Murek napisał(a):..jak się za dużo posoli to można spieprzyć

Kolego Murek. "Popieprzyło" Ci się solenie z pieprzeniem ,-)).
Model ma Plusy i minusy.
Tłoczone szkło dodaje bajeru. Fajne klapy i detaliki (popychacze, wyważenia masowe itp.)
Średnie zdjęcia robione przy otwartym obiektywie(mała przesłona) dzięki czemu nie ma głębi ostrości. Ujęcia też takie jakieś nijakie. Dużo fajniej model prezentował się w warsztacie. Skoro jest fajne szkło, to chciałbym zobaczyć co przez nie widać, chciałbym tez zerknąć ja prezentuje się model z otwartymi klapami i obejrzeć detal wychylonej końcówki gondoli silnikowej. Chciałbym tez podziwiać na zdjęciach piękną sylwetkę Lancastera. A Twoje foty są czymś pomiędzy fotami pokazującymi detale i sylwetkę samolotu. Nie widać na nich ani jednego, ani drugiego.
Kup sobie większy brystol, i powtórz sesje, bo model z pewnością jest tego wart.
Z tym soleniem to jest ciężka sprawa. Po reklamie społecznej wszyscy boją się przesolić, żeby nie dostać w ryj ,-)).
Ale model niedosolony jest trochę mdły . I często wygląda jak plastik pomalowany aerografem. Rolą brudzenia nie jest pokrywanie powierzchni brudem, tylko pozbycie się efekt "pomalowanego plastiku". Słowem jest to krok w kierunku realizmu , a nie sezonowa moda na "samoloty-czołgi".