zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 08:28

Piotr mnie już boli podkreślanie, że nie chodzi mi o bajkę powtarzaną przez wiadomą partię, bo nie trudno mi wyobrazić sobie autobus pędzący 280km/h i nagle zaczynający koziołkować. No, mniej więcej. I "wymagać" od takiej sytuacji żeby ktoś przeżył to najdelikatniej mówiąc naiwność. Natomiast realna możliwość zaistnienia 100g jest jak dla mnie co najmniej wątpliwa.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Reklama

modele polskich samolotów

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez _iceboy » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 09:27

Jaho63 napisał(a):... Natomiast realna możliwość zaistnienia 100g jest jak dla mnie co najmniej wątpliwa.


A ilu nie jest? 10, 50, 90, 99 ?
Avatar użytkownika
_iceboy
 
Posty: 987
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:22
Lokalizacja: Konin/Warszawa

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Marek Naja » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 09:48

Noo, a Kubica w 2007 zaliczył 75 g i co? I żyje! Coś tu śmierdzi.
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez RAV » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 09:53

Parametrów fizycznych nie określa się w sposób demokratyczny - "jak się wydaje większości, tak będzie". Je się mierzy i wylicza z tych pomiarów. Ja nie mam podstaw do kwestionowania tych 100 g, bo nie przyglądałem się dokładnie szczątkom. A Wy?
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 10:17

Marek Naja napisał(a):Noo, a Kubica w 2007 zaliczył 75 g i co? I żyje! Coś tu śmierdzi.


Tak, ale kadłuby samolotów pasażerskich nie są projektowane w ten sam sposób co pojazdy F1. I to wyczerpuje problem.
Wszystko też zależy od czasu trwania przeciążenia. Im krótsze tym szanse na przeżycie większe.
Poza tym nawet jakby wykluczyć, że przeciążenie miało śmiertelny skutek, to pozostaje fakt, że samolot spadł w pozycji odwróconej, przygniatając ludzi swoim ciężarem, a na koniec wybuchł pożar, który dokończył dzieła zniszczenia.
Tak jak ktoś tu już wspomiał, ofiary zostały rozkawałkowane przez ostre elementy konstrukcji. Przy 100 G nawet tępe przedmioty działają jak nóż, a miękkie jak młot.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 10:22

Jeśli dobrze odczytuję intencje, to Januszowi chodzi o to, by poprzez pryzmat takich szczegółów (bo gdzie jest wyliczenie, że to akurat 100, a nie np. 133,56 lub 87,59) spojrzeć krytyczniej i wnikliwiej na inne tezy raportu. Nie przesądzając z góry o ich słuszności. Czy tak?

Tylko z drugiej strony, ja na przykład nie czuję się przygotowany do merytorycznej weryfikacji wyników raportu, bo brak mi do tego specjalistycznej wiedzy. Jeśli ktoś z userów tego forum jest do tego merytorycznie przygotowany, to są chyba sposoby, by takie zastrzeżenia oficjalnie zgłaszać odpowiednim instytucjom. Choćby prokuraturze. Samo podejrzenie o złe intencje raczej nie wystarczy.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 10:34

Janusz, nie bardzo w takim razie rozumiem (i to już od dłuższego czasu).
Wiesz, że nawet trzykrotnie mniejsze jest przeciążeniem śmiertelnym. Była ewentualność zaistnienia przeciążeń ZBLIŻONYCH do 100g.
Czy to, jaką konkretnie podano wartość, 70, 85, 100 czy 115 g ma jakiekolwiek znaczenie, skoro jako przyczynę śmierci ustalono własnie poddanie zbliżonym przeciążeniom (a nie zatrucie, utonięcie czy strzał w tył głowy)?
Nie rozumiem krucjaty jaką prowadzisz, aby wykazać błędy w raporcie i uświadomić nam je. Nikt nie twierdzi, że jest to publikacja idealna, zresztą jeśli ktoś chce psa uderzyć to kij zawsze znajdzie, ale wszelkie wykazane NIEDOCIĄGNIĘCIA (nie GRUBE BŁĘDY), mają znaczenie drugo- lub trzeciorzędne, w stosunku do bezwzględnie ustalonego faktu, że w takich warunkach lądowanie NIE POWINNO mieć miejsca, a za jego przeprowadzenie wina spada NA PILOTA.
Nie powtarzaj proszę, że wszyscy dyskutanci ślepo przyjmują to co im zaserwuje rząd i GW, bo obrażasz ich inteligencję. Jak zauważyłeś, wielu przeczytało raport, inne publikacje i wsłuchiwało się w głosy prawdziwych fachowców,a wnioski wysnuli sami, a nie przeczytali o tym w Pudelku.
Nadal więc nie rozumiem co Tobą powoduje i jaki jest cel całej tej dyskusji? Jeśli chciałeś tylko uruchomić proces myślenia u forowiczów, udało Ci się, ale wyniki tego nie są i nie muszą być koniecznie zgodne z Twoimi wnioskami.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez iras67 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 12:13

W trosce o dobre relacje pomiędzy userami PWM nie lepiej dać sobie spokój z politykowaniem na tym forum. Ile tego gówna przelewa się w necie pisać nie muszę. Po co robić jeszcze jedno szambo tutaj.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2705
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez tankmania » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 12:30

Jaho63 napisał(a):tylko czy ono jest realne. Wychodzi na to, że nie.
Bo samolot leciał 280km/h i nie zatrzymało się nic po 3 metrach od uderzenia. Dziękuję.


To nie tak Janusz. W samolocie który ma duże wymiary i przestrzeń ludzie po uderzeniu mogą być poddani podwójnemu przeciążeniu. Załóżmy, że jesteś przypięty do fotela z tyłu i samolot uderza w ziemię z prędkością 280km/h. Po uderzeniu fotel odrywa się od podłogi i tutaj masz pierwsze przeciążenie. Po czym lecisz w fotelu przez samolot z prędkością 100km/h i zatrzymujesz się na czymś twardym, a droga zatrzymania wynosi 0,1m i masz przeciążenie końcowe bliskie 400g. Oczywiście teoria, ale w wypadkach lotniczych tak to mniej więcej działa.
tankmania
 
Posty: 1074
Dołączył(a): czwartek, 22 października 2009, 03:53

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 13:53

1 - żadna krucjata. Mała wątpliwość.
2 - jak jeszcze raz ktoś powie, że i tak zginęli to "się potnę"
3 - jak coś mnie zastanawia to się nad tym zastanawiam, nie wystarcza mi, że "eksperci już powiedzieli", bo w takim razie po jaką cholerę w ogóle rozmawiacie, poczekajcie na komunikaty
4 - tankmania, to nie tak. Przeciążenia się nie sumują. Jeżeli krytycznym (najwyższym możliwym) było to 100g, to już każde kolejne jest mniejsze. Lecąc z urwanym fotelem nie uderzysz już w coś mocniej niż to, jak jakikolwiek element mógł uderzyć. Skoro nie ma możliwości aby jakikolwiek element "wyhamował" na odcinku 3m, no może jedynie jakaś cząsteczka nosa, zgniatana, "stała w miejscu", kiedy reszta samolotu "pędziła" dalej. To też nie ma fizycznych możliwości aby takie przeciążenia zaszły. I nie chodzi tu o 99g, ale raczej o 10-30g, a to już "wielkie" zaokrąglenie moim zdaniem. Nie dywaguję czy ktoś by to przeżył, jak ktoś jeszcze ma wątpliwości to proszę czytać uważniej co piszę we wcześniejszych postach. Zastanowiło mnie TYLKO skąd taka wielkość. Jeżeli kolegów denerwuje to, że odważyłem się zastanowić nad czymś to raczej wasz problem. I TAK Krzyśku, chodzi mi wobec tego o rzetelność albo metod, albo "detektywów" MAK! Jeżeli zaś jest jak pisał Piotrek, że dla gawiedzi i efektu "pyknięto" te 100g, to więcej nie chcę wiedzieć.
Popieram gorąco prośbę Irasa, nie mieszajmy do rozmowy polityki, a raczej polityków!
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez spiton » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 14:01

Od siebie dodam, że chyba najciekawszą książką na temat katastrofy jest "Kto naprawdę ich zabił"
Tytuł tragiczny. Nie kupiłbym, gdyby nie fakt, że polecił ją Korwin. A on od samego początku był wrogiem "spiskowej teorii".
Jest to rodzaj kompendium wiedzy na temat katastrofy. Brakuje tylko wykresów i zdjęć. To moja trzecia książka na ten temat, i chyba najlepsza.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 14:12

Korwin też nie ma mocnego autorytetu. ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez tankmania » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 14:14

Jaho63 napisał(a):tankmania, to nie tak. Przeciążenia się nie sumują. Jeżeli krytycznym (najwyższym możliwym) było to 100g, to już każde kolejne jest mniejsze. Lecąc z urwanym fotelem nie uderzysz już w coś mocniej niż to, jak jakikolwiek element mógł uderzyć.


Absolutnie nie! Przeciążenie to ruch jednostajnie opóźniony i na to ma wpływ nie tylko siła (prędkość) z jaką walniesz, ale i droga hamowania. Dlatego przy drugim uderzeniu przeciążenie może być dużo większe! Załóżmy, że spadasz z dużej wysokości na stalową grubą płytę, a po drodze jest rozpięta siatka. Wpadasz na siatkę powiedzmy 200km/h która wyhamowuje Cię na długości 3 metrów i pęka, a metr poniżej jest rzeczona płyta. Po wyhamowaniu masz prędkość 20km/h, ale 0,01 metra hamowania. Pierwsze przeciążenie jest 52g, a drugie 154g.
Przeciązenie 100g to nie jest jakaś wielkość niesamowita przy wypadku, jak wyskoczysz z okna na 6 piętrze na beton to osiągniesz około 250g. A jest to spadanie swobodne.
I pokaż mi gdzie ja sumowałem przeciążenia. Napisałem, że ulegają podwójnemu i tyle.
tankmania
 
Posty: 1074
Dołączył(a): czwartek, 22 października 2009, 03:53

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 14:19

takie pytanie, bo ja to już z fizyką od dawna niewiele mam wspólnego. ale czy przeciązenie powstaje tylko w sytuacji gdy wezwłok w coś sypnie, czy takze kiedy to coś w nierychome ciało uderza?
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: zachowanie samolotu po utracie skrzydła

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 17 stycznia 2011, 14:23

tankmania napisał(a):jak wyskoczysz z okna na 6 piętrze na beton to osiągniesz około 250g.

Dokładnie tak. Tylko w "naszej" sytuacji nikt nie walnął o beton (ani nic podobnego, co "wyhamowałoby" go na paru centymetrach.
tankmania napisał(a):Absolutnie nie! Przeciążenie to ruch jednostajnie opóźniony i na to ma wpływ nie tylko siła (prędkość) z jaką walniesz, ale i droga hamowania. Dlatego przy drugim uderzeniu przeciążenie może być dużo większe!

Potrafisz sobie wyobrazić, że w rozlatującym się samolocie "coś" stanęło w miejscu, nie pędziło z resztą elementów, abyś mógł na to wpaść? Ja nie. Choć to nie łatwo sobie wyobrazić, to jednak rozlatujący się kadłub, wszystko, poruszało się ruchem opóźnionym i raczej dziełem astronomicznego przypadku byłoby zachowanie jakiegoś elementu w/w omawiany sposób, czyli wytracenie prędkości z 280km/h do 0 na metrze czy trzech.
Tak są różne rodzaje przeciążeń w zależności od kierunku działania.
tankmania napisał(a):I pokaż mi gdzie ja sumowałem przeciążenia.

E tam łapiesz za słówka. Przecież wiesz, o co chodzi. Skoro nawet jeden nit nie mógł "doświadczyć" takiego przeciążenia, to nic "następnego" nie mogło być takiego rzędu. Tankmanio kochana ;o) przynajmniej Ty kontaktuj się ze mną samym umysłem, bo jak na forum tak w życiu spotykam wiele osób, które zamiast tego kierują się uczuciami (niestety negatywnymi). Widać coś ze mną jest. ;o)
Aha, jakiś nit mógł wypaść i odbić się od pnia drzewa, jakby, co... Wówczas, przy tej prędkości mogło być nawet 200g! ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości