Chciałbym na łamach tego forum podzielić się z Wami pracą nad Shelby GT 500. Model ten jest produkowany tylko przez Revell... i to w skali 1:25. Szkoda, ze w tej skali, bo jak zauważyłem większość trzyma się skali 1:24, ale jak się nie ma co się lubi... Do rzeczy:
Wypraski... mogły by być dokładniejsze. Jest sporo nadlewek (a więc duużo zabawy ze szlifowaniem, przycinaniem itd.). Plastyk, z jakiego wykonano wypraski jest w porównaniu do Tamiya dość giętki i miękki. Wydaje mi się, że kasta jest "grubsza" niż u japońskiego producenta (porównuję z kasą Porsche 911, Tamiya 1/24).
Kasta, wnętrze i podwozie.

Kasta jest już wstępnie wyszlifowana, linie podziału pogłębione, teraz tylko wymyć, wysuszyć, ewentualne oprawki " i podkład.
A oto i inne ujęcie:

Felgi są całkiem dobrze wykonane, natomiast opony...bieżnik ni jak nie pasuje do samochodu typu "muscle car", raczej przypomina ten, który stosuje się w terenówkach. Na bokach opon brakuje jakichkolwiek znaków "producenta" czy innych oznaczeń stosowanych na oponach. Ot, gołe gumy.
Reasumując... "szału ni ma". Jeśli chodzi o ogólną jakość wykonania - 3+. Porównuję tu do Porsche 911, Tamiya 1/24 którego właśnie kończę, którego to wypraski i dbałość o detale jest na duużo wyższym poziomie.
Za niedługo postaram się wrzucić kolejne fotki z postępu prac.
P.S. Proszę o wyrozumiałość - to mój "debiut" w ogóle na forum. Wszelkie opinie, rady i konstruktywna krytyka mile widziane!
Kolorek.. tak, jak to jest w oryginale, czyli będzie biały z niebieskimi pasami. Trochę "po swojemu" zmodyfikuję wnętrze, bo w oryginale (białej karoserii) jest strasznie smutne, wręcz nudne.
Revell moim zdaniem się nie postarał i dał imitację siatki na grilla: z pełnymi oczkami... żenada (moim zdaniem). Jak to to się pomaluje to i owszem, z daleka będzie ładnie wyglądało, ale z bliska ... toć przez atrapę powinno być widać "bebechy". Poniżej fotka przedniego zderzaka, z miejscem na wklejenie imitacji siatki - widać pełny plastyk:

Po lewej stronie fotki pokazałem element do wklejenia, co Revell proponuje... A za tło służy siatka, która zastąpi tą "imitację"...
Te dwa "romby" to są otwory wentylacyjne w masce. W oryginale, są to otwory wentylacyjne (?). Tutaj natomiast (czemu mnie to nie dziwi) jest to pełny plastyk. Może ktoś wie, jak je powycinać tak, żeby była z tego "siatka"? Jak na razie nie mam pomysłu. Może... wyciąć całe wnętrze, a w miejsce poprzeczek wstawić jakieś "listki" czy inne płaskie elementy? Trochę by było z tym roboty...
Kółka:

Opony (bieżnik) jak z jakiejś terenówki. Nijak pasują do auta typu "muscle car". Same felgi - całkiem całkiem. Troszkę czyszczenia i będą ok.
Za niedługo postaram się wrzucić dalsze efekty mojej pracy (wycięty przedni zderzak, silnik i tak dalej).
P.S. Proszę o wyrozumiałość. To mój debiut na forum w ogóle (jakikolwiek). Wszelkie uwagi, rady i konstruktywna krytyka mile widziane! Przepraszam za tło zdjęć (ich kontrast). Następne powinny być już bardziej widoczne.





















