Może i duży model, ale i tak mniejszy od dioramy z kaszanką i łatwiejszy w transporcie.
Książkę CMK posiadam i parę inszych pozycji też, modelu jednak nie będę waloryzował. Będzie z pudła, i malowanie też zostanie czerwone. Długo oglądałem różne wersje samolotu i malowań, to mi przypadło najbardziej do gustu i dlatego wszedłem w posiadanie tego modelu Revella. Chociaż malowanie biało-czarne z trasy Insbruck - Wiedeń też kuszące..
I to też fajowe:

Pierwsze cięcia, klejenia i szlifowania: elementy podwozia i osłony silników, i początek przygody z metalizerami na silnikach:

Edycja (25.01.2011):

Czy w przypadku deski z zegarami kalkę kładzie się na nią czy lepiej nawiercić dziury, odchudzić całość i podkleić kalką od dołu?
Edycja (27.01.2011):
Męczę wnętrze:
