De Havilland Mosquito XVIII - Airfix 1/72

[Przemek - MaXus]

Dzięki RAV, po tym stwierdziłem, że zanim dostane Mr.LT mieszanka ze zmywaczem powinna być ok. 1:1.
Szkoda tylko, że Mosiemu się oberwało, trudno...

[Jaho63]

Ja jeszcze nie mieszałem surfacerów z wamodem i do ich rozcieńczania nie stosuję Mr.Color z Levelingiem (ten do farb tylko), tylko zwykły Mr.Color thinner.

[Frosty]

Wiem jak to jest - czeka się na dostawę i czeka... i z tego czekania człowiek zaczyna kombinować. Ale dlaczego siknąłeś tym na model?

Poczekaj aż dotrze Leveling Thinner... (tak na margninesie to LT nada się też do Model Master'ów)

[Przemek - MaXus]

... LT nada się też do Model Master'ów

Wszystkie MM, które posiadam to emalie, więc raczej nie.
Ale z czasem pewnie i akryle sobie sprawię, także sprawa rozwojowa

[Przemek - MaXus]

Wybieram się właśnie do dolnośląskiej stolicy i mam kilka pytań odn.zakupów.
Do dyspozycji będę miał asortyment M-Zone oraz jakieś sklepy dla plastyków.
Po pierwsze skrobak linii podziałowych do samolotów w 1/72 (czyli delikatne/wąskie), które polecacie: Olfa, Trumpeter, RB?
Drugie: żółta farba akrylowa, dobrze kryjąca - głównie na końcówki łopat śmigieł.
Trzecie: mając Surfacera 1000 (mam jeszcze Tamiya Putty Basic), jest sens kupować pozostałe gradacje?
Czwarte: jakie podstawowe pigmenty oraz olejne dla plastyków - na razie wszystko do samolocików. Nie chcę za bardzo brudzić - podstawowe: wash, okopcenia itp.

Mam nadzieję, że co bardziej nerwowych nie zirytuję takimi elementarnymi pierdołami ale tyle już się naczytałem a w sumie nigdzie o tego typu podstawowych podstawach nie ma czarno na białym.
Wiem, że to jak z logiką rozmytą i nie ma tu konkretów ale chciałbym jakiś punkt zaczepienia.

Wrzucam tutaj, bo może o reakcję będzie łatwiej. Jak źle czynię, to proszę o przeniesienie albo informację.

Aha, w sobotę zakupy.

[K.Y.Czart]

1. RB

2. Każda, bo pod żółty trzeba dać kryjący podkład (ale Surafacer przewidujesz )

3. Zawsze dobrze jest mieć cały zestaw, ale póki co nie trzeba.

4. Zacznij od Tamiya Weathering Master - set A i B. Do większości zastowań na początek zupełnie wystarczy

[piotr dmitruk]

Po pierwsze skrobak linii podziałowych do samolotów w 1/72 (czyli delikatne/wąskie), które polecacie: Olfa, Trumpeter, RB?

Bare Metal Foil najdelikatniejszy z nich wszystkich, łatwiej pracować w trudnych miejscach.

Drugie: żółta farba akrylowa, dobrze kryjąca - głównie na końcówki łopat śmigieł.

Tamiya, aczkolwiek ideału nie ma. pomocny może być biały podkład, np. Mr.Base White 1000

Trzecie: mając Surfacera 1000 (mam jeszcze Tamiya Putty Basic), jest sens kupować pozostałe gradacje?

Jak wyżej. Ja nie mam innego niż 1200 (niewielka różnica w porównaniu z 1000). Niektórzy używają "grubszych" jako szpachlówki, ale jak już masz inną, to nie ma potrzeby.

Czwarte: jakie podstawowe pigmenty oraz olejne dla plastyków - na razie wszystko do samolocików. Nie chcę za bardzo brudzić - podstawowe: wash, okopcenia itp.

Pigmenty- do lotnictwa wystarczą kredki pastelowe, np. Kohinooor, pudełko za kilka złotych, zeskrobiesz sobie tyle, ile Ci trzeba. Dedykowane pigmenty , np. Miga jak dla mnie brudzą za bardzo i są bardziej przydatne do syfienia czołgów, a rzadko w lotnictwie, aczkolwiek można je mieć.
Olejne- ponoć lepsze są markowe, więcej nie pomogę, bo prawie ich nie używam.

[K.Y.Czart]

Bare Metal Foil najdelikatniejszy z nich wszystkich, łatwiej pracować w trudnych miejscach.

Piotr, masz oczywiście rację, sam używam BMF - ale poza netem chyba nie jest dostępny. Zresztą RB (rozumiem, że w pytaniu chodziło o Scribe-R Radu Brinzana) też chyba w sklepach "off-line" nie jest dostępny.

[piotr dmitruk]

W Rzeszowie leży w gablotce, więc przyjąłem, że może być i w innych.

Dla porównania z innymi

[K.Y.Czart]

W Rzeszowie leży w gablotce, więc przyjąłem, że może być i w innych.

A... No to OK. Choć najlepiej mieć oba - i BMF, i RB

BMF "działa" na dwa sposoby - jako skrobak i wygniatak. A RB ma opcję (może rzadko potrzebną, ale ...) linii równoległych

[Aleksander]

Czwarte: (...) olejne dla plastyków - .

Ja kupiłem sienę paloną (chyba tak po polsku nazywa się burnt umber), czarną i szarą perłową - firma VanDyck i polska Renesans - mieszam to w różnych proporcjach (w zależnosci od modelu) i rozcieńczam czymś, co się nazywa Terpentineersatz firmy Classic (nie jest to broń boże terpentyna), podobno można też rozcieńczyć olejkiem terpentynowym, ale nie próbowałem. U mnie działa - niewielka ilość wystarcza na wieeeele modeli!

[Dominik]

Co się tyczy rycia linii podziałowych to niedawno kupiłem COS TAKIEGO i właśnie w M-Zone. W komplecie nie ma uchwytu ale urządzonko bardzo fajne.

Co do żółtej farby używam Gunze C329, ale to już kwestia wyboru. Kup Mr.Base White 1000 zawsze się przyda, a to chyba jedna z najlepszych bieli na rynku.

[K.Y.Czart]

Co się tyczy rycia linii podziałowych to niedawno kupiłem COS TAKIEGO i właśnie w M-Zone. W komplecie nie ma uchwytu ale urządzonko bardzo fajne.

To jest właśnie Radu Brinzan Scribe-R. Są do tego dwa dodatkowe zestawy "ostrzy" do robienia linii równoległych (w sumie osiem szerokości rozstawu)

[Przemek - MaXus]

Dziękuję wszystkim za cenne porady.
Dominik, K.Y.Czart już mnie wyprzedził z rozwinięciem RB, w każdym razie już sobie go zarezerwowałem. BMF niestety okazał się być dużo droższym, więc na razie sobie odpuszczam
Co do pigmentów, olei i reszty to mając na uwadze wasze rady pozostało mi tylko stanąć przed ladą/ladami i dokonać w miarę rozsądnego wyboru.
Pozdrawiam. A, na koniec dobra (przynajmniej dla mnie ) wiadomość dot.zalanego w sztok moskita: po całkowitym odparowaniu zmywacza nie wygląda to już tak źle. Zostało jednak jeszcze tylko kilka korekt co większych baboli i w końcu może jakieś warte pokazania fotki zrobię.

[Jaho63]

A, na koniec dobra (przynajmniej dla mnie ) wiadomość

Przemuś, dla mnie też.