Su-7 Spółdzielnia Pracy Estetyka 1:200 VINTAGE

[piotr dmitruk]

ESTETYKA !

[JGucwa]

Aby wyobraźnia Forumowiczów zadziałała nieco bardziej, pozwalam sobie na zamieszczenie jeszcze jednej fotki :

[Mac Eyka]

Jarek, to model starej złotówki też zrobiłeś.

[JGucwa]

Jarek, to model starej złotówki też zrobiłeś.

Złotówka jest niestety dużo młodsza od modelu samolotu - rocznik 1994 - na vintage się nie nadaje
- Ma lat siedemnaście, więc bez zgody jej opiekunów (i jej samej) nic z nią nie zrobisz .

[fragles]

Złotówka jest niestety dużo młodsza od modelu samolotu - rocznik 1994 - na vintage się nie nadaje

Trzeba było położyć piątkę z rybakiem. To by było vintage dopiero!

[Właśnie próbowałem znaleźć taką piątkę, ale gdzieś mi ją wcięło.]
O, taką:

[JGucwa]

...Trzeba było położyć piątkę z rybakiem. To by było vintage dopiero!

Trochę mnie podpuściłeś . Aby wilk był syty i owca cała , to niech każdy wybierze sobie skalę porównawczą:

[Jaho63]

Jareczku, mam pytanie. Wiesz, że niespecjalnie mi podchodzi to vintage, ale ok, rozumiem, taki kaprys. Ale powiedz mi czy zrobisz też coś normalnego? Coś w stylu "normaltage"? Nie musi być od razu na poziomie I-16 tomhaizera czy innej machiny produkcji siary czy rollingstonsa po prostu coś zwykłego, coś fajnego, w miarę starannego, czegokolwiek? Może przestanie mnie tak "wq" to vintage? Wydaje mi się też, że nie jestem jedyny.

[Grzegorz2107]

Jareczku, mam pytanie. Wiesz, że niespecjalnie mi podchodzi to vintage, ale ok, rozumiem, taki kaprys. Ale powiedz mi czy zrobisz też coś normalnego? Coś w stylu "normaltage"? Nie musi być od razu na poziomie I-16 tomhaizera czy innej machiny produkcji siary czy rollingstonsa po prostu coś zwykłego, coś fajnego, w miarę starannego, czegokolwiek? Może przestanie mnie tak "wq" to vintage? Wydaje mi się też, że nie jestem jedyny.

Jarek pokazywał. Nie tu, to tam. Pamiętam też zdjęcie jego kolekcji normalsów. Nic wielkiego, takie zwyczajne, nie to co Estetyka i Plasticarty

[Salva]

Wydaje mi się też, że nie jestem jedyny.

Nie jesteś

[JGucwa]

Jareczku, mam pytanie. Wiesz, że niespecjalnie mi podchodzi to vintage, ale ok, rozumiem, taki kaprys. Ale powiedz mi czy zrobisz też coś normalnego? Coś w stylu "normaltage"? Nie musi być od razu na poziomie I-16 tomhaizera czy innej machiny produkcji siary czy rollingstonsa po prostu coś zwykłego, coś fajnego, w miarę starannego, czegokolwiek? Może przestanie mnie tak "wq" to vintage? Wydaje mi się też, że nie jestem jedyny.

Czy o coś takiego Ci chodziło?:





Może być jeszcze coś takiego :


Ten ZX-6 był prezentowany na sPWM jako mój pierwszy model. Mam takie rzeczy i również je robię - jak wszyscy. Ale tak naprawdę nie bawi mnie to . Prawdziwą radość odczuwam, gdy sięgam po te koszmarne starocie , a że akurat je prezentuję to chyba zrozumiałe - nudne jest oglądać 1000 spitfire,ów, 1000 FW, 1000 Messerów itd. - i to ciągle z tych samych zestawów .
Fakt - różnią się wykonanem - ale to jest ciągle to samo!
Dlatego właśnie prezentuję COŚ INNEGO .

[Grzegorz2107]

Dlatego właśnie prezentuję COŚ INNEGO .

I ja mam z tego dużo radości. Nie ma to związku z modelarstwem jakie najwyżej cenię, ale w kategoriach zabawy wygrywa o kilka długości. Nie dyskutujmy proszę o tym więcej po co Vintage i dlaczego? Jarek pokazując te ulepki zaprasza bardziej na wycieczkę w przeszłośc, niż zmusza do głębinowych analiz.

[ROMAN]

A ja bardzo często tu zaglądam i nie wstydze się tego. Nie mówię sam do siebie przed ekranem komputera "o Q... a ten znowu". Owszem rozumiem niechęć co poniektórych ale ten temat prowadzony przez kolegę Gucwę uważam jak najbardziej na miejscu w annałch tego forum. To historia modelarstwa polskiego i historia polskiej "myśli modelarskiej tamtych lat". Dziś są wspaniałe modele idealnie odwzorowane ale kiedyś nie były. Dziś "pan modelarz" kupi sobie co mu dusza zapragnie na Allegro czy w sklepie internetowym w każdym zakątku świata, ale wtedy dawno temu, zdobycie czegokolwiek nawet takiego rupiecia jak powyżej było stokroć większym wyzwaniem niż jego sklejenie. Mógłbym napisać, że w tym dziale jest "romantyzm" pełną gębą bo tak jest, ale widzę po tekstach dużą dawkę niechęci jakbyście się bali czegoś a napewno jakbyście się czegoś wstydzili. Ja się nie wstydzę. I dziwię się troszku koledze Jaho 63 bo jest w moim porównywalnym wieku. Nie można oderwać się od korzeni i myśleć że dziś jest pięknie ... "dziś" a wczoraj było jak (?) nijak (?). Te właśnie modele i ich początek kreują nasz dzisiejszy światopogląd i technikę modelarską. To co skleja i prezentuje nam kolega Gucwa to "matka" modelarstwa polskiego w czasach gdy coś co nie było gwiazdą nie miało prawa bytu. Każdy z nas uwielbia w zaciszu domowym dziś montować cudowne modele, malować je , waloryzować. Część z Was ma naście lat i wychowaliście się na super modelach ale wtedy czterdzieści lat temu w głębokim socialiźmie takie popierdółki mieliśmy do dyspozycji. Dlatego jestem pełen uznania dla kolegi Gucwy że udało mu się z kolekcjonować te stare modele i je nam przedstawia."Matka" może być wspaniała lub niedoskonała, ale jaka by nie była należy się jej szacunek bo od niej wszystko powstaje.

pozdrawiam

[Jaho63]

Ja tylko zapytałem

Ale powiedz mi czy zrobisz też coś normalnego?

(czas przyszły)
Rozumiem, że nie. Cóż Twój wybór. Dobrze, że dajesz w tytule to vintage, bo przynajmniej z góry wiadomo, co człowieka czeka...
Twój ZX-6 bardzo ładny, oczywiście byłoby, o czym pogadać (np. czerwone światełko na grzbiecie) ale rozumiem, że TO właśnie Ciebie nie bawi. Ja zaś mam odwrotnie, model niekoniecznie musi być zabawny, nawet 1000-czny Spit jest ciekawy pod względem dokładnie tym, co napisałeś

różnią się wykonanem - ale

Nie ma, ale, tylko jest to, jak kto zrobił, co poprawił, jak "wymalował". To jakbyś podważał sens oglądania obrazów, bo są na tych samych ramach, na tym samym płótnie... Ok. niebezpiecznie zbliżam się do frakcji "Stuka" . Ale wiesz, o co mi chodzi? Niemniej skoro bawi Ciebie i jak widzę jeszcze kilka osób TAKI sposób wykonania TAKICH modeli to na zdrowie!
(żebyś to jeszcze z tych ogryzków robił zacne modele... Ach, dobrze już nic nie mówię).

[K.Y.Czart]

Matka? To ja już wolę być modelarską sierotą.

[Jaho63]

Ha, ha. ROMAN, dlatego nie piszę nic "ostrego" pod adresem tych modeli. Jak się podoba, to dobrze. Po to tu się "spotykamy" żeby pooglądać, co każdego ciekawi.