shivadog napisał(a):Ja to widzę tak jest grupa modelarzy, która chce założyć/zerejstrować taki modelarski klub dżentelmenów.
T.Z.Kędzierski napisał(a):Tak wiec rzeczywiście, IPMS nie potrzebny jest „dłubaczom na półkę” ci którzy chcą wystawić nos trochę dalej jak swój grajdołek powinni być reprezantami czegoś, więc czego – podwórko Malinowa 4 w Pcimiu Dolnym?
U nas jak zwykle anarchiści są przeciw „skostniałym strukturom”, tylko że anarchizm to tez ruch zorganizowany, bo pojedynczy anarchista może sam się wysadzić ewentualnie w powietrze.
O_Pablo napisał(a):Do osób nie przekonanych tzw. "wichrzycieli" mam propozycję aby miast mieszać w tym wątku skupili się na modelach a do tematu IPMS'u powrócili jak dojrzeją a sam IPMS Polska zacznie faktycznie działać. Panowie, jeżeli nie chcecie wnieść nic konstruktywnego, przynajmniej nie przeszkadzajcie. Głosy krytyki, wątpliwości lub niepochlebnych komentarzy proponuję wznosić przy wspomnianym już piwie, które niestety musi sobie postawić każdy z Was osobno.
shivadog napisał(a):PS Proszę o merytoryczną dyskusję
SKYRAIDER napisał(a):1. komu będą służyły składki wpłacane z terenu Polski przez modelarzy
2. na co będą wydawane zgromadzone składki
3. jakiemu celowi ma służyć założona organizacja
SKYRAIDER napisał(a):Witam,
Wróciłem ze szpitala, a tu tyle nowych wiadomości, tylko dla kogo ?????????
"KAMIENNY KRĄG" powinna się nazywać nowo powstająca organizacja, a nie IPMS Polska.
Czy ktoś z "zadeklarowanych" może mi odpowiedzieć na postawione
w moim poście, pytania ???
Na zasadzie, zadeklaruj się, zapłać składki, to szukanie naiwnych, wstyd.
Marek

O_Pablo napisał(a):Panowie,
pozwolę sobie wtrącić kilka słów jako były członek IPMS'u i osoba, która próbowała po rezygnacji p. Boratyńskiego ową organizację wskrzesić – niestety nieskutecznie. Zanim przejdę do wyjaśniania kwestii prób organizacji podjętej przez IPMS Świdnica pozwolę sobie na kilka pytań i uwag.
- Po pierwsze musimy sobie odpowiedzieć na pytanie po kiego czorta nam ten cały IPMS Polska/Poland czy jak go tam zwał?
- Po drugie jaką ma on pełnić rolę?
- Po trzecie jak ma działać, w jakiej formie?
Odpowiadając na pierwsze pytanie - IPMS Polska/Poland na pewno ma pełnić rolę reprezentacyjną. Ci, którzy liczą na jakieś korzyści wynikające z członkostwa w tej organizacji (no może poza darmowym wstępem na niektóre imprezy) mogą się gorzko rozczarować. Powiedzmy szczerze modelarstwo to hobby (drogie hobby), do którego zazwyczaj się dopłaca a nie czerpie z niego korzyści. Podobnie jest z IPMS'em.
Odpowiedź na drugie pytanie jest zawarta w pierwszym zdaniu odpowiedzi na pytanie pierwsze, oraz:
w trakcie powrotu z wystawy Telford, niektórzy z modelarzy przedstawiali opinię, że w ramach IPMS'u chcieliby mieć możliwość dostępu do własnej galerii w ramach strony IPMS Polska/Poland, może jakieś wewnętrzne forum. Generalnie dla modelarzy z małych wiosek i wsi - jaką jest np. Warszawa
i inne okoliczne miejscowości IPMS stanowiłoby inicjatywę, z którą mogliby się utożsamiać i którą traktowaliby jako swojego reprezentanta.
Odpowiedź na trzecie pytanie jest bardziej skomplikowano (aby nie rzec, że wręcz niemożliwa). W 2005 roku próbując wskrzesić IPMS wyszedłem wraz z kolegami z założenia (oczywiście po różnych dyskusjach), że potrzeby modelarzy ze śląska, z Warszawy, Białegostoku i innych regionów są tak różne, w tym również potrzeby spotkań itp., że ciężko byłoby narzucić jedną formę, jeden sposób myślenia. Stąd pojawiła się inicjatywa utworzenia mniejszych regionalnych klubów lub organizacji - i dopiero po ich utworzeniu próba spotkania, wypracowania jednego kierunku, być może rejestracji sądowej. Niestety poza IPMS Silesia, IPMS Świdnica i ostatnio IPMS Sudety chyba nic nie przetrwało. Oczywiście czasy się znacznie od 1994 roku zmieniły, internet stał się powszechny, przybyło parę większych konkursów w Polsce i na świecie też. Wraz z rozwojem tego środka łączności pojawiły się nowe możliwości prezentacji własnego dorobku, nawiązywania kontaktów, wymiany modeli. Słowem internet przejął większość celów jakie miał umożliwić IPMS Polska zorganizowany przez p. Boratyńskiego.
Tu należałoby postawić pytanie czy w takim razie jest dalej potrzebny? – Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Ja twierdzę, że w pewnym sensie tak – wybranej grupie, która z taką inicjatywą się utożsamia i jest gotowa na pewne wyrzeczenia z tym związane (płacenie składek, wyjazdy itd.).
Czy od początku ma to być stowarzyszenie z pełną rejestracją w KRSie czy tylko "towarzystwo wzajemnej adoracji"? - tu znowu rodzą się pytania. Po mojemu aby iść do sądu trzeba działać, a nie tylko mieć chęć działania. Stąd lansuję tezę aby wpierw powołać wspomniane już "towarzystwo wzajemnej adoracji", a jak owe towarzystwo się ukonstytuuje w odpowiedniej formie i przetrwa to dopiero iść do sądu w celu rejestracji. Wielu kolegów liczy na bóg wie jakie profity, nie okłamujmy się jednak nawet 1% odliczany od podatku przez niektórych z nas nie dam nam tych "wymarzonych złotych gór".
Jak to wygląda od strony organizacyjnej. IPMS powstał z inicjatywy modelarzy brytyjskich i to oni zarezerwowali sobie prawo do "nadzorowania" IPMS'ów narodowych. Nie interesują ich kontakty z kołami regionalnymi jak już wspomniane IPMS Silesia, Świdnica i Sudety - a jedynie z IPMS'em krajowym. Nie roszczą sobie przy tym wymagań co do charakteru owej organizacji (rejestrowana, czy też nie), chcieliby mieć kontakt na 1 osobę reprezentującą IPMS Narodowy oraz być informowani o zmianach w zarządzie. Dodatkowym wymaganiem jest to aby zarząd krajowego IPMS'u był wybierany raz na 2 lata (o ile dobrze pamiętam) i aby wpasować się swoją działalnością (statutem) w to co wymyśli blisko 50 lat temu. W chwili obecnej osobą kontaktową ze strony IPMS UK jest pan PAUL TUCKEY.
Co do podjętej w chwili obecnej próby ponownego wskrzeszenia IPMS'u przez Tomka Kędzierskiego – jestem jak najbardziej za, choć trzymam się nieco z boku, obserwuję i czasami mnie "krew zalewa" jak widzę niektóre posty na tym forum i reaktywowanym "zamkniętym" forum IPMS Polska.
Do wichrzycieli - panowie jak chcecie sobie tylko pogadać idźcie na piwo i sobie pogadajcie. Macie pretensję, że forum ni jest dla wszystkich dostępne - no cóż - jak chce jechać do ciepłych krajów a mnie na to nie stać to nie jadę. Mam nadzieję, że aluzję zrozumieliście. Dla tych co chcą i coś w tym kierunku robią, a przeraża ich usuwanie postów na tamtym forum - nie zapominajcie, że jesteśmy tylko ludźmi, którym zdarza się popełniać błędy, reagować czasami zbyt emocjonalnie. Dodatkowo, należy wziąć pod pod uwagę, że tamto forum jest darmowe a więc w pewnym sensie ułomne. PWM też jest oczywiście dla nas forum darmowym, ale chyba tylko dlatego, że Michał ma chody na uniwersytecie.Niemniej jednak z dniem dzisiejszym dla osób zainteresowanych na "zamkniętym " forum nastąpiły pewne zmiany i mam nadzieję, że nowi moderatorzy będą bardziej powściągliwi.
Konkludując. IPMS Polska moim zdaniem ma na pewno rację bytu, choć dotyczy to wąskiej by nie powiedzieć wybranej grupy modelarzy. Do osób nie przekonanych tzw. "wichrzycieli" mam propozycję aby miast mieszać w tym wątku skupili się na modelach a do tematu IPMS'u powrócili jak dojrzeją a sam IPMS Polska zacznie faktycznie działać. Panowie, jeżeli nie chcecie wnieść nic konstruktywnego, przynajmniej nie przeszkadzajcie. Głosy krytyki, wątpliwości lub niepochlebnych komentarzy proponuję wznosić przy wspomnianym już piwie, które niestety musi sobie postawić każdy z Was osobno. Co do formy i sposobu działania oraz celów - tu jeszcze długa droga, choć mam nadzieję, że pewne "światełko w tunelu" pojawi się podczas konkursu w Bytomiu.

Jeżeli ktoś się do IPMS'u nie zapisze, to IPMS nie będzie jego reprezentantem.
Z tego wszystkiego co teraz czytam jawi mis się taki obrazek, który często (niestety jeszcze) spotykam na budowach. jeden chłop obraca łopatą - a 3 obok podpartych na swoich szpadlach radzi mu jak tą łopatę trzymać.

Tomek Hejmo napisał(a):Jeżeli ktoś się do IPMS'u nie zapisze, to IPMS nie będzie jego reprezentantem.
To się proszę zdecydować, bo Ty co innego, Tomek co innego.
Z tego wszystkiego co teraz czytam jawi mis się taki obrazek, który często (niestety jeszcze) spotykam na budowach. jeden chłop obraca łopatą - a 3 obok podpartych na swoich szpadlach radzi mu jak tą łopatę trzymać.
Tomek Hejmo napisał(a):Porównanie jeszcze mniej trafne niż te próby odpowiedzi.
Tomek
O_Pablo napisał(a):Tomek Hejmo napisał(a):Jeżeli ktoś się do IPMS'u nie zapisze, to IPMS nie będzie jego reprezentantem.
To się proszę zdecydować, bo Ty co innego, Tomek co innego.
Tomek, a jak chcesz aby ktoś lub coś Cię reprezentowało jak nie dasz mu na to przyzwolenia?
IPMS Polska reprezentuje interesy (...) wszystkich modelarzy redukcyjnych bez wyjątku co do przynależności
O_Pablo napisał(a):Z tego wszystkiego co teraz czytam jawi mis się taki obrazek, który często (niestety jeszcze) spotykam na budowach. jeden chłop obraca łopatą - a 3 obok podpartych na swoich szpadlach radzi mu jak tą łopatę trzymać.Tomek Hejmo napisał(a):Porównanie jeszcze mniej trafne niż te próby odpowiedzi.
Tomek
Ja to tak widzę, bo ani Ty ani wiele innych osób wypowiadających się w tym wątku, nie składa żadnych konstruktywnych propozycji jak choćby: znam się na prowadzeniu serwisu webowego lub mam dostęp tu i tu....
Jeszcze nikt nic nie zapłacił, ba nawet nie wie ile a już się pytacie na co pójdą pieniądze, że to wszystko jest do d... . Moim zdaniem coś jest ie tak.
Tomek Hejmo napisał(a):
A czy ktoś pytał bądź prosił o pomoc? Czy był post w stylu "Zna się ktoś na prowadzeniu serwisu webowego"? O pieniądze pytam, bo coś czuję, że ze składek nie uciągniecie za dużo i dobrze będzie, jak wydatki bieżące uregulujecie na 0, nie wspominając o warsztatach czy wydawnictwie.
Proszę, doceń też to, że piszę to odrywając się od modelu, a to znaczy, że w jakiś przewrotny sposób na tym IPMS Polska mi zależy.
Tomek
O_Pablo napisał(a):Kamil interesują Cię na co idą składki – nie wiem jak to wymyślą nowe władze ale składki to utrzymanie witryny, domeny być może forum. Jeżeli ma to sprawnie działać - to wydatek kilkuset złotych. IPMS jak każda inna organizacja ma w statucie promowanie modelarstwa, a więc różnego rodzaju nagrody na konkursach. Nas jako IPMS Silesia konkurs w Bytomiu kosztuje następne kilkaset złotych (z naszych składek). Jeżeli stowarzyszenie rejestrowane to koszty siedziby, prowadzenia księgowości, sprawozdawczości - rocznie kilka tysięcy. Do tego obsługa bieżąca członków, jakieś legitymacje/identyfikatory itp.. Wychodzi więc kilka tysięcy złotych rocznie. Oczywiście część z tych rzeczy może ktoś zrobić społecznie, ale na pewno nie wszystko.
Powrót do Imprezy - relacje - spotkania - muzea
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
