Tak zastanawiałem się nad tym pojemnikiem na wycior. W linku, który zamieścił Marek, za co cześć mu i chwała

, w dziale "Modificaciones de série" zamieszczono informacje iż od kwietnia '45 zaniechano montowania tego typu pojemników w zakładach DB i MAN.
http://www.panther-elmito.de/panther%20g/modificaciones%20de%20serie/tubo%20lateral.htmlW przypadku czołgu z DB, ujęcie jest od tyłu na lewy bok, więc nie ma mowy o montowaniu tuby nad silnikiem. Być może wycior przeniesiono do wnętrza pojazdu lub na płytę nad silnikową. A może po prostu brakło takowych na magazynie? Idąc tym tropem również kadłuby na kolorowych zdjęciach z DB nie posiadają żadnego osprzętu prócz chwytów na schurceny. O dziwo owe kadłuby są pomalowane na Dunkelgelb. Byłoby to bezsensowne rozwiązanie malować, a potem skrobać , spawać i zaś malować.
Sądzę, że to po prostu braki sprawiły owe zaniechania. Podobne działania podejmowali Sowieci w STZ wypuszczając T-34 nie posiadające niczego na kadłubach.
Na tej stronie sugeruj autor iż czołgi trafiały na front prosto z fabryki, a nie z Heereszeugamt (magazynów) przez co nie wyposażano go w osprzęt konieczny do prawidłowego funkcjonowania czołgu(zwłaszcza wycior). W mojej opinii trochę naiwne tłumaczenie. Zrozumiałe, że taka sytuacja mogłaby zaistnieć w przypadku łopat, kleszczy, lewara itd. z racji tego, że po prostu w fabryce ich nie było, ale pojemnik na wycior był montowany razem z listwami na narzędzia, a te występują na tych czołgach. Jak ważny był wycior świadczyć może fakt wielu frontowych przeróbek polegających na przeniesieniu pojemnika na tylną płytę celem jego ochrony przed zniszczenie. W jagdpantherach takie rozwiązanie stało się standardem. Czemu nie wprowadzić takiego rozwiązania u panther? Stąd brak listew pod tubę na boku. Być może zmieniono sposób przechowywania wyciora, lub też zamierzano tego dokonać. W panzer IV i tygrysach wycior był w uchwytach a nie w pojemniku. Znowu spekulacje
