spiton napisał(a):A samolotem uniwersalnym był
Corsair i Hellcat
Oba to klasyczne myśliwce. Corsair mogły dodatkowo robić za wsparcie dla Marines. Ale na pewno nie nadawały się do rozpoznania.
spiton napisał(a): Lightning i Thunderbolt i Fw-190
Piloci tych maszyn nie musieli poszukiwać "lotniska" na bezmiarze oceany bez żadnych drogowskazów.
spiton napisał(a): ale nie Fulmar ,-))
Oj ten był maszyną rozpoznawczą poszukującą Ubootów czy innych rajderów i jednocześnie nadawał się na myśliwca w realiach np. osłony atlantyckiego konwoju.
Ciężko jest porównywać konstrukcje amerykańskie czy japońskie do angolskich.
Standardowy lotniskowiec Jankesów czy Samurajów zabierał coś koło setki maszyn. Mógł więc osobno posiadać maszyny myśliwskie, osobno bombowce, torpedowce i osobno do rozpoznania. Choć w bitwie zdarzało się, że do obrony własnego lotniskowca wysyłano Vale czy Dauntlessy.
Brytyjskie lotniskowce były ciężko opancerzone więc miały mniej miejsca na grupę lotniczą.
Na przykład
HMS Ark Royal - maks 60 maszyn
podobnie lotniskowce typu Illustrious
HMS Formidable - coś koło 40
nawet projektowane w czasie wojny lotniskowce typu Colossus posiadały grupy lotnicze mniejsze niż 50 maszyn.
Tak więc Brytole nie mieli komfortu stosowania różnych maszyn na pokładzie.
Dlatego też po Fulmarze zaprojektowano Firefly'a.
Najczęściej stosowana grupa lotnicza na lotniskowcu z pod znaku HMS to na początku wojny Fulmar (rzadko Skua) + Swordfish (ewentualnie Albacore) a pod koniec Corsair + Avanger (ewentualnie Barracuda).