Su 22 M4 Eduard 1:48

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez shivadog » piątek, 4 marca 2011, 14:42

crustian napisał(a):Nie ma się czego czepić to czepiamy się byle się czepiać ?


Bynajmniej, ponieważ widzę, że autorowi zależy na dobrych zdjęciach,
starałem się go zmotywować (i poradzić) do jeszcze większego wysiłku.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Reklama

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez GEM » piątek, 4 marca 2011, 15:37

shivadog napisał(a):
Bynajmniej, ponieważ widzę, że autorowi zależy na dobrych zdjęciach,
starałem się go zmotywować (i poradzić) do jeszcze większego wysiłku.


Masz rację. Nie zwróciłem na to uwagi. Muszę skombinować inne tło.
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Georg01 » piątek, 4 marca 2011, 18:18

Bardzo ładnie wykonany i pomalowany model. Oglądałem na żywo w Bytomiu i w otoczeniu 10 innych od razu ten przykuł moją uwagę. Robi bardzo dobre pierwsze wrażenie i to już się liczy. Su-22 w 1/48 to trudny temat bo sam model KP to gniot z epoki dawnej i nie jest to Tamigawa. Oglądając model dokładniej trudno nie zauważyć, że ślady zużycia powierzchni, szczególnie od spodu, nie są dobrze zrobione i tu jest pole do poprawy dla autora w następnych modelach. Ponieważ nie wykonano ich zbyt nachalnie głównie na górnych powierzchniach modelu to skutek jest taki, że w dalszym ciągu odbiór modelu jest pozytywny. Gdyby to był model innego samolotu to takie ślady eksploatacji mogłyby skończyć się katastrofą dla modelu. Tu akurat są tylko incydentem, który nie przeważa w ogólnym odbiorze modelu. Ja ze wswej strony jedynie żałuję, że przy takim nakładzie pracy, który widać bez dwóch zdań, przy bardzo dobrym warsztacie modelarskim i dobrym warsztacie malarskim brakuje tej kropki nad "i", czyli dobrych, delikatnych, ale nadających modelowi realizmu, śladów zużycia.

Pozdrawiam i czekam na następne prace autora :)

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Slash » piątek, 4 marca 2011, 19:11

crustian napisał(a):A jednak warto czasem zobaczyć na żywo orginał..., nie? ;o)

Ja rozumie, że to SUKA. W dodatku POLSKA. Robiona z NIE "Tamigawy". Malowana na przekór chorej modzie i kapitalistycznym rządzą. Taka nasza, taka swojska. Aż trudno Ci wyjść z euforii, podobnie jak w przypadku wszystkich modeli by RH, ale czasem jak się nie jest w stanie spostrzec o co chodzi to może warto sobie odpuścić.


Leszek, wszystko się zgadza. Ale ja nie wiem jak inaczej wytłumaczyć, że samolot nie pomazany błotem nie wygląda jak picnięty z humbrola ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez GEM » piątek, 4 marca 2011, 19:35

Ok. Tak całkowicie na spokojnie i bez emocji, czy możecie mi podpowiedzieć, o jakich śladach zużycia mówimy.
Czy macie na myśli delikatne zróżnicowanie połysku na powierzchni, czy delikatne wyprawki malarskie, bo takie często na suczkach występowały. Odpryski farby raczej moim zdaniem nie występowały. Podpowiedzcie coś, nikt nie jest wszechwiedzącym. Ja jestem otwarty na podpowiedzi.
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Georg01 » piątek, 4 marca 2011, 19:57

GEM napisał(a):Ok. Tak całkowicie na spokojnie i bez emocji, czy możecie mi podpowiedzieć, o jakich śladach zużycia mówimy.


Mówię za siebie i tylko za siebie :)
Pisząc o sladach eksploatacji pisałem głównie o tych mazach na dolnej powierzchni modelu, czyli imitacji przybrudzeń. Wyszło tak sobie. Nie pasuje to trochę do znakomitego wykonania i pomalowania modelu. Każdy odbiera ślady eksploatacji nieco inaczej, a ja to widzę tak jak bym patrzył na własny samochód w jakiś przeciętny dzień, a nie po wyjeździe z myjni. Tu jakaś kropka, tu zabrudzenie, tu ślad błota, tu maz przy wlewie paliwa, brud przy krawędziach, różne odcienie powierzchni tego samego koloru na skutek pokrycia kurzem w sposób niejednorodny, drobne otarcia tu i tam itd. Chodzi o to, że te ślady są bardzo różne i drobne, ale na dużej powierzchni jaką jest samolot jest tego dużo. To nie musi być ściorany model z tonami brudu. Wprost przeciwnie. Idealny model to model z bardzo wieloma drobniutkimi, ale bardzo różnymi śladami "życia" na powierzchni. To bardzo trudne do dobrego odtworzenia - sam mam z tym bardzo duży problem. Tak ja to widzę.
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » piątek, 4 marca 2011, 20:22

Georg01 napisał(a):na dużej powierzchni jaką jest samolot jest tego dużo.


szczególnie, że ten model jest naprawde duży, z perspektywy zabaw w 'ożywianie' powierzchni.
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez GEM » piątek, 4 marca 2011, 21:10

Dobra. O to mi właśnie chodzi. To jak rozumiem mam do przemyślenia dolne powierzchnie. A co można jeszcze zrobić z górą?
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez crustian » sobota, 5 marca 2011, 10:57

Slash napisał(a):Aż trudno Ci wyjść z euforii, podobnie jak w przypadku wszystkich modeli by RH, ale czasem jak się nie jest w stanie spostrzec o co chodzi to może warto sobie odpuścić.

"Zainteresowania: bicie piany"
Teraz już Cię rozumiem 8-) .
GEM przepraszam za off''a.
Nigdy nie kłóć się z głupim, bo postronni nie zauważą różnicy.
Obrazek Inowrocławskie Stowarzyszenie Modelarzy Redukcyjnych
Avatar użytkownika
crustian
 
Posty: 389
Dołączył(a): czwartek, 13 maja 2010, 14:29
Lokalizacja: Inowrocław-Hohensalza/Arrasate-Mondragon

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez _iceboy » sobota, 5 marca 2011, 11:18

crustian napisał(a):
Slash napisał(a):Aż trudno Ci wyjść z euforii, podobnie jak w przypadku wszystkich modeli by RH, ale czasem jak się nie jest w stanie spostrzec o co chodzi to może warto sobie odpuścić.

"Zainteresowania: bicie piany"
...


Zdecydowanie.

A co do tego co zrobić z modelem? Proponuję po prostu szukać fotogramów:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Miałem swego czasu całkiem sporo doczynienia z samolotami 6 i 7 plbr w bazie w Powidzu. Z tego co pamiętam, i co widać na zdjęciach, samoloty te nie posiadały jakichś niesamowitych śladów eksploatacji. Raczej to co pamięam, to nierówna powłoka lakiernicza, tu mat, tu połysk, tu niby obwódka wokół plamy. Jedyne ślady jakie pamiętam to od spodu, jakieś podcieki, okopcenie od działka i takie metaliczne wyrzażenie dyszy silnika.

Sam model zwrócił moją uwagę w Bytomiu. Byłem zachwycony i bardzo na tak. Nadal mi się podoba i fajnie się prezentuje, bo to w końcu Su-22 :) , ale gdy przyjrzeć się na zdjęciach (czego niestety nie zrobiłem widząc model na żywo), to niestety, subiektywnie stwierdzam, że lepiej było by bez nich, lub trzeba by nad nimi popracować.

Mam nadzieje że to nie ostatnie Su-22 w twoim wykonaniu :)
Avatar użytkownika
_iceboy
 
Posty: 987
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:22
Lokalizacja: Konin/Warszawa

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » sobota, 5 marca 2011, 11:25

_iceboy napisał(a):Mam nadzieje że to nie ostatnie Su-22 w twoim wykonaniu


boga w sercu nie masz.. chcesz zmusić człowieka, zeby ponownie walczył z fatalnym modelem KP, dodajmy starszym od ciebie ?
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez _iceboy » sobota, 5 marca 2011, 11:31

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):
_iceboy napisał(a):Mam nadzieje że to nie ostatnie Su-22 w twoim wykonaniu


boga w sercu nie masz.. chcesz zmusić człowieka, zeby ponownie walczył z fatalnym modelem KP, dodajmy starszym od ciebie ?



A jak za karę :lol: Sam kiedyś tam planuję, może ktoś w końcu się zlituje nad nami i zrobi nam ładne POLSKIE Su-22 :mrgreen: w 48 czy 32.
Avatar użytkownika
_iceboy
 
Posty: 987
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 21:22
Lokalizacja: Konin/Warszawa

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez GEM » sobota, 5 marca 2011, 11:34

.Obiektywnie stwierdzam, że wjechaliście mi na ambicję. :)
Suka wraca na warsztat.
Jeśli chodzi o następne suczki, to jak tylko uda mi się zdobyć elementy do wersji UM3 to zamierzam zrobić 707.
Malowanie tygryska chodzi za mną od roku. To dopiero będzie wyzwanie!!!.
Dzięki za porady
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez Slash » sobota, 5 marca 2011, 12:18

crustian napisał(a):Teraz już Cię rozumiem 8-) .

Gdybyś naprawdę nagle zrozumiał to byłbyś bardzo zdziwionym.

GEM napisał(a):Suka wraca na warsztat.

Nie powiem żeby o to chodziło, ale respekt za decyzję. Wypatruję efektów ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Su 22 M4 Eduard 1:48

Postprzez nobie1973 » sobota, 5 marca 2011, 13:05

Chciałem dodać kilka swoich uwag w kwestii malowania naszych „suczek” które być może będą pomocne dla ciebie GEM, przy budowie następnego modelu.
Koledzy zamieścili w tym wątku kilka zdjęć, które niestety wykonywane przy padającym oświetleniu pod dosyć ostrym kątem sprawiają, że nie widzimy przebarwień i zużycia kolorów kamuflażu, lecz tylko zmieniającą się fakturę powłoki lakierniczej oraz ślady różnego rodzaju podmalówek i siłą rzeczy może powodować to błędną interpretację malowania samolotu. Stosowana od roku 1998 nowa wersja malowania kamuflażu dla naszych „suczek” charakteryzuję się tym, że stosowane do malowania emalie lakiernicze mają fakturę półmatową i są mniej podatne na zabrudzenia lub też przebarwienia jak miało to miejsce z poprzednim kamuflażem, który był malowany emaliami matowymi. Tutaj jest przykład takich malowań:

Kamuflaż fabryczny (rosyjski)

Obrazek

Kamuflaż matowy stosowany w latach 1993-1998

Obrazek

Obrazek

Najbardziej charakterystycznymi śladami eksploatacji są podmalówki. Które mogą czasami być bardzo interesujące jak widać to tutaj:

Obrazek

Czasami występują jednak również bardzo drobne przetarcia powłoki lakierniczej, głównie na powierzchni nitów i wkrętów oraz na obrzeżach pokryw luków technologicznych, co widać tutaj:

Obrazek

Obrazek

Na koniec zostawiłem jedną ciekawostkę:

Obrazek

To co widać na tym zdjęciu to nie ślady okopceń po strzelaniu z działka lecz warstwa smaru ochronnego nakładana przed strzelaniem. Po nałożeniu tego smaru usunięcie śladów okopceń jest po prostu prostsze.
Avatar użytkownika
nobie1973
 
Posty: 563
Dołączył(a): czwartek, 25 września 2008, 18:46
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości