Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Relacje z budowy, porady, zestawy, nowości dotyczące dioram - to właśnie tutaj.

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez kapral » niedziela, 13 lutego 2011, 11:58

"Panie prezesie melduję wykonanie zadania" :D :D :D .
Pierwsze zdjęcia gotowej dioramy pt."Talvisota". Na pewno nie są to zdjęcia do galerii, ale dają już pogląd na całość pracy.
Oglądajta i komentujta do woli. Ja swoją opinię o własnym "dziele" wyrażę na końcu, coby niczego nie sugerować ;o) .
Zapraszam.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I na razie to byłoby na tyle.
kapral
 

Reklama

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez rollingstones » niedziela, 13 lutego 2011, 12:20

Zmieściło się bardzo zgrabnie - świetnie wyszedł ten śnieg - dużo lepiej niż soda - to był dobry pomysł z tym pyłem kamiennym
Ja zmienił bym tylko lekko kolorystykę drzew - zapuść w nie dosyć gęsty ciemno szary wash.
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez Yantom » niedziela, 13 lutego 2011, 16:42

Całkiem duża diorama z tego wyszła. Śnieg jak żywy, patent z mączką marmurową widać się sprawdził. Jak możesz BT 7 osadź głębiej w śniegu tak jak T26. Ogólnie same pozytywne wrażenia.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Yantom
 
Posty: 843
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 13:13
Lokalizacja: Granowo

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez Slash » niedziela, 13 lutego 2011, 16:50

Że lubicie sobie słodzić Panowie to my wiemy. Ja bym w ogóle nie pozwiedzał, że to Twoja praca! Moim zdnaiem nie ma nic wspólnego z wyczuciem i efektem jaki znamy z Afganów. Diorama wygląda jakby po ustawieniu modeli została zasypana śniegiem, z czego by on nie był (choć moim zdnaiem ma za grubą fakturę). Rozumiem, że to nie koniec końców, ale od początku moim zdnaiem całość zmierza w inną stronę niż dotychczas. Sam natłok sprzętu przypomina dioramki robione przez dość początkujących modelarzy, gdzie na dioramie pt "lotnisko" znajduje się pęczek samolotów, 10 wózków do wożenia bomb, bunkier i PaK-40 holowany prze Blitza. To oczywiście tylko moje zdaniem i czekam co dalej.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez spiton » niedziela, 13 lutego 2011, 17:25

Nie ma zróżnicowania pomiędzy śniegiem "dziewiczym" i "zniszczonym". Rozpierducha, że fix, a śnieżek dziewiczy-bielutki.
Gdyby nie kontrast pomiędzy dynamiką akcji, a sielskością śniegu byłoby rewelacyjnie.
Kompozycja otwarta- pokazująca wycinek większej bitwy. Dlatego można jej wybaczek lekki chaos.
Na fotach się sprawdza. Gorzej z tłem ,-))(brak śniegu ).

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez ROMAN » niedziela, 13 lutego 2011, 18:54

Slash ma racje. To nie wygląda jak Twoja robota. Mnie osobiście brakuje tu wielu rzeczy jak chociażby śladów ruchu i walki na śniegu. Na szczęście wszystko da się naprawić do drugiej odsłony. Krzemionka może i dobra na śnieg ale nie ma tej magii co soda która srebrzy jak prawdziwy śnieg w oświetleniu czy słońcu. Jeśli chodzi o fotki z wykorzystaniem pleneru to ujęcia bardziej na zimowe czubki drzew i niebo a nie w treść parku.

ps. Ta wojna to bardzo trudny temat. W czasie tych działań wojennych był bardzo duży opad śniegu co pokrywa się z Twoją ilością śniegu ale i było bardzo mroźno. Czasem do minus 40 stopni stąd szklisty śnieg. Te tereny to jednak przede wszystkim drzewa iglaste i o bardzo dużym zagęszczeniu. Gdyby na dioramie takie występowały klimat byłby niesamowity. Co do iglaków świetne drzewka robi Kobza. Przy takim zimnie i ilości śniegu błoto nie występowało ale ślady walki na śniegu istnieć powinny.
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 12:22

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez kapral » niedziela, 13 lutego 2011, 21:52

Witam szacownych recenzentów ;o) .
Po kolei.
Troszkę objaśnienia akcji (a myślałem, że nie trzeba będzie :( ). Wczujcie się w to ;o) . Przez las jedzie kolumna. Z zasadzki zostaje ostrzelany pierwszy pojazd. Buuum. Wyeliminowany.Jedyny ocalały członek załogi poddaje się. Drugi pojazd chcąc wejść do akcji usiłuje ominąć pierwszego. Wpada na minę. Buuum. Unieruchomiony. Załoga bojąc się trafienia opuszcza pojazd. Jeden ratuje rannego kierowcę, dowódca ukryty za pojazdem rozgląda się w sytuacji. Równocześnie nadjeżdża samochód z amunicją. Kierowca trafiony przez snajpera ginie. Auto wpada na słup. I w sumie po akcji. Od pierwszego strzału do momentu uchwyconego przeze mnie, minęło może 60 sek. Może 90? Nie ma przemieszczania się, biegania. Stąd taki dosyć sielski krajobraz. Ślady pojazdów i żywych członków załóg są. Innych nie ma, bo być nie mogło.
ROMAN, co do użytej przeze mnie mączki marmurowej zapewniam Cię, że jest o niebo lepsza od sody. W odróżnieniu od sody nie jest pyłem. W palcach wyczuwalne są bardzo drobne, ale jednak ziarenka. W odpowiednim oświetleniu (słońcu) skrzy sie niesamowicie. Tutaj było słabe słońce, a i tak zwróć uwagę na zdj. nr5 i 6.
Slash, całkowicie Cię rozumiem. Ale w jaki inny sposób odwzorować atak na kolumnę wroga? Jeżeli byłby jeden pojazd zmieniłoby to wymowę dioramy, a poza tym w epizodzie z drogi Raate atakowane były kolumny. I koło się zamyka.
spiton, jak wyżej. Nie miał kto i kiedy zniszczyć. Wywalona dziura po minie do samej ziemi + ślady poruszających się ludzi i pojazdów. No chyba, żeby dołożyć jakieś ślady zwierzyny?
Na razie powiem tak. Zadowolony jestem ze śniegu i efektu chaosu.
Czekam na dalsze uwagi.
Yantom, sam to widzę, ale nie wiem czy będzie to możliwe :( . Spróbuję ;o)
kapral
 

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez Andrzej Godlewski » niedziela, 13 lutego 2011, 22:23

Jak zrozumiałem były dwa Bum ,a gdzie są po nich ślady,szczególnie przy urwanym kole .
Jeśli były miny to zapewne zakopane , i to raczej chyba nie w śniegu.
Szkoda, że nie ma choinek w większej ilości właśnie ze śniegiem na gałężiach , dopełniło to by surowości krajobrazu.
Póki jeszcze nie skończona pomyśl czy nie dał byś rady coś z tym zrobić.
To takie moje małe uwagi do dioramy która i tak jest niezła.
Avatar użytkownika
Andrzej Godlewski
 
Posty: 914
Dołączył(a): niedziela, 15 lutego 2009, 20:42

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez kapral » niedziela, 13 lutego 2011, 23:00

Ależ Andrzeju, zdjęcia nr 1, 2, 3 i 4 wydaje mi się, że widać wyrwę po wybuchu miny? Wywaliło do samej ziemi ;o) .
Zdjęcia trochę "płaskie" ale widać. (alternatywą był widok mojego balkonu w tle :D ).
A co do iglaków, niestety nie mam na tyle dobrych by je tu zamieścić :( .
Pozdrawiam
kapral
 

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez spiton » niedziela, 13 lutego 2011, 23:03

Ja to widzę tak :
Zasadzka się udała, ruscy zwiali, ale następnego dnia sobie przypomnieli, że przecież mechanik z betki wyglądał całkiem dobrze i ciekawe, czy nie zamarzł w nocy. Chłopaki dla rozrywki założyli się o flachę, i poszli sprawdzić. Śnieżek w nocy wszystko elegancko przykrył.
Mechanik przeżył. Ale nie wychylał się z pojazdu, bo się bał Finów. Zresztą słusznie, bo Finowie-skubańcy całą noc czekali na ruskich, bo też się założyli o flachę, czy ruscy wrócą się po rannego mechanika.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez Slash » niedziela, 13 lutego 2011, 23:10

No niby zasadzka na kolumnę. Jedziesz w tej kolumnie, w zasadzie skupiasz się na pojeździe przed tobą, gdy widzisz, że obrywa jedziesz dalej przed siebie, aż go stukniesz zderzakiem/sam dostaniesz ? Ogólnie nie jest źle, tylko za ciasno. Finowie w ogóle się nie boją, że dostaną jakimś odłamkiem, leżąc od podłożonej miny długość poważniejszej lufy. Największym mankamentem jest podstawka. Samo uformowanie terenu przynosi na myśl styropian. Sorry, ale faktura śniegu też. Moim zdaniem rozplanuj to jeszcze raz :mrgreen:
Wiem, że łatwo dyktować, a samemu nic nie robi, ale jestem lekko rozczarowany :P
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez rollingstones » niedziela, 13 lutego 2011, 23:16

Czasem mam wrażenie że oglądamy nie tą samą pracę.
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez ROMAN » niedziela, 13 lutego 2011, 23:22

spiton napisał(a): Mechanik przeżył. Ale nie wychylał się z pojazdu, bo się bał Finów. Zresztą słusznie, bo Finowie-skubańcy całą noc czekali na ruskich, bo też się założyli o flachę, czy ruscy wrócą się po rannego mechanika.


Nie Spiton. Finowie walczyli o przeżycie i każdy centymetr własnego kraju (wojna toczyła się na bardzo małym obszarze) nie brali jeńców i dobijali każdego u którego zobaczyli choć odrobinę pary w oddechu na tak skrajnym mrozie) dlatego poza katastrofalną strukturą armi sowieckiej było to główną przyczyną tak ogromnych strat u Rosjan. Finowie byli wyśmienici w uwielbieniu swojej taktyki w śnieżnych zasobach własnego terenu. Nikt z Rosjan nie miał prawa przeżyć bo chodziło też o strach który paraliżował przeciwnika w stopniu nawet większym niż sowieckie partyjne komando.
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 12:22

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez Mikołaj » niedziela, 13 lutego 2011, 23:28

Mechanik jednak zamarzł, dlatego taki sztywny przy wyciąganiu z wozu. Wiem, że to paskudny pomysł w tej chwili, ale czy nie wyglądałoby lepiej, gdyby postać rannego schować głębiej we włazie ? (chociaż wtedy zasłoni więcej wnętrza czołgu). Co do leja po wybuchu, to lepiej wyglądałaby koncentrycznie ułożona ziemia ( wyrzucona wybuchem) na śniegu i trochę na pancerzu. A poza tym jest pięknie, a ponieważ nigdy w życiu nie zrobiłem żadnej dioramy, więc i te uwagi mogą być do bani.

pozdrawiam
Mikołaj
 
Posty: 419
Dołączył(a): sobota, 30 sierpnia 2008, 20:46
Lokalizacja: Łódź

Re: Wojna fińsko-rosyjska. Talvisota.

Postprzez spiton » niedziela, 13 lutego 2011, 23:29

Parę lat temu czytałem książkę "Wojna zimowa". Z tego co pamiętam, to Finowie stosowali taktykę separowania jednostek Sowieckich w kotłach. Ale o niebraniu jeńców nie pamiętam. W ogóle kwestia polityki zagranicznej Finów względem ZSRR to ciekawa sprawa. Nawet powstał termin Finlandyzacja .
No i skromnie powiem, że "moja wersja wydarzeń" jest żartobliwa.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dioramy - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości