AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Georg01 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 15:36

Jaho63 napisał(a):No dobra może i mam "dziwny" monitor (Samsung T190 z 2010r)


Zawsze mi coś mówiło żeby nie kupować Samsunga. Palec Boży :)

Doczytałem się, że Vale prawdopodobnie pomalowano na Celebesie w marcu 1942, przed wyjściem na Ocean Indyjski. Samoloty znajdowały się tam na lotniskach lądowych, a nie na okrętach. Naprawdę trudno powiedzieć jakie farby mogli wtedy mieć Japończycy na zdobytych dopiero co lotniskach. Całkiem możliwe, że zdobyczne ! Ale to spekulacja tylko.

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Reklama

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 16:22

Georg01 napisał(a):Zawsze mi coś mówiło żeby nie kupować

Grigorij ja nie narzekam na Samsunga, a jaki u Ciebie? Bo może u Ciebie wszystko butelkowe, a? ;o)
Georg01 napisał(a):Całkiem możliwe, że zdobyczne ! Ale to spekulacja tylko.

No właśnie, tutaj znów trzeba by wrócić do:
Jaho63 napisał(a):"Do komendanta garnizonu na Celebes
E! Kolego dajcie tam matrosom jakąś zieloną z pobliskiej fabryki i niech se pomalują te Vale"

Bo inaczej to spekulować można, że wśród wszelkiego innego potrzebnego do obsługi samolotów badziewia, przywieziono tez farby. Jedno i drugie nie potwierdzone, ale dlaczego mamy się skłaniać do wersji malowania czym popadło? Może są jakieś daty rozkazu o zmianie kamuflażu? Może "dogonił" ich roznkaz już w Celebes? Wtedy można by, przynajmniej przechylić się w stronę Twojej wersji.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Georg01 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 17:10

Jaho63 napisał(a): Jedno i drugie nie potwierdzone, ale dlaczego mamy się skłaniać do wersji malowania czym popadło? Może są jakieś daty rozkazu o zmianie kamuflażu? Może "dogonił" ich roznkaz już w Celebes? Wtedy można by, przynajmniej przechylić się w stronę Twojej wersji.



Wiesz, ja pokazuję Ci tylko, że jak nie wiadomo czym pomalowano to bardzo dużo możliwości wchodzi w grę. Pomalować 70-80 samolotów to nie jest taka prosta sprawa. Tu trzeba troszkę farby na coś takiego. Statek transportowy z farbami z Japonii na Celebes też nie płynie szybko. Trzeba zamówić, przygotować, załadować, transportować. Japończycy nie mieli nic innego do roboty tylko rozpracowywali logistykę dostawy farb na Celebes :) Tak sobie spekulując sądzę, że to przemalowanie to był przypadek wynikający z wolnego czasu, który sie akurat pojawił w marcu 1942. Zaplanowana dostawa farb na Celebes ? Nie wierzę piosence :) Skąd zamawiający wiedział jak długo będzie na Celebes ? Przecież rozkaz o wypłynięciu mógł nastąpić z dnia na dzień. Skąd zamawiający wiedziałby, że wróci na Celebes ? Nie wierzę w specjalną dostawę statkiem farb na Celebes. Mało realne w warunkach wojennych i to wojny tak szybko toczącej się w tym okresie czasu. Transport lotniczy to już bardziej. Trzeba by przeliczyć, ile to mnie więcej byłoby litrów farby. Może wcale nie wyjdzie tak dużo. Natomiast jest dla mnie niemal pewne, że na Holendrach i Anglikach Japończycy zdobyli sporo różnych farb wraz z całym dobytkiem kolonialnym :). Co z tym zrobili ? Wywieźli do Japonii ? :) Raczej nie. Wolny czas plus farby pod ręką = malowanie. To oczywiście czysta spekulacja, jednak tu jak nigdzie indziej i bardziej na świecie w całym okresie WWII śmierdzi mi, w przenośni i dosłownie, zdobycznymi farbami. Po co przywozić skoro są na miejscu ? I do tego lepsze jakościowo ! A że odcień nie taki ? Niech się modelarze za 70 lat tym martwią :) Ale to tylko moja prywatna spekulacja. W końcu w tak zwariowanym systemie jak japoński styl prowadzenia wojny statek czy samolot z dostawą farb nie zadziwiłby mnie aż tak bardzo :)

Przeliczyłem szybko i wyszło, że jakieś 500 litrów farby wystarczało, przy założeniu wydajności 10 litrów na 1 m2. Mogli dosłać drogą lotniczą bez problemu. Kilka beczek i po sprawie.


GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 17:45

Grześ, wszystko mi się podoba w twojej historii poza tym:
Georg01 napisał(a):przy założeniu wydajności 10 litrów na 1 m2
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Jacek Bzunek » poniedziałek, 14 lutego 2011, 17:52

Kilka litrów wystarczy na samochód osobowy więc 10-15 powinno wystarczyć na górę samolotu.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5876
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Georg01 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 17:53

Oczywiście odwrotnie. 10 m2 z jednego litra. Powierzchnia samolotu ok. 50 m2, czyli 80 samolotów to jakieś 400 litrów, dla równego rachunku i zapasu 500 litrów farby.

jaby policzyć że na samolot 10 litrów to wychodzi 800 litrów. Transport lotniczy jak najbardziej możliwy. Tylko czy rzeczwiście miał miejsce ?
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 14 lutego 2011, 20:45

Grześ to są wszystko dywagacje. A może mieli, a może olali i wzięli tę co była pod ręką? Jak nie mamy dowodów na inne rozwiązania to jednak rozsądniej jest pozostać przy tym, że jednak mieli swoją farbę a co to jest nawet 800kg farby jak trzeba przewieść całą resztę (choćby bomby). Ja rozumiem, że podoba Ci się wersja z nietypowo wymalowanymi maszynami japońskimi, ale cała teoria wynika na podstawie własnych doświadczeń z bądź co bądź będącej symbolem minionego ustroju mizernej rzetelności i powagi w traktowaniu przepisów wszelkiej maści. A skąd wiesz czy nie było dokładnie na odwrót? Czy śledzący naszą dyskusję 99 letni weteran Cesarskiej floty nie kręci właśnie teraz głową i mruczący "Co za ignoranci! We flocie Cesarza nie wolno było nawet niewłaściwego wiaderka użyć a co dopiero farby! Malować jankeską farbą samoloty cesarza??? Za to można było stracić głowę!!!"
;o) No, wiem, trochę żartuję, ale myślę, że trochę więcej obiektywizmu nie zaszkodzi. Nie zawsze można myśleć "co ja bym zrobił".
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Georg01 » wtorek, 15 lutego 2011, 11:11

Czemu mówisz, że żartujesz. To bardzo możliwe. My i tak nie potrafimy zrozumieć kultury Japońców z tego okresu i różne dziwne dla nas rzeczy tam mogły być normą. Uderzają mnie jednak dwie sprawy :

1. W okresie 1941-1942 można zaobserwować na samolotach lotnictwa marynarki malowanie od góry kolorem zielonym w postaci plamek, ciapek, mazów czy nawet w kratkę - widać to na Kate z Pearl Harbor, na Zerach z dywizjonów marynarki z baz lądowych. Wygląda to tak, jakby nie było jednolitego, określonego rozkazem sposobu maskowania samolotów w tym okresie. Dowolność sposobów nakładania farby zielonej to potwierdza. Być może zostawiono to decyzji dowódców lokalnych. Malowania ujednolicono dopiero w roku 1943.

2. Malowanie samolotów D3A jak ustalilem przypadało nie na marzec, ale na 22-25 lutego 1942. 19 lutego samoloty bombardowały Port Darwin i zestrzelone tam D3A były w całości szarooliwkowe. Zdjęcia zrobione w Kendari na Celebesie w dniach 22-25 lutego 1942 pokazują samoloty D3A z II dywizjonu lotniskowców (Hiryu/Soryu) i są one już pokryte farbą ciemnego koloru od góry. Co uderza - malowanie wykonano bardzo starannie, natryskiem (łagodne przejście góra/dół), ze starannie naniesionymi oznaczeniami - pasami i numerami. Wyglada to tak, jakby na samoloty farba już czekała w Kendari i z malowaniem uwinięto się w 2-3 dni. Podejrzana jest ta staranność malowania w warunkach lotniska na Kendari.

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez marco2607 » wtorek, 15 lutego 2011, 12:58

Ciąg dalszy gdybania, może zrobili jakąś rotację załogi i trafiły nowiutkie prosto z fabryki ,ba i jeszcze wyprodukowane np. w Nakajima.
Faktycznie po pudełkach można dojść jaki kolor proponuje magazyn Model Art.
Może rozgryzłeś co jest napisane odnośnie każdego koloru.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Georg01 » wtorek, 15 lutego 2011, 13:10

marco2607 napisał(a):Ciąg dalszy gdybania, może zrobili jakąś rotację załogi i trafiły nowiutkie prosto z fabryki ,ba i jeszcze wyprodukowane np. w Nakajima.


Może nie w Nakajima, ale nowe prosto z Aichi. Po prostu do Kendari przyleciały nowe D3A jako uzupełnienie. Pomalowane od góry fabrycznie i te wlaśnie są na zdjęciach. Co ze starymi ? Dosłano farbę żeby w miarę czasu malować ? Ciąg dalszy gdybania.


marco2607 napisał(a):Faktycznie po pudełkach można dojść jaki kolor proponuje magazyn Model Art.
Może rozgryzłeś co jest napisane odnośnie każdego koloru.


Aż taki dobry z japońskiego nie jestem :) Natomiast wiem gdzie w tekście jest stopień wojskowy i nazwisko pilota, czasem udaje się utalić o kogo chodzi.
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: AICHI D3A1 VAL Model 11 Hasegawa 1/48

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » poniedziałek, 11 kwietnia 2011, 21:59

Samolot nie ma swojej galerii, ale można go ogladać w DA-TA :)
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 18 gości