Spitfire Mk.IX - ICM - 1/48 - open

[Daniel iceman Gronowski]

Także się przychylam do wariantu z malowaniem. Odcień granatu to chyba też nie problem, jak psikniesz punktowo po drugiej kokardzie, to od razu zaliczysz delikatne przebarwienia rondelków

Powodzenia!

[cina]

jak psikniesz punktowo po drugiej kokardzie, to od razu zaliczysz delikatne przebarwienia rondelków

Otóż to! Tak samo pomyślałem. Takie dwa w jednym. Fabrę już zamówiłem - Gunze H326. A w oczekiwaniu na farbę poprawię odcień liter kodowych. Zamaskowałem je już. Specjalnie użyłem taśmy z odzysku (widać szarawe przebarwienia) żeby słabiej trzymała. Tym razem może będzie bez strat moralnych.

[Kuba P.]

No, dokładnie na tą nutę miało być. Super. Bardzo pięknie.
Oj podoba mi się Twoja praca, podoba!

Trzymam kciukersy, żeby nic Ci więcej nie odlazło z taśmą. Wrzuć zaraz po zakończonej operacji info jak się Pacjentka* czuje.

*her, the Spitfire

[cina]

Litery pomalowane. Tym razem obyło się bez odrywania kalkomanii wraz z taśmą. Kokardy poczekają na naprawę, bo farba jeszcze nie dotarła. W międzyczasie zrobię odrapania na łopatach śmigła i popracuję przy ogumieniu podwozia, przyciemnię kolor izolatora przy maszcie antenowym.

[Jaho63]

Po tym sztukowanym oklejeniu miałem wątpliwości co do efektu, ale naprawdę wyszło świetnie. Czasem od szablonu gorzej wychodzi.

Niestety nie udało mi się znaleźć dokumentacji konkretnego egzemplarza (PK-E BS410), dlatego też mam prośbę do Was - jeżeli możecie mi wskazać źródła dokumentujące ten egzemplarz lub nimi dysponujecie i możecie mi je przekazać (opublikować w wątku) to będzie to dla mnie bardzo pomocne.

Samolot jest ładnie opracowany w 13-tym zeszycie Polskich Skrzydeł Stratusa. Wprawdzie nikt nic na nim nie zestrzelił, ale skoro Gabreski go tak tuli to jest OK. W zaprezentowanej sylwetce barwnej w/w zeszytu, jest naniesiony nieco inny przebieg plam, ale też zdjęć na to brak, no może tylko tego fragmentu wraku, na którym widać umiejscowienie numeru seryjnego na lewym boku. Ale tak to bywa w naszym "fachu", dowody się odnajdują po zamknięciu śledztwa.

[spiton]

Przepiękne plamy !!
Będzie to piękny spit !!

[cina]

Będzie to piękny spit !!

Mam nadzieję, ale poczekajmy do zakończenia. Jeden wypadek mu się przytrafił, oby ostatni.

Samolot jest ładnie opracowany w 13-tym zeszycie Polskich Skrzydeł Stratusa...

Nie widziałem tego opracowania, ale jest mi znane zdjęcie BS410 (taki podpis jest pod zdjęciem) z Gabreskim wysiadającym z kokpitu. Zielone plamy kamuflażu w okolicy kokpitu są umiejscowione inaczej niż na modelu. Instrukcja malowania dołączona do kalkomanii Techmodu też pokazuje zielone plamy podobnie do zdjęcia. Przyznaję, że minąłem się trochę z odtworzeniem prawdy historycznej, jeżeli chodzi o ten egzemplarz .

Po tym sztukowanym oklejeniu miałem wątpliwości co do efektu...

Szczerze powiedziawszy też miałem wątpliwości jak to wyjdzie, bo pierwszy raz to robiłem. Poza tym taśma nie była mocno doklejona do powierzchni z obawy przed oderwaniem kalek. Malując, cały czas myślałem o tym czy aby farba nie podejdzie pod słabo przyklejoną taśmę. Ale nic takiego się nie stało. Szczęście początkującego.

[Jaho63]

z Gabreskim wysiadającym z kokpitu

Jest tam to zdjęcie, jak również siedzący jeszcze w kabinie Gabreski. Jest też to, na którym Gabby przytula się do łopaty śmigła. Jest też zdjęcie Tadeusza Jankowskiego który na BS410 uszkodził fokę (choć brakuje notatki, że z kodami PK-A). Jest też bardzo ciekawe, kolorowe, dzisiejsze zdjęcie fragmentu tej maszyny. W ogóle polecam, bardzo dobra pozycja, pięknie opracowana przez pana Matusiaka. Praktycznie bez błędów, a to w takich szczegółowych opracowaniach rzadkość.

[cina]

W ogóle polecam, bardzo dobra pozycja, pięknie opracowana przez pana Matusiaka

Zastanawiam się nad zakupem tej publikacji. Może powiększy moją skromną bibliotekę. Dzięki za tą krótką recenzję.

Trochę czasu upłynęło od ostatniej aktualizacji, ale nie zaniechałem ukończenia modelu. Fabra do naprawy kokardy dotarła. Kolor tylko delikatnie róznił się od koloru kalki (był ciemniejszy), ale postanowiłem zamaskować kokardy i zamalować obie po całości. Schodek niestety pozostał - już nie bawiłem się w szlifowanie miejsca naprawy. Da się z tym żyć. A kolor (Gunze H326) polecam, jeżeli chcielibyście malować oznaczenia od masek. Jest dostępny również odpowiednik w serii C.

Model pobrudziłem. Na dolnych powierzchniach tylko w niektórych miejscach zapuściłem szary wash. Wcześniejsze cieniowanie dało efekt, jaki chciałem uzyskać. Obawiałem się, że zapuszczenie washa tylko go spotęguje i będzie widać jedynie kratkę łączenia blach.

Wycieki oleju zrobiłem ciemniejszą mieszanką farb olejnych zapuszczonych w zagłębienia i przetartych patyczkiem z watą. Ponieważ efekt był mało widoczny, użyłem jeszcze aerografu do namalowania wycieków (8:1 rozcienczalnik:farba; czarny mat) i zestawu B Tamiyi do weatheringu. Pędzelek 3/0 'umoczyłem' w sadzy i przetarłem delikatnie miejsca wycieków w kierunku przepływu powietrza, aby je trochę rozmyć.


Łączenia blach górnych powierzchni zamalowałem bardzo rozrzedzoną mieszaniną czarnej i brązowej farby (1:1). Wash, podobnie do dolnych powierzchni, zapuściłem tylko gdzieniegdzie. Ślady kordytu namalowałem aerografem, podobnie jak ślady okopceń.
Z efektów brudzenia jestem średnio zadowolony. Wyszło za mocno i trochę nienaturalnie, szczególnie ślady prochu na skrzydłach. Zawsze, gdy przychodzi do brudzenia to subtelność jakoś mi się nie udziela no i warsztat kuleje. Jest nad czym pracować przy kolejnych modelach.




Całość zabezpieczyłem matowym lakierem Microscale. Teraz pozostaje poskładanie drobnych elementów w jedną całość i galeria.

[Jacek Bzunek]

Świetny model i wielkie podziękowania za napisanie kilku zdań o wykańczaniu.

[greatgonzo]

O ile prawidłowo odczytuję niewielkie zdjęcie to masz metaliczne odpryski na drewnianej łopacie śmigła.

[cina]

Świetny model i wielkie podziękowania za napisanie kilku zdań o wykańczaniu.

Dzięki Jacku i proszę bardzo. Mogłem napisać więcej, ale nie chciałem, żeby opis nie został oczytany jako wałkowanie w kółko tematu o znanych i wielokrotnie opisywanych metodach. Wyszedłem z założenia, że jeżeli komuś spodoba się jakiś efekt to o niego zapyta. Nie mam problemu z opisywaniem jak osiągnąłem to lub owo i chętnie się podzielę doświadczeniami. Może być jedynie problem ze zobrazowaniem dochodzenia do efektu finalnego na zdjęciach.

O ile prawidłowo odczytuję niewielkie zdjęcie to masz metaliczne odpryski na drewnianej łopacie śmigła.

Masz rację. Głupio to wygląda. Nie wiedziałem, że łopaty były drewniane. Nie ukryła się moja ignoracja. Ale poprawię. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.

[greatgonzo]

Łopata z preparowanego drewna z okuciem na krawędzi natarcia w postaci około calowej (na oko ) taśmy blaszanej.
Gdybyś potrzebował mogę podesłać fotkę, ale jest też tu gdzieś na forum. Chyba Jarek Gurgul wrzucił kiedyś.

[Jaho63]

Gdyby te obicia na drugiej krawędzi były, byłoby ok. Czasem cała ta listwa była odarta z farby.

[Soris000]

A ja jakoś nie bardzo jestem przekonany do tej ciemniejszej "kreski" odcinającej zielone łaty. Wygląda trochę jak kartonówka( zwłaszcza na tych dolnych, ciemniejszych zdjęciach), albo jak obrysowane flamastrem. Samo cieniowanie kolorów jest bardzo fajne.