Salva napisał(a):Kalkomania z wydawnictwa Kagero, o której pisał
RAV, jest już raczej ciężka do zdobycia ale chodzi mi po głowie zakup zestawu Techmodu z oznaczeniami do innej maszyny Horbaczewskiego, PK*G FB166.
Taki zestaw Czy pomiędzy FB166 a FB382 były jakieś istotne różnice? Wiem już że chcę robić maszynę z czerwca 1944r.
Niestety, kiedyś uznawany za "jedynie słuszny" Mustang Horbaczewskiego, FB166, po latach okazał się najsłabiej udokumentowanym i najmniej atrakcyjnym z trzech znanych PK-G. Dotychczas objawiło się jedno jego zdjęcie, z 4 maja 1944 - oczywiście bez pasów inwazyjnych, a nawet bez bombek. Miał tylko 11 krzyży pod kabiną. Był używany do 11 czerwca, więc przez ostatnie 5 dni musiał mieć pasy inwazyjne, ale nie wiadomo, jak dokładnie je namalowano ani czy wówczas miał już bombki na osłonie silnika.
Następcą uszkodzonego FB166 został FB382, występujący na wielu zdjęciach, na których jednak nie widać numeru seryjnego. Dlatego do "wypłynięcia" filmu, który pokazałem wyżej, oba te samoloty były utożsamiane. Film "zdetronizował" FB166, a przy okazji pokazał ciekawe malowanie pasów inwazyjnych, przykrywających pas Sky, ale omijających literę G i prawdopodobnie również numer seryjny.
Jeśli nie masz książki Kagero, możesz użyć kalek Techmodu do FB166 (zmieniając nr seryjny, bo zestaw 48028 przedstawia właśnie "mieszankę" dwóch pierwszych PK-G) lub do FB387 (zestaw 48002, zmiana ostatniej cyfry seriala i przycięcie oznaczeń misji i zwycięstw).
Tutaj właśnie mamy mieszankę FB166 i FB382. Oto (niemal) prawidłowy i jedyny znany wygląd PK-G w pasach inwazyjnych:

Mam do niego tylko jedno zastrzeżenie. Spójrzcie na klatkę z filmu:

Widać, że numer FB382 leży w obszarze niedbale namalowanego białego pasa. Jednak krawędź pasa pod cyfrą 2 jest równa, a sam pas jest nieco węższy. Z tego wnoszę, że pole pod serialem pozostało w kolorze Sky, a biały pas omijał serial tak samo jak czarny omija literę G.
PS. Coraz bardziej mnie korci, żeby zrobić sobie FB382. Nierówne pasy i zużyte malowanie są sporym wyzwaniem, ale samolot jest bardzo ciekawy.