nie wiem czy tym, swój ostatni lot wykonał Bohdan Arct. Nie za bardzo pasują mi, ale piszę z pamięci, pełne pasy inwazyjne i biało-czerwony kołpak śmigła-typowy dla wiosny 1945.

Salva napisał(a):I czy do desantu w Normandii pasują podwieszone bomby?

W czerwcu 1944 316 należał do ADGB a nie 2 TAF więc, kłócić się nie mam zamiaru, ale może lepiej nie.

Co do kolorów kamuflarzu to malowałbym amerykańskimi zamiennikami.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5876
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez RAV » środa, 5 stycznia 2011, 00:44

Salva napisał(a):A teraz jeszcze pytanie o pasy szybkiej identyfikacji, w jakim okresie zniknęły z maszyn używanych przez 316 Dywizjon (czy też ogólnie)?

Tego dokładnie nie wiem, ale akurat zakończyłem dość długie googlanie i nie znalazłem żadnego zdjęcia, na którym Mustang z 316 Dywizjonu miałby jednocześnie pasy inwazyjne i biało-czerwony nos. Najwcześniejsze zdjęcia z pasami na nosie były datowane na marzec 1945 (znalazłem informację, że namalowano je kilka dni przed wizytą gen. Andersa 6 marca), a wtedy pasów inwazyjnych już dawno nie było. Moim zdaniem ICM przesadził z uatrakcyjnianiem zestawu.

Inna wskazówka: 6 września 1944 z SZ-B FB351 (a nie FB223) skakał dowódca 316 Dywizjonu, Bohdan Arct. Dostał się do niewoli. Najprawdopodobniej w tym czasie samoloty nie nosiły już pasów inwazyjnych (FB387 Horbaczewskiego z 315 Sqn nie miał ich już 1 sierpnia).

Salva napisał(a):I czy do desantu w Normandii pasują podwieszone bomby?

Od 1 czerwca 316 Dywizjon został wyznaczony do zwalczania bomb V1. Nie mam informacji o misjach bombowych w tym czasie.

A może zmienisz malowanie? Fajny jest FB382 PK-G Horbaczewskiego - pasy inwazyjne (i to malowniczo krzywe), rząd bombek na osłonie silnika, krzyże pod kabiną, podwieszone bomby, a do tego ciekawa historia z Tamowiczem w roli pasażera... Kalki są w "TopColors" Kagero.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez greatgonzo » środa, 5 stycznia 2011, 03:07

W RAF-owskich Mustangach orientuję się słabo.
Ale:
Rozkazy o usunięciu pasów inwazyjnych ze skrzydeł samolotów wydano 19.08.1944. Czas na wykonanie instrukcji określono na 25.08 -10.09.44 .

6.12.1944 nakazano usunięcie oznaczeń z 'terminem realizacji' 31.12.44.
Do tego dochodzą oczywiście różne, zastrzeżenia i furtki, ale to już szczegóły.

Pierwsze jednostki otrzymały zgodę na usunięcie pasów 31.07.44 (Coastal Command, bazujące na lądzie FAA - oprócz tych we Francji, P.R.U., myśliwce Mighty Eight oraz - tadammm! -samoloty zaangażowane w zwalczanie V-1).

Ja bym postawił (ale to w ramach koncertu życzeń, nie że sam bym robił) właśnie na samolot latający w ramach Anti Crossbow. Taki Mustang to jest coś - praktycznie wyścigówka - polerowana powierzchnia, zero lanserskich dodatków jak zaczepy bombowe itp. Może nawet wymontowany zbiornik z kadłuba i część uzbrojenia? (fantazja mnie niesie :lol: ).

Jeżeli przyjmiesz, że wnętrze malowano po amerykańsku to krzycz. Warto tu zwrócić uwagę na parę rzeczy.

Przypisywanie limuzyny Malcolm wersji C sensu faktycznie nie ma. Ta została po prostu zaprojektowana do Mustanga jako takiego i zdarza się nawet na P-51 z Allisonem.

I na koniec - postanawiasz, że C? Znaczy, że chcesz w modelu odtworzyć wyróżniki tej wersji, czy chodzi o tytuł wątku? ;)

P.S.
Żadnych pancernych rewolucji nie mam zamiaru tu wprowadzać ;)

Trzymam za słowo :mrgreen:
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Salva » środa, 5 stycznia 2011, 13:12

Witajcie, na szybko bo z pracy piszę…

Więc tak, po kolei czyli od końca :)
Czy postanawiam, że C? Nie, krwi za to nie przeleję skoro nawet ludzie rozeznani w temacie mają wątpliwości. Chciałbym tylko, żeby zawartość wątku (tym bardziej konkursowego) pokrywała się, w miarę możliwości, z jego nazwą. Jeżeli w trakcie budowy dojdziemy do wniosku że to jednak było B to zmienię nazwę wątku i już. Zmiany wprowadzić mogę raczej tylko takie mieszczące się w kategorii Standard.

Chcę na 100% zrobić Mustanga w pasach szybkiej identyfikacji i polskich barwach. Dzięki Waszej pomocy wiem już, że odpadają wtedy paski wymalowane na kołpaku silnika.
Teraz dalej… 1 czerwca 316 Dywizjon wyznaczony do zwalczania V-1 a 31 lipca zgoda na usuwanie pasów z maszyn zaangażowanych w te zadania. Czyli mamy 2 miesiące, w czasie których maszyna będzie wiarygodna z pasami i przygotowana do zwalczania V-1 (polerowanie, korekta wyposażenia), dobrze rozumuję? A jeżeli dobrze to czy podobny był los Dywizjonu 315? Bo dochodzimy do propozycji malowania o której napisał RAV, czyli Dywizjonu 315 właśnie. Przemyślę to sobie, mam jeszcze parę tygodni czasu zanim zamknę kadłub i przygotuję go do malowania.
Aha, co sądzicie o kalkach ICM-u jeżeli chodzi o ich jakość i nakładalność? Bo to też może mieć wpływ na decyzję czy szukać kalek wydanych przez Kagero.

No i na koniec najważniejsze, czyli to co najszybciej będzie robione, kokpit.
KRZYCZĘ :) :) Tak, Gonzo, kokpit po amerykańsku więc za wszelkie wskazówki i rady będę oczywiście wdzięczny.
Pozdrawiam, Krzysztof Salwiczek
------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
Na warsztacie:
Hispano-Nieuport NiD-52 - Azur 1/72
Avatar użytkownika
Salva
 
Posty: 320
Dołączył(a): czwartek, 5 czerwca 2008, 15:51
Lokalizacja: Szamotuły

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez RAV » środa, 5 stycznia 2011, 14:16

Salva napisał(a):1 czerwca 316 Dywizjon wyznaczony do zwalczania V-1 a 31 lipca zgoda na usuwanie pasów z maszyn zaangażowanych w te zadania. Czyli mamy 2 miesiące, w czasie których maszyna będzie wiarygodna z pasami i przygotowana do zwalczania V-1 (polerowanie, korekta wyposażenia), dobrze rozumuję?

Może i tak, ale trudno to potwierdzić.

Salva napisał(a):A jeżeli dobrze to czy podobny był los Dywizjonu 315? Bo dochodzimy do propozycji malowania o której napisał RAV, czyli Dywizjonu 315 właśnie.

Nie, 315 do 10 lipca był w 2 TAF i zajmował się innymi zadaniami (eskortowanie i bombardowanie). Tego dnia przeszedł do ADGB, a pierwsze V-1 zestrzelił już 11 lipca. Znana jest seria zdjęć FB387 PK-G z 1 lub 2 sierpnia, gdzie samolot nie ma już pasów inwazyjnych, ma 4 oznaczenia zestrzeleń V-1, ale jest matowy i ma zaczepy pod skrzydłami.

A tutaj FB382 (pierwsze ujęcie) z czerwca/lipca 1944:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2wYCm50ojRI[/youtube]

Przy okazji bomb zwracam uwagę, że powinny być brytyjskie, z okrągłymi statecznikami (jakby kawałek rury). Modele przeważnie mają bomby amerykańskie, z kwadratowymi. Ja swoje w 1/72 wziąłem z Tempesta Academy, ale co zrobić w 1/48, to nie wiem.

Salva napisał(a):Aha, co sądzicie o kalkach ICM-u jeżeli chodzi o ich jakość i nakładalność? Bo to też może mieć wpływ na decyzję czy szukać kalek wydanych przez Kagero.

Użyłem ich na Bf 109 E 1/72 i było ciężko - strasznie sztywne.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez greatgonzo » środa, 5 stycznia 2011, 17:43

Jeżeli chodzi o zgodność konkursową to po prostu buduj Mustanga MkIII. P-51C to samoloty budowane w nowym zakładzie w Dallas i różnice w stosunku do B nie przekraczały drobnych zmian właściwych dla danego miejsca produkcji. Cholera wie po co ten podział, bo zachowano wyróżnik literowy (NA dla Inglewood i NT dla Dallas), który w przypadku innych producentów zupełnie wystarczał. Istotniejszy był blok produkcyjny, bo ten oznaczał konkretne zmiany w konstrukcji samolotu. Zresztą Brytyjczycy też nie widzieli tu sprawy i Mustangi B/C jak leci określali MkIII.

Kabina to ANA 611 Interior Green. Fotel i osłona tablicy pod wiatrochronem - Dark Dull Green. Podłoga pokryta czarną farbą antyposlizgową (ostrożnie z obiciami - podłoga pokryta sklejką). Tablica przyrządów i pojedyncze instrumenty - czarny.
Jak to z wnętrzami bywa - taka konfiguracja to efekt syntezy, czasem sprzecznych twierdzeń. Możesz liczyć się z głosami protestu.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Jacek Bzunek » środa, 5 stycznia 2011, 18:41

greatgonzo napisał(a):Jeżeli chodzi o zgodność konkursową to po prostu buduj Mustanga MkIII.

Dokładnie tak. Wiem że czepam się drobiazgów ale już tytuł wątku Mustang P-51C wygląda mało poprawnie. Mamy producenta North American, mamy nazwę własną i mamy oznaczenia typu RAF i USAF.
Obiecuję więcej nie marudzić i korzystając z wolengo dnia idę dłubać przy C.202.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5876
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Salva » środa, 5 stycznia 2011, 21:36

Jacek Bzunek napisał(a):
greatgonzo napisał(a):Obiecuję więcej nie marudzić


Marudźcie jak najwięcej... ;o)

A poważnie to bardzo sobie cenię wszystkie podsuwane tutaj uwagi i informacje. Dlatego właśnie będę robił ten model na tym forum. Jak wyjdzie tak wyjdzie, ale co zostanie w głowie to zostanie :) Ilość pomocnych informacji i zaangażowanie Kolegów tylko motywuje.
Pozdrawiam, Krzysztof Salwiczek
------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
Na warsztacie:
Hispano-Nieuport NiD-52 - Azur 1/72
Avatar użytkownika
Salva
 
Posty: 320
Dołączył(a): czwartek, 5 czerwca 2008, 15:51
Lokalizacja: Szamotuły

Re: Mustang P-51C, ICM, 1/48, Standard

Postprzez greatgonzo » środa, 5 stycznia 2011, 22:28

Ja absolutnie nie obiecywałem nie marudzić. To potwarz! ;o)

Zmień ten tytuł, Jacek ma rację.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Mustang Mk.III, ICM, 1/48, Standard

Postprzez Salva » czwartek, 6 stycznia 2011, 13:41

Tytuł zmieniony a ja, w oczekiwaniu na farby, obrabiam powoli części i sklejam wnętrze. Wieczorem, jeśli się uda, to wrzucę jakieś zdjęcia. Teraz tylko na szybko pytanie, który fotel bardziej się nadaje? Chyba lewy ale wolę się upewnić.

Obrazek

PS. Strasznie ciężko fotografuje się ten biały plastyk... I wzrokowa ocena powierzchni też nie najwygodniejsza.
Pozdrawiam, Krzysztof Salwiczek
------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
Na warsztacie:
Hispano-Nieuport NiD-52 - Azur 1/72
Avatar użytkownika
Salva
 
Posty: 320
Dołączył(a): czwartek, 5 czerwca 2008, 15:51
Lokalizacja: Szamotuły

Re: Mustang Mk.III, ICM, 1/48, Standard

Postprzez donalyah00 » czwartek, 6 stycznia 2011, 13:58

Salva napisał(a):Strasznie ciężko fotografuje się ten biały plastyk... I wzrokowa ocena powierzchni też nie najwygodniejsza.

Pomaluj części surfacerem, życie (i widoczność) stanie się lepsze. ;o)
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 907
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: Mustang Mk.III, ICM, 1/48, Standard

Postprzez K.Y.Czart » czwartek, 6 stycznia 2011, 16:01

Salva napisał(a):Teraz tylko na szybko pytanie, który fotel bardziej się nadaje?


Na szybko, to żaden.

Obrazek

"Mocowanie" fotela Skalskiego i tych po prawej jest takie samo. Ale fotele inne. Te po prawej podobne do tych z wersji D. Fotel Skalskiego jest nieco podobny, ale jednak inny. Za to zupełnie nie podobny do tych Twoich, czyli wcześniejszych z wersji B/C i A. Prawdopodobnie to brytyjska modyfikacja, podobnie jak celownik i drążek.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości