F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Ostach » środa, 4 maja 2011, 18:47

Witam

Na urodziny z lutym dostałem od mojej lubej Hellcata. Wtedy od razu go skleiłem i pomalowałem bazowymi kolorami, bez preshadingu. Na białym spodzie zrobiłem post shading szarym a następnie puściłem znów mgiełką białego żeby to się zlało. Góra czekała do dziś. Jako, że Eduard ładnie zrobił blachy na zakładkę postanowiłem to podkreślić. Góra została porozjaśniana mieszanką lakieru matowego i białej farby. Rozjaśnienia na ogonie malowałem od kawałka taśmy. Następnie do tej mieszanki dolałem nieco ciemnogranatowej farby bazowej i zbiłem kontrasty bo wyszły za mocne.

Przed cieniowaniem:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po cieniowaniu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jak wam się podoba? Co poprawić, co zmienić?

pozdrawiam
"Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in the galaxy that can make that claim."
Avatar użytkownika
Ostach
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek, 8 grudnia 2008, 01:19
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez K.Y.Czart » środa, 4 maja 2011, 19:09

Sorry, ale tak mi się skojarzyło z tym (ponoć całkiem smaczne):

Obrazek
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Gienek » środa, 4 maja 2011, 19:20

Ostach napisał(a):Jak wam się podoba? Co poprawić, co zmienić?

Wrócić do tego sprzed cieniowania - wyglądało jak Hellcat.
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Slash » środa, 4 maja 2011, 19:31

Zmienić to trzeba lufki. Z tymi ani nie jest hell ani cat. Po całości pokombinujesz olejnymi i będzie dobrze, ogólnie i tak został rozjaśniony przez odkurz. Popatrz po kafelkowcach by KFS i Marek Naja. Moim zdaniem warto spróbować. Jak sam uznasz, że wyszła tragedia to cleanlux po 5 złotych za pół litra.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez nariman » środa, 4 maja 2011, 21:01

Fajnie wyglądał bez tego cieniowania, teraz wygląda sztucznie i dziwacznie.
nariman
 
Posty: 337
Dołączył(a): niedziela, 12 grudnia 2010, 16:02

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » środa, 4 maja 2011, 21:12

Glazurnictwo :-/
Obrazek
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez piotr dmitruk » środa, 4 maja 2011, 21:16

Spróbować można.
Widzę tylko niekonsekwencję- kadłub i usterzenie vs. skrzydła.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Mecenas » środa, 4 maja 2011, 21:23

Panowie, dajcie koledze skończyć to co zaczął zanim ocenicie...ja czekam na Grande Finale.
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4838
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Ostach » środa, 4 maja 2011, 21:45

Aż tak źle? No cóż. Na skrzydłach nie chciałem robić kafelków, bo wg mnie, na takich dużych powierzchniach to się nie sprawdza. Na mniejszych bardziej mi się podoba. Kurde no nie wiem, bez tego cieniowania wydawał mi się płaski jak stół i no jakiś brzydki i niedokończony. Na granacie linie będą zapuszczone jasnym brązem. Tak jak tutaj:
Obrazek

Prześpię się z tym malowaniem i zobaczymy jutro.

pozdro
"Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in the galaxy that can make that claim."
Avatar użytkownika
Ostach
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek, 8 grudnia 2008, 01:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Marek Naja » czwartek, 5 maja 2011, 11:14

A ja Ci nie napiszę, że jest dobrze czy źle, bo się na samolotach nie wyznaję. Jednak jak się będziesz bał kombinować z malowaniem, to się nigdy nie rozwiniesz. Jak zepsujesz, to sobie pomalujesz drugi raz albo odstawisz na półkę i będziesz ćwiczył na następnym.
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez luck1985 » czwartek, 5 maja 2011, 11:24

Zapuścił bym washa w liniach-kafelki nie powinny już tak dawać po oczach. Dojdą kalki i model też inaczej się zaprezentuje.
Albo bym rozjaśnił środki płyt, wtedy efekt kafelek będzie o kilka ton niższy.
Avatar użytkownika
luck1985
 
Posty: 424
Dołączył(a): niedziela, 20 grudnia 2009, 18:28
Lokalizacja: Poznań

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » czwartek, 5 maja 2011, 17:39

A dlaczego to niby blacha na brzegach płowieje a na skrzydłach w środku?
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3233
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 16:29

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez rollingstones » czwartek, 5 maja 2011, 19:42

Podchodzę do tych eksperymentów czysto malrsko bezżadnych kontekstów. Na tym etapie ten model musi dostać kilka porządnych filtrów tonujące to wszystko- filtrów a nie brąz van dycka nałożony z tubki i pościerany patyczkami. potem różnokolorowych punktowych washy. I jestem na 100 procent przekonany że na sam koniec prac będzie wyglądał genialnie a co najważniejsze prawdziwie
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez greatgonzo » czwartek, 5 maja 2011, 20:26

A mógłbyś zdefiniować 'prawdziwie'?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F6F-3 Hellcat Eduard 1:48

Postprzez Przemek - MaXus » czwartek, 5 maja 2011, 20:34

A ja chciałbym zapytać o czysto techniczny aspekt takiego malowania (mam na myśli oczywiście "kafelki"): mianowicie, ciekaw jestem straszebnie, jak je wykonujecie: "domaskowując" kolejno każdą "blachę"/powierzchnię z osobna taśmą, czy zasłaniając "z ręki", czy też są inne sposoby. W miarę możliwości to i o zdjęcia poglądowe bym prosił. Już od dawna nosiłem się z zamiarem zapytania o to Marka Naję ale jakoś zawsze mi wyleciało z głowy; zresztą może i Marek, opiszesz kulisy swego warsztatu, bo zawsze podziwiałem twoje opanowanie aero.
A chodzi to za mną jeszcze od Sebastianowego Abramsa ... ;o).
Avatar użytkownika
Przemek - MaXus
 
Posty: 964
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:11
Lokalizacja: dolnośląskie

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości